Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

trochę trwało wyburzanie maja
zmywanie gryzącego pyłu znad kwitnących sadów
czyszczenie skóry oczu i języka

i być może dałoby się uciec
od westchnienia truskawek czereśniowych werbli
pęków młodych opalonych nóg
w idy czerwcowe i wódczane męstwo
gdyby nie moja prawobrzeżna męska słabość
miękki odsłonięty brzuch

budzisz się po lewej stronie
na śniadanie
rzeka

  • Odpowiedzi 43
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

no, wiesz jak skupić na sobie uwagę :D ;D
dla mnie tylko do wódczanego męstwa
ten miękki brzuch przywodzi na myśl badania palpacyjne z diagnozą: "zapalenie wyrostka robaczkowego" - bleeeeeee

budzisz się po lewej stronie
na śniadanie
rzeka


też może być
:D

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nieee...ja nie rozumiem współczesnych kobiet...wódczane męstwo pasuje, miękki brzuch nie...?! :)))

P.S.
W wierszyku, rzeczywiście istnieje ryzyko zaprószenia ognia ale nie o wyrostek tu chodzi ! ;)

domyślam się, dlatego twierdzę, że "wiesz, jak...."
:P
Opublikowano

Bardzo mi się ten wiersz podoba. Niekonwencjonalne, oryginalne, bardzo wzruszające wyznanie "starej" miłości, od której nie da się już uciec. I nawet wcale się nie chce. :-)

Acha, zapomniałam: już od kilku wierszy jesteś wśród moich oficjalnie ulubionych autorów. :-)

Opublikowano

Anna musi być wyjątkową osobą, skoro skłoniła Twoje "szarości komórkowe" do napisania takiego fajnego.. śniadania..
Naprawdę dobrze wybrzmiewa w uszach... poza jedynym, dla mojego jednego ucha, słowem.. pęki młodych opalonych nóg.. nie spodobały mi się, ale to tylko mój malutki głosik na "nie" dla słowa pęki, więc nie ma o czym mówić.
Serdecznie pozdrawiam... :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Nieee...ja nie rozumiem współczesnych kobiet...wódczane męstwo pasuje, miękki brzuch nie...?! :)))

P.S.
W wierszyku, rzeczywiście istnieje ryzyko zaprószenia ognia ale nie o wyrostek tu chodzi ! ;)

domyślam się, dlatego twierdzę, że "wiesz, jak...."
:P

Coś tam kiedyś o "tym" słyszałem... ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jak zwykle obrazy - ciekawe ale   miłość dźwięków potrzebuje słów i wyznań i czułosći seks namiętność fizys czuje bo ulega swej "wolności"   pozdrawiam
    • jak chcę widzieć oczy piwne no to spojrzę do lusterka ja uwielbiam błękit w oczach zieleń kocią czerń niewielką   sił nikomu nie brakuje w czasie figli z jakąś kotką satysfakcję mas niemałą "już dość proszęęę' słyszy słodko :)))
    • Wieczór. Jezioro zapina horyzont ostatnim promieniem światła. Słońce – spóźniony kochanek – tonie w jedwabnej, szepczącej trzcinie. Cisza. Nie pusta. To język pragnienia natury. W niej każde ich tchnienie. Woda milczy Ale to milczenie drży – jak skóra świata przed pieszczotą dłoni. Oni. Bez imion. Miłość nie potrzebuje dźwięku. Spleceni, jakby czas tkany był z ich oddechów, jakby każdy gest, każda ścieżka - prowadziła do tej chwili, czekał zapisany w niebie. A jednak – w ich spojrzeniach cień. Dotyk losu. Świat szepcze kruchą pieśń przemijania. Ich pocałunki – ciepło ciał i drżenie warg, symfonia żywiołów: ogień i wilgoć, wieczny alfabet istnienia. Nie całują się. Oni się stwarzają. Jezioro patrzy: nieme. Wierne. Rozświetlone – bez końca Brzeg milczy, lecz to milczenie kłania się Przedwieczności – ciszą bezmierną.    
    • @Berenika97 dziękuję, to dla mnie ważne, że tak uważasz :) piękne masz imię - już od jakiegoś czasu chciałam to napisać,.ale mi wypadało z głowy :) @Robert Witold Gorzkowski zrobiłeś mi dzień tym komentarzem, dziękuję :) muszę iść dzisiaj na spacer, może jaki wpatrzony w obłoki się potknie i wpadnie wprost w moje ramiona. To brzmi jak dobry patent na podryw :) @Łukasz Jasiński oj Łukaszu, zawsze się trochę boję tego Twojego "oj" :) @Gosława oj ja też - albo wulgarna, albo za smutna, albo nie taka. Posłuchać możemy i tyle, a potem pójść po swoje, bo nam się należy :) Dziękuję Ci bardzo za komentarz (to, że je lubię i, że są dla mnie ważne, to wiesz) i życzę dobrego czasu :)
    • @Gosława ładnie, wzruszająco. Twoje puenty jednak nie raz osłabiają tekst, tutaj tak dla mnie jest, pozdr.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...