Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

zwiotczała pozwala się deptać
oddychając używanym powietrzem
potrafi wskrzesić słowa
zabijane z premedytacją

nie boi się kaleczyć ani kraść

odkrywa prawdy ze świętością na dnie
osadzona na grzędzie absurdu
nim zdąży odgrzebać corpus delicti
trzy razy zapieje kur

bezbożne ryzyko sięgnie nieba

Opublikowano

Ujednoznacznienie Nazwa tego hasła odnosi się do więcej niż jednego pojęcia.

grzęda – element konstrukcji dachu
grzęda – konstrukcja wykorzystywana przy hodowli drobiu
grzęda – element wyposażenia chłopskiej izby
grzęda – w geomorfologii forma ukształtowania terenu
Grzęda – wieś w powiecie bartoszyckim, w gminie Bisztynek

Ta więc, nie wiemy, co koleżanka miała na myśl w słowie -"Grzęda?"
A wiersz krótki, ale się podoba.

Pozdr. b;

J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sie narobiło... :)))
Grzbiet absurdu, o tak , brzmi dosadnie Aniu, ale grzbiet to już szczyt możliwości, nieprawda?
Pierwszy wers mówi o miłości upadłej, czy nie ma takiej?
Jest i taka, która uduchawia i taka, która rani. O tych pisałam w swoich rozważaniach, na pewno dużo jeszcze pominęłam, ale pozostanę przynajmniej przy tych.
Dałam miłości grzędę, niech wzlata :)))
Dziękuję Aniu za poświęcenie czasu, Twoje rady zawsze cenię, ale może, gdy zajrzysz ponownie przyznasz mi ociupinkę racji :)))
Pozdrawiam serdecznie, Grażyna.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Świetne, grzędę KONIECZNIE zostaw. Pozdrawiam Łukasz

PS.J 18, 25-27...czy może to ma pośredni związek z grzędą i kurem?
Łukaszu, jesteś wielki!
Oczywiscie, grzęda zostaje.
:)))
Pozdrawiam, Grażyna.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z tym galopem trafiłaś, Aniu.
Galop i to jeszcze jaki, ale biedna stara sie jakoś dotrzymać kroku współczesności, chociaż ja kocham "kochanie staromodne" jak to ładnie określiła Ania Para.
Dziekuję za czytanie i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    • Napierała, jak syrena,
      śpiewem wabił ich w sen,
      tańczyli w wirze szczęścia,
      w bajkowym świecie, gdzie brakło trosk.

       

      Lecz kątem oka dostrzegli cienie,
      czarne kształty, które psuły ład.
      Zatrzymać chcieli ten taniec,
      lecz ręce Napierały trzymały ich mocno.

       

      Uśmiech zniknął, twarz się zmieniła,
      demon w jego oczach błysnął złośliwie.
      Jego ręce rosną, oplatają,
      ściskają jak pnącza, nie puszczają.

       

      Wirują wciąż, coraz szybciej,
      kręci się świat, a Napierała nie odpuszcza.
      Demoniczny rechot wypełnia przestrzeń,
      przerażeni, rozumieją, że są w pułapce.

      Nie ma ucieczki, nie ma ratunku,


      tańczą dalej, w ciemność wciągani.
      W tym tańcu nie ma już raju,
      tylko cisza i śmiech Napierały.

       

      @CaiusDraxler To wiersz o wpadnięciu w pułapkę propagandy Napierały i tego konsekwencjach. Zamieszczam szkielet wiersza, który wyjaśnia o co  chodzi.

       

      1.Wprowadzenie do świata Napierały

      Napierała jak syrena – uwodzi ludzi swoją propagandą i opowieściami.

      Zaproszenie do tańca w bajkowym świecie, pełnym radości.

      Wirująca, szczęśliwa atmosfera – błogostan, brak trosk.

       

      2.Pierwsze znaki niepokoju. Odkrywanie prawdy zamaskowanej opowieściami o cudownym świecie.

      Dziwne, czarne kształty dostrzegane kątem oka.

      Rzeczy, które nie pasują do idyllicznego świata.

      Próba przyjrzenia się, ale napotykanie oporu.

       

      3.Próba zatrzymania tańca

      Bohaterowie chcą przerwać taniec, uwolnić się z wpływów, ale Napierała nie puszcza.

      Ręce Napierali stają się coraz mocniejsze, nienaturalne, jak pnącza.

      Napierała zmienia się – uśmiech znika, pojawia się zimny grymas.

       

      4.Przemiana Napierały

      Napierała ujawnia swoją prawdziwą twarz ukrywaną pod maską propagandy,

      Staje się potworem z wieloma rękami, który ściska bohaterów.

      Jego uśmiech zmienia się w demoniczny rechot.

      Bohaterowie czują rosnącą panikę, nie mogą się uwolnić.

       

      5.Zrozumienie pułapki

      Bohaterowie zdają sobie sprawę, że są w pułapce, ale nie ma ucieczki.

      Cała ta sytuacja staje się koszmarem, z którego nie ma wyjścia.

      Napierała trzyma ich wciąż mocno, zmieniając taniec w mroczny, nieodwracalny proces.

      Edytowane przez CaiusDraxler (wyświetl historię edycji)
  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...