Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słońce spala moje plecy,
A nogi odmawiają posłuszeństwa;
Nawet jaskółka straciła siły.

Myśli pożerały głowę jak wódka;
Chęć bycia Absyntem w czasach prohibicji
Przenikała dogłębnie od rana.

Możesz skrzywić usta, ale
rozkmina uzależnia jak alkohol,
A myśli wodzą długopis po kartce;
Nie pióro - bo za drogie.
-||-
Spróbuje być, choćby marnym, poetą,
Plując na świat kręcący się wraz z monetą.

*

Opublikowano

takie mam odczucia, że chyba lepiej, żeby pisanie poetę wyzwalało, a nie uzależniało. :)
marność, marność, marność. czasem poeta może być marny. ważne, że jemu coś daje to pisanie.
a mi się podoba. takie to przesiąknięte dla mnie złością. ale oczyszczające.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...