Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Spacer z Zuzanną


Rekomendowane odpowiedzi

przechadzamy się leniwie
po placu de la Concorde
podnosząc stopy na nagrzanej
słońcem brukowej kostce

Zuzanna jest zachwycona fontanną
moczy w niej
swoje piękne stopy
obolałe od chodzenia

opowiadam jej że
tuż przy ogrodach Tuileries
stała kiedyś gilotyna
Ludwik stracił tu głowę
zapewne nie z miłości

spogląda na mnie spod
przymrużonych powiek
i z rozbrajającym uśmiechem
mówi że woli plac Pigalle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się, bo to dobry tekst:) Paryż, miasto moich marzeń! No, pigalak - niekoniecznie, chyba, że dotąd są tam najlepsze kasztany;) Przeniosłabym "że" do następnego wersu. Będzie lepiej. Ale to nie warsztat i nie mój tekst! Sama nie lubię, kiedy ktoś mi przestawia wyrazy poza warsztatem. :) Proszę o wybaczenia, cieplutko, Para:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja z kolei nie mam zastrzeżeń, co do poprawek poza warsztatem :)
Wiersz ma klimat, tylko jest w nim o kilka określeń za dużo. Oczywiście moim zdaniem.
Dlatego zabieram go w takiej formie. Pozdrawiam.

leniwie
przechadzamy się
po placu de la Concorde

po nagrzanej słońcem brukowej kostce
Zuzanna jest zachwycona fontanną
moczy w niej swoje piękne stopy

tuż przy ogrodach Tuileries
stała kiedyś gilotyna
Ludwik nie stracił tu głowy

z miłości

spoglądasz na mnie
spod przymrużonych powiek
rozbrajającym uśmiechem
uwodzi nas Pigalle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...