Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Patrzył w chmurkę,, gdy pod górkę
wolno kroczył
nagle w główkę dostał piórkiem
między oczy
rany boskie słowo gorzkie
się wymknęło
gdzieś posiałem moje całe
arcydzieło

może w ramy gdzieś u mamy
się upchało
może wyszło w niezawisłość
nazbyt śmiało
nie daj boże w lesie może
gdzieś się skrywa
a gdy przy tem lekko spite
będzie zgrywa

ech - cholera wściekłość szczera
już mnie wzięła
będzie ściema że ja nie mam
arcydzieła
no więc siadam gdzie popada
z piórem w ręce
i już sobie dzieło skrobię
jak najprędzej

skaczę piórem jak kangurem
po papierze
wizja nowa nadbudowa
w sukces wierzę
potem jętki szmelc baretki
w dzieło włożę
ujdzie w tłumie nie zrozumie
nikt - a może
że łatwizna nikt nie przyzna
tak ze strachu
bo rzecz jasna każdy z was ma
lęk obciachu

Wtem myśl cicha, skąd u licha
wena taka
chcesz usłyszeć "
gówno, kicha"
od K...... ???
ten komentarz to rzecz święta
niech cię ruszy
będziesz migiem pod wierszykiem
miał minusy
;)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nie przesadzaj , nie wiersz, tylko dopisek, ale jestem zaszokowany łagodnością Twojego komentarza, zwłaszcza tym "słodkie". Rozbroiło mnie ;)
Opublikowano

Mimo że autor bawi się tekstem w sposób przekraczający lekkość bytu poezji (w tym

przypadku satyry, słuszna uwaga) i lekceważy coś takiego jak styl i język, to jednak

tekst zatrzymuje, z prostej przyczyny: celem jest rozrywka, ale niekoniecznie, bo

przecież mowa o poezji, natchnieniu, wenie (zwał jak zwał). A po drodze pojawia się

problematyka krytyka, no to już w ogóle tekst manifestacyjny :D

Troszkę nie wyszło z rymami, a szkoda, satyry to do siebie mają, że lubią rymy

i jakiś tam schemacik... ale nie czepiam się, mi się po prostu podoba, taki ma być.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mowa trawa ksiądz bikiniarz
magister, czy ty czytasz te swoje pierdolety zanim wciśniesz opcję "wyślij" ?
- nie sądzę ;)

a teraz leć do anielskiego z donosem, tzn z zafajdanym pampersem
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mowa trawa ksiądz bikiniarz
magister, czy ty czytasz te swoje pierdolety zanim wciśniesz opcję "wyślij" ?
- nie sądzę ;)

a teraz leć do anielskiego z donosem, tzn z zafajdanym pampersem


Napiszę Pani wprost: Pani to nie potrafi nie tylko napisać wiersza, ale i nigdy nie

napisała komentarza. To naiwność liczyć, że nabiorę się na takie triki emocjonalne :)

Pozdrawiam,

radosnej Nocy Kupa-ły :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mowa trawa ksiądz bikiniarz
magister, czy ty czytasz te swoje pierdolety zanim wciśniesz opcję "wyślij" ?
- nie sądzę ;)

a teraz leć do anielskiego z donosem, tzn z zafajdanym pampersem


Napiszę Pani wprost: Pani to nie potrafi nie tylko napisać wiersza, ale i nigdy nie

napisała komentarza. To naiwność liczyć, że nabiorę się na takie triki emocjonalne :)

Pozdrawiam,

radosnej Nocy Kupa-ły :)

pan się nie nabiera, pan się nadyma - jak balon
od nieusystematyzowanej wiedzy

ps właśnie napisałam kolejny komentarz ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Napiszę Pani wprost: Pani to nie potrafi nie tylko napisać wiersza, ale i nigdy nie

napisała komentarza. To naiwność liczyć, że nabiorę się na takie triki emocjonalne :)

Pozdrawiam,

radosnej Nocy Kupa-ły :)

pan się nie nabiera, pan się nadyma - jak balon
od nieusystematyzowanej wiedzy

ps właśnie napisałam kolejny komentarz ;)

