Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
w miłości mojej bo kto trwa
w niej ten przynosi owoc obfity


w tym co was ogarnia
nocą i dniem
każdy stan jest uświęcony
i może przynosić
przestrzeń spotkania

i może to nic
czego byś nie słyszał
co by to było gdyby
dróg nie było

ten słaby ma w sobie

(...)
Opublikowano

Ładnie rozwijasz mysli Judyto, ich treść i formę. Przekonywuje :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

Czegoś mi w tym wierszu brakuje, a to wcale nie znaczy, że więc jest źle. Bo właśnie tak jest, że jak po obiedzie od stołu nie powinno się wstawać przejedzonym, tak od wiersza nie powinno się odchodzić przesyconym. Lepiej więc odczuwać głód poezji, niż znużenie wierszem. Oczywiście, że w wierszu zawsze coś znaczącego musi być, i w tym wierszu jest coś takiego, pewnie to miłość. I znowu posłużę się moim ulubionym porównaniem, że nawet jeżeli to jest miłość boska (z wiarą i nadzieją, a zatem również miłosierna), to miłość przecież nie ma jednego imienia (aspektu, odniesienia, związku). No i też dwuznacznie muszę powiedzieć o puencie wiersza, która z jednej strony jest zaskakująca, a z drugiej oczywista. Ale tak, czy inaczej, jeżeli ta puenta nie dla wszystkich jest pouczająca, to dla większości ludzi jest (wprost czy nie wprost, ale) pocieszająca. Tylko że człowiek szczęśliwy o tym nie wie i nie musi wiedzieć. Ale człowiek nie zawsze jest szczęśliwy, to wtedy dobrze wiedzieć, a najlepiej odczuwać, że przecież w sobie ma się, albo powinno mieć największy skarb, czyli wszystko to, co jest związane z sercem. Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



głód otóż to. Chyba jestem w głodzie
Dziękuję za rozważania słuszne zapewne.
Hm, możnaby pokusić się o to, że serce
potrzebuje wsparcia, J. serdecznie
i dziękuję za zatrzymanie i czytanie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Hm..czasem się zastanawiam ile mojego udziału
w tych wierszydełkach. Dziękuję za pochlebne
słowo Leokadio. Nie ma za co (wg mnie jeszcze
do przemyślenia, poprawek, puenta- odrzucam
tę ciężką)
J. cieplutko jest nawet upalnie!Życzę powiewu
chłodnego skropienia skroni, serdecznie (:
Opublikowano

Judyt mi ciężko ocenić z tej prostej przyczyny - nie potrafię interpretować duchowych rozważań.
gdyby tak były dwie drogi, jedna w górę, druga w dół i tylko jeden wybór...
nie wiem czy byłby to dobry pomysł, dobrze, że jest wiele dróg...
wiersz skłania do refleksji - znaczy dobry :)
serdecznie - Jola.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Czy ja wiem Jolanto, to raczej przekaz ogólny,
a dlaczego by nie napisać od strony ducha a nie
jako o samym duchu (?)Dziękuję bardzo za obecność
Twoją i poczytanie. Gdybym miała napisać o " duchowych
rozważaniach" wyglądałby ten wierszyk inaczej.

Cienka granica jest między tym swoim widzeniem a
tym ogólnym. Kiedyś napisałam nieporadnie wierszołek
" publikacja za rękaw chwytana" mówiąca właśnie o tej
granicy, czy ją częściej chcemy przekraczać, czy też nie.
I myślę, że pewnie każdy sobie przy pisaniu czegokolwiek
zadawał już to pytanie.

J. serdecznie a jakże i dobrego dnia, dzięki za uśmiech

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 no piękne! Słowa jak flirtujące duszyczki – nigdy nie usiedzą na miejscu.
    • Pisanie*             Zamiana językowej różnorodności na ubóstwo przekazu myśli miała nieprzypadkową rewolucję: z początku powoli i wkrótce - z impetem jak ośmiornica wlazła na internetowe obszary. Stale, konsekwentnie i upierdliwie nadal anektuje coraz większe obszary naszej rzeczywistości.             Redukcja mówionego i pisanego języka postępuje. Zapanowało skrzętne liczenie używanych słów. Oszczędne szafowanie ich różnorodnością. Jęła obowiązywać łopatologia. Tekst musiał być skonstruowany z braku językowej biżuterii. Metafora, porównania i inne ozdobniki, poszły won i modnym się stało podawanie na tacy, a nieobecność wykluczających się spekulacji, domysłów, niedomówień czy jakichkolwiek myślowych procesów, odarły poezję i prozę z dotychczasowego sensu. * Ludzie, którzy nie potrafili ułożyć byle zdania, zaczęli posługiwać się relatywną logiką i w sposób gładki zmieniali co popadnie. A czego nie mogli, obśmiewali. Naumieli się nowego sensu wypowiadanych słów. Odtąd styl nie mógł być kwiecisty i arabeskowy. Taki od razu wędrował na gilotynę. Ich zdezelowane sądy naraz chwyciły wiatr w żagle i poczęły surfować po morzach i oceanach odważnych spekulacji. Twierdzili, że nastała korzystna moda na używanie sztampy. Że trzeba być pojmowalnym bez żadnego ale, a idee głosić należy językiem obfitym w uproszczenia. Uznali, że słów o rodowodzie przestarzałym, nie należy używać. Ogłosili zwycięski zmierzch kwiecistych sformułowań. Zadęli w surmy zbrojne obwieszczając wieczny odpoczynek niejadalnym tekstom i przydługim zdaniom, w rezultacie czego poszczególny człowiek począł dysponować nieograniczonymi areałami rozsądku. * Z powodu działań językowego rzeczoznawcy, który wtargnął na arenę dziejów, postanowiono wyposażyć piszących w stosowne przyodziewki. I tak się stało. Wnet zaprojektowano stosowne mundurki, a literacki naród prezentował się w nich identycznie, co wyglądało, jakby wyszedł spod jednej sztancy. Kto dał się wbić w to przyobleczenie, ten w niczym nie odstawał od chóru; kląskał i biadał w tej samej tonacji.­   Autor: nerwinka Źródło: opowi.pl
    • Pan             Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę, która bezterminowo chroni strategiczne firmy polskie przed obcymi podmiotami gospodarczymi - spoza Unii Europejskiej i nowe przepisy wejdą w życie dwudziestego czwartego lipca.   Źródło: WP Wiadomości              Strategiczne Spółki Skarbu Państwa można znaleźć w mojej ustawie zasadniczej - Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Narodowej.   Łukasz Wiesław Jan Jasiński 
    • @Berenika97 Tez tak bywa, a nauka wykazała, że babki znacznie lepiej to ukrywają. Polecam książkę "Wojny plemników".  Pozdrawiam
    • @Marek.zak1- Mistrzu, ona wcale się nie gniewa, rozumie mnie, bo swoich kochanków miewa. :) Fajna fraszka!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...