Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

robiespier20

Użytkownicy
  • Postów

    11
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez robiespier20

  1. "mozolnie składając kolejny, własny tekst "..."mozolnie" hahaha...a to się Panu udało...może w Pana przypadku"mozolnie" to Pana dewiza (mozolnie wytworzony wiersz) zaręczam Panu że w moim przypadku nic nie jest "mozolne" Panie Arturze... łączy nas ta sama strona barykady... szkoda tylko że ta barykady jest niestety na straconej pozycji...TWP ma się dobrze...jak to mówią...rękami i nogami...a za chiny nie odpuszczą... ach ta poprawność...
  2. No to jest jednak "coś" czego nie lubicie..."prowokacja"...tacy ugłaskani sami "porządni" poeci...tylko nie daj boże się wychylić...zaraz z "udawaną odrazą" po łapach...wszystko musi być cacy...bez wulgaryzmów, i brzydkich słów...tylko chwalimy TWP...z dzióbków wyjadamy...słodycz spijamy...żal...
  3. przysiądę na kupie gnoju wyjem resztki poezji jak oczywiście jeszcze coś zostało popędzają mnie niemiłosiernie pewnie sami chcieliby skorzystać właściwie to nie wiem dlaczego tego nie robią ta sterta leży tu od wiosny już nawet nie ma zapachu no może kształtem jeszcze przypomina istotę liter wiem myślą że coś da się z tego przetworzyć na poezję naiwni
  4. Panie Arturze...jak wszędzie i tutaj TWA ma się nieźle...nie ma co narzekać...my tu wszyscy "grafomani"
  5. Cała "zgniła" prawda...w świetnym przekazie.
  6. przechadzamy się leniwie po placu de la Concorde podnosząc stopy na nagrzanej słońcem brukowej kostce Zuzanna jest zachwycona fontanną moczy w niej swoje piękne stopy obolałe od chodzenia opowiadam jej że tuż przy ogrodach Tuileries stała kiedyś gilotyna Ludwik stracił tu głowę zapewne nie z miłości spogląda na mnie spod przymrużonych powiek i z rozbrajającym uśmiechem mówi że woli plac Pigalle
  7. robiespier20

    Matka

    To dla wszystkich co wiedzą co to jest wiersz. "Wiersz – Wikipedia, wolna encyklopedia" Baba Izba...dzięki za konstruktywne podejście do moich wypocin. Antoni Slawbicki..." wielowatkowości '...a co to za "kuriozum"... i dwa razy to samo? WiJa...masz racje... kasiaballou...tam gdzie ty go nie widzisz.
  8. robiespier20

    Matka

    wychudzona z cerą koloru kamienia leżała na łóżku usta lekko poruszały się w takt modlitwy trzymałem ją za rękę cierpiała z szeroko otwartymi oczami wpatrzonymi we mnie z błaganiem i strachem odeszła nad ranem nie zdążyłem jej wybaczyć zrujnowanego wódą dzieciństwa
  9. Urzekł mnie Pani wiersz...miło było do Pani wstąpić.
  10. Bardzo dziękuję za komentarze jest mi niezmiernie miło, że podoba się Panią mój wiersz.
  11. przechadzamy się po placu de la Concorde leniwie podnosząc stopy na nagrzanej słońcem brukowej kostce Zuzanna jest zachwycona fontanną moczy w niej swoje piękne stopy obolałe od chodzenia opowiadam jej że tuż przy ogrodach Tuilerie stała kiedyś gilotyna Ludwik stracił tu głowę zapewne nie z miłości spogląda na mnie spod przymrużonych powiek i z rozbrajającym uśmiechem mówi że woli plac Pigalle
×
×
  • Dodaj nową pozycję...