No napisze Pani jeszcze kilka takich komentarzy :D Będę mieć materiał na zajęcia z

polskiego, bardzo, bardzo Panią proszę :)

Licealiści będą mieć ubaw, wie Pani, tak dla rozrywki, żeby nie myśleć :D

PS

Tym razem udało się Pani napisać po polsku, gratuluję! :D
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pan się nie nabiera, pan się nadyma - jak balon
od nieusystematyzowanej wiedzy

ps właśnie napisałam kolejny komentarz ;)

No napisze Pani jeszcze kilka takich komentarzy :D Będę mieć materiał na zajęcia z

polskiego, bardzo, bardzo Panią proszę :)

Licealiści będą mieć ubaw, wie Pani, tak dla rozrywki, żeby nie myśleć :D

PS

Tym razem udało się Pani napisać po polsku, gratuluję! :D
pan naucza...??!!!!!!!!!!!!!
bosze...miej w opiece wszystkich wykolejonych przez nowy system oświaty...
amen
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No napisze Pani jeszcze kilka takich komentarzy :D Będę mieć materiał na zajęcia z

polskiego, bardzo, bardzo Panią proszę :)

Licealiści będą mieć ubaw, wie Pani, tak dla rozrywki, żeby nie myśleć :D

PS

Tym razem udało się Pani napisać po polsku, gratuluję! :D
pan naucza...??!!!!!!!!!!!!!
bosze...miej w opiece wszystkich wykolejonych przez nowy system oświaty...
amen

... tak, żeby ustrzec młodych ludzi przed taką grafomanią, jaką to Pani tutaj uprawia :)

Szlachetne, prawda?

Apeluję, żeby Pani nie kończyła ze mną tej zabawy, no chyba, że Kupa-ła :D

Do poduszki... polecam lekką lekturę: "Słownik Ortograficzny Języka Polskiego",

kogokolwiek :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


pan naucza...??!!!!!!!!!!!!!
bosze...miej w opiece wszystkich wykolejonych przez nowy system oświaty...
amen

... tak, żeby ustrzec młodych ludzi przed taką grafomanią, jaką to Pani tutaj uprawia :)

Szlachetne, prawda?

Apeluję, żeby Pani nie kończyła ze mną tej zabawy, no chyba, że Kupa-ła :D

Do poduszki... polecam lekką lekturę: "Słownik Ortograficzny Języka Polskiego",

kogokolwiek :)

i vice versa
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



... tak, żeby ustrzec młodych ludzi przed taką grafomanią, jaką to Pani tutaj uprawia :)

Szlachetne, prawda?

Apeluję, żeby Pani nie kończyła ze mną tej zabawy, no chyba, że Kupa-ła :D

Do poduszki... polecam lekką lekturę: "Słownik Ortograficzny Języka Polskiego",

kogokolwiek :)

