Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kiedy byłem w powijakach
a takowy czas też był
chciałem na szerokie wody
lecz mi nie starczało sił,

człowiek kopał się i wierzgał
lepiej niż niejeden koń
lecz nie było przyjaciela,
który by pomocną dłoń

podał i wyzwolił z pieluch,
na bezkresne wody pchnął
więc leżałem nadal w betach
odstawiając mini schow.

Płacz mój jednak nic nie wskórał,
postawiono mnie pod murem,
zawężono przestrzeń życia
- dziś lądowym jestem szczurem.

Opublikowano

Ludzie jeżdżą na wakacje
lub wczasują na Mazurach
a ja siedzę jak ten kołek
przed ekranem w grubych murach

i choć mocno wzrok wytężam
ciągle widzę pustopole
bo pod wierszem nie ma wpisów
więc i ja go też chromolę

może jeszcze tu zaglądnę,
może dzisiaj, jutro może
a tym czasem biorę kredyt
i wybieram się nad morze.

Opublikowano

wpis? o proszę. już wróciłem.
w pracy dzisiaj przecież byłem.
składam pędem te litery
żeby pisać wpisem szczerym ;)

po wakacjach pęka głowa,
szyja, ręce, każda noga.
ująć stery komputera
to nie prosta sprawa teraz.

do pamięci luki wsiadły
kilobajty się rozpadły,
nie znalazłem nawet biurka.
koniec świata? nie. powtórka!

i dlatego na śniadanie
jutro urlop na żądanie!


pozdrawiam serdecznie Henryku :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Kiedy się z urlopu wraca
to wiadomym jest, że praca
choćby nawet ta najlżejsza
wcale nie jest przyjemniejsza

od bywania w mini barze
gdzie się człowiek przy browarze
relaksuje, odpoczywa
i do pracy sił nabywa

bowiem kiedy po urlopie
ktoś mu powie, słuchaj chłopie
trzeba zrobić to i owo
to on wtedy odruchowo

szuka kufla lub pokala
ale wtedy cała sala,
biuro, pokój albo wnęka
to ze śmiechu rży i pęka,

gdyż wygląda satyrycznie
gdy ktoś w pracy jest fizycznie
do niej nie przystosowany
i chce być urlopowany.


Pozdrawiam serdecznie :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Chociaż z formą nie najgorzej
trochę martwi mnie, że drożej
trzeba płacić po lokalach
a ja lubię pić z pokala

przy stoliku a nie w bramie
albo gdzieś przy super samie
a po za tym to humorek
w poniedziałek był, we wtorek

i od środy do niedzieli
pewnie też się nam udzieli
za co ręczę własnym piórem
to po pierwsze a po wtóre

lepiej śmiać się i dworować
niż za ścianę smutku chować
bowiem figle i zabawa
to dla duszy niezła strawa.


Pozdrawiam serdecznie :)))
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a od czego są szkolenia?
tam morale w duszach wzbiera
integracje wszelkiej maści:
przy obiedzie i kolacji

wieczorowe nad ogniskiem,
pobudkowe pod natryskiem ;)
psychologia czyni cuda
odbuduje chęć do biura,

lekkim flirtem może nawet
błyśnie w oczach koleżanek ;)))


odpozdrawiam równie serdecznie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


a od czego są szkolenia?
tam morale w duszach wzbiera
integracje wszelkiej maści:
przy obiedzie i kolacji

wieczorowe nad ogniskiem,
pobudkowe pod natryskiem ;)
psychologia czyni cuda
odbuduje chęć do biura,

lekkim flirtem może nawet
błyśnie w oczach koleżanek ;)))


odpozdrawiam równie serdecznie :)


Gdy szkolenia są w wakacje
stwierdzam, że mistyfikacje
są to tylko oraz złudy
bo kto zniesie takie nudy

gdy prelegent od niechcenia
coś tam mówi, coś wymienia
a ty myślą gnasz po plaży
a gdy piasek stopy praży

siadasz wnet pod parasolem
i popijasz pepsi – colę
albo prosisz u barmana
chłodne piwko i by piana

po pokalu ociekała
i by swoją gęstość miała
a gdy chodzi o szkolenie
to najlepsze są jesienie

może wiosny albo zimy
lecz się latem nie szkolimy
bo kto widział siedzieć w sali
gdy na dworze słońce pali.


