Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Ance

pusta droga aż na samo słońce
kurz na bucie
gitara na plecach
jabłko kradzione rano w sadzie

ciepły wiatr aż ciepło w płuca
porwana koszula
pachnie ścięte zboże
spokój jak płócienny worek przez ramię

cicha muzyka aż w sam środek skroni
aż na nową podróż
i niech tak bez końca

(K-ko; VII 2010; ciepło; spokój; D.(finitywnie)-end)
Opublikowano

dzięki za komentarze etc.;)

owszem, piszę w podobny sposób od jakiegoś - dłuższego - już czasu ale... to chyba kwestia podejścia. z całym szacunkiem dla czytających ale wychodzę z założenia, że pisze się przede wszystkim dla siebie. nie tylko ale jednak w znacznej mierze. nigdy nie będę wielkim mainstreamowym poetą bo szczerze mówiąc... nie chce mi się. piszę tak jak czuję o tym, o czym czuję a skoro ma to jakieś znamiona poezji - chyba - to fajnie. i nic więcej;). nie zmieni się tego, kim się jest, zmienia się wszystko wokół ale w środku człowiek pozostaje taki sam i nie zamierzam zmieniać pisania na siłę. może to jest i auto-wtórne ale przynajmniej szczere a jak to kiedyś znajomy mój rzekł: 'jeżeli mam wybierać między szczęściem a prawdą, ja wybieram prawdę';).

pax!
G.

Opublikowano

witaj,

jest prosto i konkretnie. to poezja zmian, wyjazdów,
obrazów oddziałujących zmysłowo.

odniosę się do zarzutów o monotonność - tak to jest, że gdy się ma swój styl,
wtedy zarzucają wtórność, z kolei, gdy się pisze bardzo różnie, wówczas
mówią o braku stylu, rozwodzeniu się. dla mnie ten wiersz, to kontynuacja
Twojej poetyki i tyle. progres jest zawsze na tak :).

pozdrawiam
Karolina

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



witam=)

cieszę się, że tak to odbierasz. z mojej strony mogę tylko powiedzieć, że po prostu jest... szczerze. i tyle=). bo ja po prostu muszę być w drodze, wiesz zresztą;).
miło, że zajrzałaś,
pozdrawiam również
Marcin
=)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Umarli za życia. Wiele rodzajów symbolicznej śmierci można pod to podciągnąć. Zapomnienie przez bliskich, przyjaciół, ewoluujące w samotność i w  świadomość tego, że nie jest się już nikomu potrzebnym. Ale też np, traumy życiowe, depresję, poczucie bezradności i braku sprawczości. Albo jeszcze inaczej - zobojętnienie, znieczulicę. Lub - coraz powszechniejszą - alienację społeczną (przez innych, ale przez siebie samych także, i to nie tylko w mechanizmie obronnym, ale też dla pozostawania w strefie komfortu). Dużo by pisać. Gram współczucia - czy to coś zmieni, czy to coś pomoże? Jako ludzkość, stajemy się coraz bardziej martwi społecznie.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Litościwie powiedziane.   Wydaje mi się, że większość czytelników dokonała tych wszystkich opisanych w wierszu odkryć mniej więcej w wieku 15 lat, a nawet wcześniej. Co im więc ten utwór mógłby zaoferować?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Naprawdę zastanów się, co piszesz.   Obaliliśmy poprzedni reżim po to, aby dobrowolnie wkopać się w nowy?   Dlaczego my mamy ponosić koszty społeczne, podczas gdy USA, Chiny, Indie, Rosja trują na potęgę? A będzie jeszcze gorzej.   Zamiast zniewalać ludzi, mówić im, co mają jeść, ile ubrań rocznie kupować i czym mogą poruszać się po mieście, niech unijne urzędasy zajmą się np. problemem trwałości produktów. Nie od dziś wiadomo, że obecnie długość 'życia' przeciętnego sprzętu AGD obliczona jest mniej więcej na okres ważności gwarancji - urządzenia wyprodukowane są tak, żeby popsuły się krótko po jego upływie, to jest pewnie po ok 2-3 latach. Dodatkowo kreuje się popyt na coraz to nowocześniejsze  produkty nafaszerowane bajerami, które zarazem są wysoce awaryjne i nikt tego nie naprawia, ze względu na koszty, a do tego pewnie też na brak wystarczających umiejętności, bo tu nie wystarczy śrubokręt i odrobina smykałki. Dawne lodówki, pralki, magnetowidy, odkurzacze pozostawały sprawne nawet przez 20 lat i więcej, i zawsze znalazł się jakiś szwagier złota rączka, który umiał to zreperować. Ile by można zrobić dla naszej planety, gdybyśmy nie zawalali jej tonami zużytej elektroniki, urządzeń gospodarstwa domowego (których produkcja wymaga na pewno nakładów energetycznych i nie wierzę, że recycling załatwia sprawę, bo gdyby tak było, nie wzrastał by boom na metale ziem rzadkich, który świadczy o tym, że branża nie jest samowystarczalna, bazując jedynie na utylizacji odpadów).
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Teraz trzeba z tym uważać. Spontaniczne przytulenie kogoś może skończyć się nawet procesem. Ale za to niektórzy zakładają działalność zarobkową, gdzie za przytulanie inkasują niezłą kapuchę, i bynajmniej nie mam na myśli sex workerów. Sami odarliśmy się z ludzkich odruchów przez jakąś kretyńską poprawność polityczną, tylko po to, aby teraz musieć za te odruchy płacić.  Ot, paradoks czasów.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...