Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

inna mucha proszę dzieci
uwielbiała zwiedzać śmieci
niech nas to nie dziwi wcale
wszyscy wiemy doskonale

że to jest dziedzina musza
to ją kręci to ją rusza
żeby w brudku żeby w smrodku
trochę w śmieciach ciut w wychodku

ciut na łapki zebrać gnoju
potem hyc do wodopoju
albo wprost na puchar lodów
i z tą całą kupą smrodów

na obiadek na deserek
na widelec na łyżeczkę
znów w kibelek na deseczkę
ach z tą muchą są bolączki

trzeba zawsze umyć rączki
a na muchy mieć siateczki
muchołapki mucholepki
a najlepiej much unikać

oooo, coś bzyczy muszę znikać

Opublikowano

Bzzzzyyyy - do Ul:)

W obronie muchy:)

Mucha musi

Mucha ma znowu musze kłopoty.
Musi odwalić masę roboty.
W muszej łazience ogromny ruch.
Rano do pracy spieszy się "Much"
Mucha się stale po kuchni krząta.
Musi obudzić małe muszątka.
Znoszą codziennie musze katusze,
Kiedy iść muszą do szkoły muszej.
Muszą nałożyć czyste ubranko,
Muszą zjeść małe musze śniadanko,
Muszą nałożyć cieplutkie czapki,
W drodze uważać na muchołapki!
Musze zabawki leżą po kątach.
Mucha po muszkach musi posprzątać.
Choć już nie może dać sobie rady
Musi gotować musze obiady.
Musi pozmywać, wziąć się za ścierkę,
Musi odkurzyć, zrobić przepierkę.
Tylko wieczorem nim mucha uśnie
Much muchę czasem dyskretnie muśnie
Z tego wierszyka sami widzicie:
Smutne być musi to musze życie.
Musze nie ujdzie tu nic na sucho.
Musi się zmuszać, musi być muchą!


autor - Fred.

serdecznie - Leo

Opublikowano

No więc niech będzie,
jak przystało na latanie,
muchy w wakacje
przynajmniej powinnny
mieć ferie ...
ponieważ się nudzisz
siostro przełożona
od dzisiaj mianuję Cię
Bąkiem Muszym

....bezzebezzebyzbyzzbyzz
...bezzebezzebyzbyzzbyzz

zabieram się za świnkę morską

;];];];];]

Opublikowano

Leo: Mucha Fredry to solidna, romantyczna mucha - przykład pozytywny, wzór cnót. Ach - sama chciałabym być tak cnotliwa :)))) Bohaterka moich bajek to antywzorzec, "ku przestrodze" dla dzieci i dorosłych. Dzięki śliczne. Cieplutko, Para:)

Opublikowano

Leo: Moja droga, bo łapki należy szorować starannie, a czasem zdezynfekować przewód pokarmowy porządnym płynem, dobrze wyleżałym, złocistym, czerwonym, hmmmm. Różne są kolory muchozolu :)))) Muchos gratias, Leokadio Przeurocza, Rycerko moja! Cmooook!

Opublikowano

Leo: Natychmiast proszę mi się przyznać do pci, to będę z Tobą inaczej prowadzić konwersancjęęęęę! Możesz napisać na pw;) Staranna Para. A Mucha już się wylęga. Nie zdradzę miejsca, bo spożywam kolancjęęęę ;) Cmok, na wszelki.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odejdź, bo masz coś ze zwojami, a tu są normalni.
Proszę nie obrażać Anny.Zabierz się za siebie.

Papapapapapapapa, i... plask!


tak, tak, juz sie nie zbliżam
do Leo Koryncka
nie te czasy co kiedyś
i nie tylko nos urywa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Odejdź, bo masz coś ze zwojami, a tu są normalni.
Proszę nie obrażać Anny.Zabierz się za siebie.

Papapapapapapapa, i... plask!


tak, tak, juz sie nie zbliżam
do Leo Koryncka
nie te czasy co kiedyś
i nie tylko nos urywa

Nie interesuje mnie co Ci tam urywa.
Apeluję o szacunek dla osób, które na niego zasługują...
Nie możesz wymagać szacunku dla siebie, skoro sama się nie szanujesz.
To wszystko.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




tak, tak, juz sie nie zbliżam
do Leo Koryncka
nie te czasy co kiedyś
i nie tylko nos urywa

Nie interesuje mnie co Ci tam urywa.
Apeluję o szacunek dla osób, które na niego zasługują...
Nie możesz wymagać szacunku dla siebie, skoro sama się nie szanujesz.
To wszystko.

No właśnie, dlatego z powodu szacunku dla siebie,
już z bardzo daleka, z uwagi na własne bezpieczeństwo !!!
nie informuję, gdyż za późno, ale utkwiłaś duszą i głową w antyku,
a ciałem w publice
:))))))
stać mnie jeszcze na posiłki z bąków ...
więc wysyłam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...