Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Załóżmy hipotetycznie, że jedna osoba ma 6 nicków - to już jest jednoosobowa armia!
Co do minusowania wstecz - na razie jest to zjawisko sporadyczne, mam nadzieję, że nic takiego jak armia zrzucających się nie utworzy.

Chyba nie tak bardzo sporadyczne, skoro dotyczy niemal 30 % moich wierszy w Z.

następny przykład:
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=84625&p=2

19 XII 2008 wiersz był w Z
Następne trzy minusowe wpisy z maja 2010 – czyli po przerwie prawie półtorarocznej wiersz spadł.
Opublikowano

nie zajmuję się kulkowaniem, Zofii nie znam, chyba w życiu nie wymieniłam z nią komentarza, więc chyba jestem dość obiektywna;) tekstów też nie czytałam, więc nie wiem, czy powinny spadać, czy nie, aleeee...
no, nie podoba mi się to, po prostu. bo kiedy czytam, że takie rzeczy się dzieją, że nagle jednemu z użytkowników spada x tekstów - w dodatku pół roku po publikacji - myśl nasuwa się jedna: Zofia (Gocha, Krycha czy Marycha) czymś naraziła się pewnym nickom i zadali sobie ileś trudu, żeby znaleźć stare wiersze i zakulkować. to nie pachnie fijołkami, drodzy państwo;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W tym wypadku się zgadzam - na razie ciężko coś zmienić, ale wróci szef, to coś trzeba będzie wymyślić.
Na razie zostaje apelowanie - umówmy się od dziś (czyli zmazując wczorajsze winy) - nie minusujmy wierszy starszych niż, powiedzmy, hm - tydzień, dwa?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W tym wypadku się zgadzam - na razie ciężko coś zmienić, ale wróci szef, to coś trzeba będzie wymyślić.
Na razie zostaje apelowanie - umówmy się od dziś (czyli zmazując wczorajsze winy) - nie minusujmy wierszy starszych niż, powiedzmy, hm - tydzień, dwa?
wiesz, na moje oko to nawet i miesiąc może być; ktoś tam gdzieś sugerował, żeby nie było możliwości kulkowania, gdy wiersz jest już na którejś tam stronie - myślę, że to całkiem rozsądne:) bo w sumie dwa tygodnie to nie aż taki stary wiersz:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



W tym wypadku się zgadzam - na razie ciężko coś zmienić, ale wróci szef, to coś trzeba będzie wymyślić.
Na razie zostaje apelowanie - umówmy się od dziś (czyli zmazując wczorajsze winy) - nie minusujmy wierszy starszych niż, powiedzmy, hm - tydzień, dwa?
wiesz, na moje oko to nawet i miesiąc może być; ktoś tam gdzieś sugerował, żeby nie było możliwości kulkowania, gdy wiersz jest już na którejś tam stronie - myślę, że to całkiem rozsądne:) bo w sumie dwa tygodnie to nie aż taki stary wiersz:)

No teraz przynajmniej widzę, że problem jest. Ale zaradzi się, nie ma bata.
Opublikowano

jeśli zdarzają się sytuacje, że ktoś dostaje "w brzydki" sposób minusa po roku,a przez prostą poprawkę można temu zaradzić, to czemu tego nie zrobić. Jednak pozostają jeszcze inne kwestie :
1)co z uczciwymi plusami po długim czasie??
2)przecież zakładamy, że każdy daję uczciwie te punkty, więc uczciwe punkty negatywne nawet po długim czasie i są w porządku.


a do systemu punktowania: jego atutem jest prostota i fakt jest na pewno bardziej obiektywny w usuwaniu wierszy z "Z "niż moderator. następnym świetnym pomysłem jest to, że glosować można dopiero po spełnieniu warunków "5 wierszy"(nie wystarczy założyć nowego konta)

system mógłby być jednak lepszy, bo ostatnio zauważyłem, że kilka słabych wierszy nie zostało przesuniętych. potem taka osoba nazbiera 5 wierszy i sieje minusy...
drobne zmiany kosmetyczne się przydadzą.Jestem za głosami ważonymi np. 5 wierszy w Z -1X, 10 w Z i 1000komentarzy -1,5x, 20 w Z i 3000 komentarzy -2x( ten system ważony nie był oczywiście analizowany matematycznie)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



moje teksty też spadają;)

dobrym rozwiązaniem który mógłby pomóc autorom w obronie swoich wirszów jest odpowiednie sortowanie wierszy; tak jest np. na nieszufladzie, ustawiasz opcję sortuj wg. daty i masz wgląd w najnowsze komentarze pod każdym wierszem. W ten sposób dyskusje mogą trwać miesiącami, i trwają. Moim zdaniem dobre rozwiązanie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



moje teksty też spadają;)

dobrym rozwiązaniem który mógłby pomóc autorom w obronie swoich wierszów jest odpowiednie sortowanie wierszy; tak jest np. na nieszufladzie, ustawiasz opcję sortuj wg. daty i masz wgląd w najnowsze komentarze pod każdym wierszem. W ten sposób dyskusje mogą trwać miesiącami, i trwają. Moim zdaniem dobre rozwiązanie.

