Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wieczerza


Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny raz odwiedziłeś mnie w środku
zielonej wiosny. Rozebrani do połowy
wchodziliśmy niespokojnie po schodach.

Moment przechodzenia
przez próg, spadło ci coś na głowę. Uwierzyłeś

wreszcie? A może tylko pomyślałeś, że to
zbieg okoliczności, kolejna szopka. W pokoju

położyłam się na stole, rozluźniona, jak
splot znoszonego swetra. Przypomniały mi się wtedy
wszystkie uczty, które odbyliśmy na tym niewinnym
obrusie, karpie oczekujące, podobnie jak ja, na

usta. Zastanowiłam się, czy to na pewno
nikogo nie obrażało, skoro nad drzwiami

mosiężny Chrystus zasłonił się pajęczyną.



[styczeń albo luty 2010, już nie pamiętam]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry - tutaj również pozwolę sobie komentować :)

Już dawno nie czytałem tutaj tak dobrego, nostaligcznego i lirycznego erotyku -

być może jest to nadużycie, jednak tak to widzę. Sprawnie poprowadziłaś opis,

udane przerzutnie, na plus niewyszukane, proste (ale piękne) metafory (ten "niewinny

obrus" - biały, czysty, niepodbity), co stwarza bardzo, bardzo ekspresyjną sytuację,

kórej nie sposób odmówić. Wciąga, szkoda, że tak mało, ale to akurat na korzyść

wiersza.

Ten "mosiężny Chrystus", który zasłania się pajęczyną, to już w ogóle majstersztyk - jeden

wers, a wywraca znaczenie tekstu do góry nogami.


Supcio!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Boże, ten wiersz jest tak znoszony jak zawarty w nim sweter. Podmiot liryczny jawi się jako marzycielka, która za wszelką cenę poetyzuje rzeczywistość. Nie, nie! Nie ulegajmy mitom romantycznym. Obrazowanie również nie zachwyciło, przeszłam nad nim obojętnie - ale przy połączeniu tej naszej swery - profanum - ze swerą wyższą: transcendentną, wpadłam w panikę.

Przykro mi, jestem na nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, tym bardziej, że nawet na siłę, nie mam za bardzo do czego się przyczepić. Ale tak naprawdę, to sprawy nie wpływające istotnie na kształt wiersza, mnie już nie interesują, bo i co z tego, że zawsze coś tam pomniejszego można byłoby wytknąć. Już poniekąd zmądrzałem, już więc wolę trzymać się tego, że nie ma co, a nawet, że to nie przystoi na siłę szukać dziury w całym, bo zawsze coś można znaleźć… Tylko po co? Chyby tylko po to, żeby się poczuć ważniejszym od samego autora wiersza. Jest jednak coś w tym wierszu, co mnie niepokoi, a właściwie, co mi nie daje świętego spokoju. Ale szybko dochodzę do wniosku, że to samo niepokoi(ło) autorkę vel bohaterkę wiersza, co wyraźnie widać w puencie. Jest to więc kwestia tego, na ile sobie swoim (i nie swoim) zachowaniem może człowiek pozwolić. Bo na pewno są jakieś granice, że tak powiem – ludzkiej przyzwoitości, które nie wolno przekroczyć. Sprawa więc rozbija się o kwestie…, albo też stanęła na/w kwestii moralnej, a więc zastanowienia się nad czymś…, czy nad jakimś… A jeżeli tak jest, to jak na początku miałem dystans do tego dobrego wiersza, tak teraz uważam, że jest to bardzo dobry wiersz, a tym lepszy, im dłużej człowiek, jeden bardziej rozmyśla nad nim, a drugi bardziej obcuje z nim. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze

Stefan Rewiński - :D

Mariusz Rakowski - nie wiem, czy jest ironiczny,
czy na serio. w każdym razie za pracę wykonaną
pod tekstem wypada podziękować, co też robię.

Wilcza Jagoda - tym razem, zdaje się, serio pozytyw.
zapraszam znowu.

Dorota Jabłońska - życzę dobrego trawienia :P

były premier - to nowa poetyka :). trudno, może
następnym razem Chrystus na coś Ci się przyda :)

Monika Gromala - podmiot liryczny (w sumie podmiotka,
tak powinnam powiedzieć :P) nie jest marzycielką,
tekstu jeszcze nie zdążyła znosić, bada, eksperymentuje
i ocenia kobiecym krokiem tudzież mózgiem ;)

Magda Tara - zabieraj, nawet i daleko. a różnica jest,
w sumie bardziej dla autorki.

Dariusz Sokołowski - to dobrze :)

WiJa - widzę, że dotrwałeś i 'dokontemplowałeś' ten tekst,
z czego się niezmiernie cieszę. zapraszam znowu :)

H.Lecter - masz rację, poszukuję. poetyka obrazowania
wciąż jest mi bliska, jednak czasami próbuję czegoś nowego,
wzbogacam. póki co, dobrze mi z tym.

pozdrawiam
Karolina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...