Pozdrawiam serdecznie :)))
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miejsca inne są niż sale,
nie ma sensu siedzieć stale
w murach i klimatyzacji,
mimo wszystko - czas wakacji.

basen w środku czy na zewnątrz
też pomieści myśli przeciąg.
a jesienią na wspomnienie
będzie małe do-szkolenie ;)

pozdrawiam serdecznie :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


miejsca inne są niż sale,
nie ma sensu siedzieć stale
w murach i klimatyzacji,
mimo wszystko - czas wakacji.

basen w środku czy na zewnątrz
też pomieści myśli przeciąg.
a jesienią na wspomnienie
będzie małe do-szkolenie ;)

pozdrawiam serdecznie :)))



W takim razie wedle woli
niech się każdy wtedy szkoli
kiedy na to ma ochotę
więc w niedzielę i sobotę

w piątek, czwartek, środę także
i we wtorek no bo jakże
i tak samo w poniedziałek
lecz nie może być przewałek

więc należy z wielką wagą,
bardzo serio i z powagą
potraktować to szkolenie
śledząc każde zagadnienie.


Pozdrawiam serdecznie :)))
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Nie Ty jedna bo ja także
letnią porą szukam cieni
a znajduję je na działce
leżąc sobie wśród zieleni

i choć słońce mnie podstępnie
głaszcze swymi promykami
też nie tęsknię za pisaniem
a szczególnie za wierszami

no bo skoro są wakacje
(przyznam Ci się bez obłudy)
także mnie dopada niemoc
choć nie cierpię przecież nudy

mogę leżeć godzinami
bo tak chyba chce natura
żeby kiedy praży słońce
rym uciekał mi spod pióra.


Z wakacyjnym pozdrowieniem :))))))))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie   chłodne spojrzenia poranków pochmurne deszczowe dni a przecież nie raz się trafi że słońce kasztan da mi   na krzakach żółci się pigwa pod drzewem niejeden grzyb nad nami czerwień jarzębin wiatr z liśćmi rozpoczął gry ...
    • @Somalija stałaś tam, stojąc w słońcu. a wiatr rozwiewał ci włosy. to było wtedy, kiedy o wieczorze liliowe zapalały si,e obłoki, w którymś lipcowym dniu gorącego lata, w którejś znojnej godzinie podwieczornego skwaru...
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       A ja Ciebie i Twoje komentarze :)
    • głody ciebie tworzą omamy lśnienia podbite hormonami  puste przebiegi  złe noce alkoholicznej zorzy    poprzez łzy  widzę niewiele  dłońmi mogą sięgnąć jedynie  już wilgotniej małej  i rozlewać zimne orgazmy    noszę smutne ciało  przeniknięte tęsknotą  z pragnienia zatracam     siebie           
    • ...A potem wiła się z bólu...                     Prosiła by więcej już nie...     Krzyczała, błagała... Dwóch nogi   trzymało... Kolejny sposobił się...   Ksiądz modlił się w kościele za   wiarę i ojczyznę miłą...                            I jedyne co było słychać w parku,   to jak dzwony głośno biły...                  Policja gnała na sygnale by kraj oczyszczać z przemocy , a ja.      gapiąc się w okno, myślałem, jak    miło by było powłóczyć się wśród drzew nocą...                                                                                                                          Gdy wreszcie została sama.     ogarnęła się, jak to dziewczyna...      Stringi podniosła.., włosy.       poprawiła.., i powlokła się z.       zawstydzoną miną...                                                                                                         Wieczorami, gdy chłostam wódę,   przychodzi, częstuje się...                     I płacze.., naprawdę                       nieapetycznie.., i opowiada.., ze   szczegółami..,i pyta,czy wierzę jej. Jest wtedy taka dumna.., i taka nieszczęśliwa...                                         Ja kiwam głową ze zrozumieniem, z ubolewaniem.., polewam.., mrucząc - bywa...                                                                                                                A ksiądz wciąż modli się w.     kościele za wiarę i ojczyznę                   I policja wciąż gna na sygnale, by kraj oczyszczać z przemocy...        A ja, gapiąc się na nią, myślę - jak miło by było być z nią w parku nocą...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...