Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

****


Rekomendowane odpowiedzi

I
z kieszeni wypadła mi pestka snu. przede mną mur ciebie.
w zwolnionym tempie oglądam moją dłoń, wataha kosmatych
przebiegła właśnie między uszami. dźwięk jest śmiertelny,
uderza w mur ciebie. i wraca. przynoszę ci moją krawędź,
obserwujesz moje kolejne narodziny i wzywasz do końca,
trąby powietrzne nie pomogą mi w nauce latania. skazany
na położenie geograficzne, ściągam buty i maski. czmycham
przed fizycznością. nie będę wymyślał sobie kolejnych imion,
najciemniejsze piwnice chłodziły długo moje ciało, teraz
w czerwcowym środku, znowu próbuję przeskoczyć mur ciebie.

II
widzę tylko twoją ścianę. jestem naga, pozbawiona białej
pościeli, z której nie można poskładać ciała.
nie wykonujesz żadnych ruchów. jesteś anonimowy, animowany
moją wyobraźnią. mam tylko krawędź, którą noszę w sobie.
jest ostra i prowadzi w stronę lasu, gdzie znajduję tylko
pestkę.


________________
również na: mechanizmsekundy.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, znam ten wiersz z innego portalu i podobnie odbieram, jako niebłahy dialog "jego" i "jej" w konwencji surrealnej nieco, ale przecież przy ogromnej inwencji artystycznej;
no i podstawowy problem - "mur" przebiegający zarówno w nas samych jak i pomiędzy tak różnymi światami - a jednak świat istnieje, bo gdzies pod tym murem, nad murem czy poprzez mur komunikujemy się z innymi -
spontaniczność wypowiedzi nieco hamuje potrzeba oryginalności, ale zawsze coś za coś...
- świetnie!
J.S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...