Anastazja.P Opublikowano 25 Września 2004 Autor Zgłoś Opublikowano 25 Września 2004 rozbrzmiał w bezgłosie słów bezbarwnie podsłuchanych muz zza terytorium muru meduza przez wgląd drzwianej szpary pociąga mackami sznur w tembr kamiennego ding dong odlany za błędy wczorajszych decybeli zwołuje kondukt
Messalin_Nagietka Opublikowano 26 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2004 tytuł bym zmienił - na "dla tego, co go nie usłyszy" - ale oczywiscie to tylko moja sugestia MN
Wuren Opublikowano 26 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2004 Hmmm Nawiązać do Floydów? Nie, nie będę spłycał i spłaszczał do jednego rozumienia... Freud again? Nie, to też byłoby patrzenie hmm że się tak wyrażę - przez szparę - ograniczeń libida na szeroki świat... Więc czemu kusi mnie kamienne brzmienie wisielczego sznura? Moja fascynacja mechaniką samobójstwa, subliminalnymi strachami przed płcią przeciwną aż tak bardzo nadinterpretuje wszystko? Pozdrawiam myśląc o tym sznurze, dźwiękach, muzach i meduzach Wuren
Marek Paprocki Opublikowano 26 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2004 końcówka najlepsza,meduza pociągająca za sznur również.Pozdrawiam
Catalina Acosta Opublikowano 26 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 26 Września 2004 Eh, Anastazjo... początek mnie wciąga... a potem mam wrażenie, że to nie na temat. Nie ten klimat. Wolę Cię inaczej. Cat
Giovannii Opublikowano 27 Września 2004 Zgłoś Opublikowano 27 Września 2004 I znów nie można sie przyczepić. Masz niespożyte pokłady energii, która po przelaniu na papier (tudzież ekran monitora) owocuje wspaniałami wierszami. Pozdrawiam G.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się