Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Między niebem a piekłem
(martwych) dłoni modlitwa
skłania się ku Niemu
potokiem myśli
rdzą słów przeżartą
zagadką
o sen zbawienia
wołając
przestrzeń rozdartą
- pułapkę

(2010)
(wiersz przeniesiony z Inkaustus)

Opublikowano

Niewdzięczna to rola, ale się jej podejmę, bo sama nie tak dawno temu byłam tu witana. Otóż, "rdzą słów przeżartą" jest frazą, co to nie raz z niej korzystano. To tak obiektywnie, a od siebie dodam, że "martwe dłonie" znają już sen i sens zbawienia, cokolwiek nim jest, więc może "dłoni martwa modlitwa"? A skoro są dłonie, to może, znany już, "potok" zastąpić "naręczem" albo czymś innym. I jeszcze można zostawić niepewność bądź nadzieję:
"wołając w przestrzeń rozdartą
co pułapką?" albo, jeśliś przekonana, bez "?".

To tylko luźne sugestie, a Ty zrobisz/nie zrobisz z nimi, co uznasz za stosowne. Aha, i wyrzucenie przecinka w pierwszym wersie konieczne. Pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję Anno,
przecinek oczywiście wyrzucę, nie zwróciłam wcześniej uwagi na to, że rozbija pierwszy wers.
Co do dłoni, właśnie z nimi mam największy problem, nie chodzi mi o śmierć w zwyczajowym sensie tylko raczej o wypalenie. Już po zamieszczeniu tego wiersza, zastanawiałam się nad zmianą z martwych dłoni, na samą " dłoni modlitwę", chciałabym przekształcić modlitwę do Boga w coś mechanicznego przy czym nie ma udziału mózg.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Smutna ta chwila, ale takie też przychodzą, a napisanie zgrabnego wierszyka potrafi poprawić nastrój. Pozdrawiam serdecznie. 
    • Nie ma Bacha   - rusz no żesie - trzask... trzask    wiśta wiooo... No...     - ty zgupiał żeby staruszkie co ślepnie batem     a co ci ona winna... - jedne prosto droge ma to na pamięć powinna   - oj  woźnico żebyś ty tak w Basieńkie wlazł    to byś pojoł jaki to trud dróżkie znaleźć   - niby w kogo.?   - a ta co to w - nocach i dniach - była     starość też jej oczy kradła a w ciemnicy żyć      to chyba tylko kret umie - a to czasem nie Jadźka.?     - nie - Basieńka                               jak nasza szkapa      wrzesień, 2025   język - celowo taki    
    • @Annna2 No właśnie co??? Hahaha uchylę trochę rąbka tajemnicy choć muszę przyznać, że raz nawet przeczytałem ten wiersz z perspektywy - autor=podmiot liryczny i chyba bardziej narcystycznego utworu nie mógłbym sobie wyobrazić :) :) :)    Wracając do rąbka ludzka natura jest różna i często popada w przeróżne ekstrema wyobraźmy sobie osobę-która może być krupierem przy stole i jego głównym graczem albo pięciolinią i ową na niej muzyką, niestety w takim przypadku nawet jak chcesz odejść albo poniewczasie  przejrzysz na oczy i przestaniesz wielbić to i tak zostanie to odebrane jako czyjeś przyzwolenie i skwitowane: "chyba nie rozumiesz ile w tym momencie tracisz" :) 
    • Głos i siła natury w oryginalnym wierszu. Natura, Ziemia przetrwają, ale w jakim stanie, tego nie wiemy.  Pozdrawiam M
    • Miałem w młodości wiatrówkę i niestety, przez własną głupotę, źle to się skończyło, więc znam temat. Co do kieliszków, zreszta od kilku lat nie piję i to polecam. Pozdrawiam. P.S. Przeczytałem Twoją książkę. Są tam świetne kawałki. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...