Sortowanie wg daty jest pożyteczne. Jestem za.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


głosy ważone to już chyba lekka przesada (w sumie nawet trochę ciężka), tak myślę ;) czy opcja + = 1 głos, - = 1 głos nie byłaby wystarczająca?

co do plusów po czasie - bądźmy konsekwentni, po terminie x nie powinno się przyznawać ani plusów, ani minusów :) jest pewien czas, gdy można kulkować - kto chce/może, powinien wtedy skorzystać, a nie czyhać na okazję ;) tym bardziej, że wyróżnienie wiersza, kiedy jest np. na 30 stronie, nic tak naprawdę nie daje.

będę się upierać, że takie poszukiwanie wierszy sprzed roku czy x czasu jest domeną raczej tych, którzy nie mają dobrych zamiarów ;) oczywiście - pewnie robią tak też osoby, którym podoba się twórczość konkretnej osoby, chcą sobie poczytać, przypomnieć, ale wcale nie muszą plusować, komentarza też nie muszą dodawać (zresztą b. małe prawdopodobieństwo, że autor/inny komentator zajrzy do takiego b. starego tekstu i odpowie)
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

jako że żyjemy w panstwie kolesiowskim, powinna zostac powołana klika z prawem do minusowania wywalania i banowania - do kliki przyjomowani są nowi czlonkowie tylko po znajomosci albo za kasę...

a na poważnie to czytam i się śmieję - czyli jeśli dobrze rozumiem to o "losie" wierszów tutaj decydują głosy użytkowników a każdy użytkownik może mieć dowolną liczbę klonów...
czyli zakładasz sobie 15kont i obronisz każdy nawet najbardziej gówniany tekst, a jesli nie to zalozysz nastepne 15...

ale fakt, to lepsze niż żeby decydował moderator który z poezją miał kontakt jedynie kiedy raz mu się papier toaletowy skonczył a żal mu było programu tv, więc wykorzystał "pana tadeusza" co w podstawowce za dobrą frekwencje (bo przeciez nie za wyniki) dostał.. - swoją drogą co tam u piotrusia sanockiego słychać?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym refren chyba najlepszy z tych dotychczasowych 
    • Czy będziesz jeszcze kiedyś wspominać o naszej wspólnej zabawie w podchody — które odnajdzie większą odwagę, które podejdzie do drugiej osoby?   Tak bardzo grzeczni, tak bardzo młodzi, tak nieśmiali, jak słońce za chmurką, z nadzieją ciągłą, że wyjdzie ponownie, i znowu oślepi, i znów oczy mrugną.   Czasami niebo chmurzyło się wieczność, a gwiazda, co świecić mi miała za oknem, zamiast znów wyjrzeć, zmierzała w ciemność, oślepiać innych swym blaskiem przelotnym.   Lecz jak daleko by nie uciekła, dnia kolejnego znów mnie witała, a będąc w jej blasku, czułem z nią jedność — była czymś więcej niż wodór i skała.
    • Wszystko jebło. Nie runęło – roztrzaskało się na milion kawałków, a ja zostałam w epicentrum chaosu, zalana ogniem własnej pustki, lodem, który wbija się w kości.   Cisza krzyczy. Każdy oddech wbija się w płuca jak tysiące ostrzy. Każda myśl, każde wspomnienie, każdy cień – rozrywa serce na kawałki, które nie chcą się już złożyć.   To była miłość. Cała, prawdziwa, dzika i pełna nadziei. Oddałam wszystko, co miałam, serce, które biło dla Ciebie, każdą cząstkę siebie, każdy uśmiech, każdą noc, każdy dzień.   A Ty odszedłeś. Nie było ostrzeżenia, nie było słowa. Tylko pustka, która zalała wszystko, co kiedyś miało sens. Świat stracił kolory, dotyk, smak – została tylko dziura, w której kiedyś mieszkała miłość.   Moje oczy patrzą w nicość, szukają ciebie w odbiciach, w cieniu, w każdej drobnej rzeczy. Dusza pali się od środka, rozrywa mnie chaos uczuć, które nie mają gdzie uciec.   Każdy ruch, każdy oddech, każdy dźwięk jest ciężarem, który miażdży ciało i serce. Wszystko, co kochałam, co dawało poczucie bezpieczeństwa, rozprysło się nagle, zostawiając tylko ból i tęsknotę.   Próbuję oddychać, próbuję iść dalej, ale pustka jest oceanem, który wlewa się do płuc, zalewa serce, kruszy każdy krok, ciągle przypomina, że to, co kochałam całym sercem, już nie wróci.   Wspomnienia wracają i szarpią mnie wciąż. Nie mogę ich odrzucić, nie mogę ich wymazać. Każdy uśmiech, każdy dotyk, każdy wspólny moment – wszystko wbija się we mnie i pali od środka.   Już wiem, że nic nie będzie takie samo. Nic nie wypełni pustki, która została po miłości, która była całym moim światem, która dawała sens i nadzieję, a teraz pozostaje tylko echo w sercu.   Ból we mnie nie jest cichy. Nie jest mały. Jest jak tsunami ognia i lodu, zalewające wszystko, co kochałam, co dawało choć cień poczucia bezpieczeństwa.   To nie mija. Jest we mnie w każdej komórce, w każdym oddechu, ciągle szarpie, pali, wypełnia chaos, ciągle przypomina, że wszystko, co kochałam całym sercem, roztrzaskało się w proch i pył.   I mimo że nic nie mogę zmienić, ciągle próbuję istnieć wśród ruin, ciągle próbuję znaleźć choćby ścieżkę, która pozwoli przetrwać kolejny oddech, bo nawet w tej pustce, ta miłość, choć utracona, wciąż mnie definiuje, wciąż mnie kształtuje, wciąż mnie boli.
    • tylko walizka terkocze mi znajomo w tym obcym mieście szczerbatymi frontami kpią nawet kamienice
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...