i vice versa

No proszę, zabłysnęła Pani znajomością łaciny, rośnie Pani w moich oczach :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zamykali antykwariat, a ja -  widziałam jego śmierć. Opróżnione półki, jak bezzębne dzieci, pragnęły poczuć szorski papier.   Było słychać negocjacje, okładki drżały. Książki skazane lub niepewne przyszłości. I ta melodia końca istnienia, którą słyszą nieliczni, w rytmie żółtych kartek.  
    • Zimny jesienny wiatr, Szybując nieśpiesznie w przestworzach, Widząc może biało-czerwonych flag, W widoku tym się zakochał.   I pędząc tak pod niebem Warszawy, Zapragnął ku nim się zbliżyć, By widokiem tym się zachwycić, Tak bardzo nim zdumiony.   Nasz niegasnący patriotyzm, Tyloma emocjami okraszony, Najszczerszy jego wzbudził podziw, Zimnego wiatru gorący rozniecił zachwyt.   W łopoczące biało-czerwone flagi Zaplątały się jesiennego wiatru powiewy, Pięknu ich nie mogąc się nadziwić, Pięknem ich poruszone do głębi.   A wiatr między flagami wciąż tańcząc, Ciekawsko się rozglądając wokoło, Zachwycony nieskazitelną bielą i krwistą czerwienią, Uniósł się ku pobliskim dachom.   I muskając łagodnie stare kamienice, Gdzie historia w cegłach wciąż drzemie, Zapytał się ich półszeptem, O tak wspaniałego widoku przyczynę…   I opowiedziały mu kamienice stareńkie, Niezłomnego i dumnego Narodu historię, Jego bohaterskie, tragiczne dzieje, Naznaczone tak bardzo bólem i cierpieniem.   I zimny jesienny wiatr, W milczeniu się w nią wsłuchiwał, Jakby tego szczególnego dnia, W pamięci swej ulotnej chciał ją zachować.   I opowiedziały mu Ojców Niepodległości pomniki, O uciemiężonego Narodu niegasnącej woli, Mimo przeciwności losów wszelakich, Tlącej się w pokoleniach kolejnych…   A ciekawski choć ulotny wiatr, Mieszając się między wielki ten marsz, Do serc dumnych Polaków zajrzał, By odgadnąć drzemiące w nich marzenia.   Samemu będąc niewidzialnym, Na pograniczu światów materialnych i duchowych Dostrzegł niewidzialne te więzi, Łączące Naród tak dumny.   A pozostając wiernym przyrody siłom, Z praw natury się nie wyłamując, Zamierzył oddać uniżony swój hołd, Wspaniałym polskim patriotom.   I muskając łagodnie ziemię, Uniósł złote jesienne liście, Niczym niegdyś na polach bitew, Dumni żołnierze sztandary łopoczące.   I uniesione podmuchem gwałtownym, W poprzek placów i ulic szerokich, By w powietrzu zaraz zatańczyć, Jeden po drugim oderwały się od ziemi,   A ten wirujących złocistych liści taniec, Dla dumnych patriotów był hołdem, By zasłużoną oddać im cześć, Szczerym wiatru dla nich pokłonem…   I roześmiane twarze dziecięce, Operlił wnet jesiennym rumieńcem, By namalowane na nich pędzelkiem, Skrzyły się flagi biało-czerwone,   By choć na policzkach jedynie namalowane, Gdy w objęcia nocy odpłynie już dzień, Pamiętnych przeżyć rylcem W dziecięcych sercach pozostały wykute…   A wiatr... już nie zimny... Lecz nieznanym mu uczuciem rozpalony, Samemu zapałał tej jesieni, Miłością do barw tych szczególnych...   Nie mogąc osobiście uczestniczyć w wielkim Marszu Niepodległości w Warszawie, choć tym skromnym patriotycznym wierszem mojego autorstwa chciałbym połączyć się duchowo z wszystkimi jego Szanownymi uczestnikami...  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @violetta jęz. hiszpański jest niezwykle melodyjny i śpiewny...      
    • @Arsis masz ciekawe poczucie humoru:)  
    • Szukam sposobu, jak ci to przekazać, jak metafory wpleść w naszyjnik słów, kiedy nie mrugać, kiedy się ukłonić, historia, która jak twój głos toczy się — cicho, przez sen. Na końcu zdań — oddech, na końcu milczenia — dotyk, a między nami przestrzeń drży jak struna w dłoniach nocy. Bo każde słowo, gdy milknie, wciąż śpiewa o nas , tu — jak stary refren, co wraca w takt serca i dróg. Miłość to droga bez znaków, a ja wciąż nią idę do ciebie — z nadzieją, że znów usłyszę twój głos jak blues. Czasem mnie niesie wiatr wspomnienia, na pustych stacjach słyszę twój śmiech, na szybie nocy rysuję imię, którego już nie wymówi nikt. Może jutro znów się spotkamy, w którymś z wersów, w snach, wśród mgły — a jeśli nie — zostaw mi ciszę, tam też potrafię śnić. Bo każde słowo, gdy milknie, wciąż śpiewa o nas ,tu — jak stary refren, co wraca w takt serca i dróg. Miłość to droga bez znaków, a ja wciąż nią idę do ciebie — z nadzieją, że znów usłyszę twój głos jak blues.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...