Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niniejszym wnioskuję o utworzenie w dziale bez limitu miejsca dla wierszy w formie mini, innych, niż wymienione.
Proponuję nazwę: "Niezobowiązujące Mini" :)

Dotychczas wszystkie tego typu wiersze zaśmiecają królewski dział haiku, a szkoda.

W wolnej chwili, oczywiście :)

Pozdrawiam
/b

Opublikowano

o ile mi wiadomo, jest dział bez limitu, do którego można wstawiać x tekstów dziennie - po co tworzyć w nim działy i przedziały? z jednej strony pojawiają się głosy, żeby połączyć Z i D, bo taka rozdzielność jest bez sensu, z drugiej - wnioski o nowe szuflady. a przecież jest miejsce na haiku, palindromy, piosenki i inne teksty. może jeszcze działy dla wierszy na A, B i C... na pięcio-, sześcio- i ośmiowersowe? po co takie rozdrobnienie?
osobiście jedyną rzeczą, której mi brakuje, jest PIASKOWNICA - ta sprzed lat... ale bawić można się wszędzie;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja tam z piaskownicy jakiś czas wyrosłam. mówię o konsekwencji działań. na PP nie ma żadnych podziałów i to też jest konsekwentnie dobre podejście, ale jeśli już są, to należy wyróżnić także mini, bo to specyficzna forma. jeden wers więcej i haikowcy z ulgą odetchną.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja tam z piaskownicy jakiś czas wyrosłam. mówię o konsekwencji działań. na PP nie ma żadnych podziałów i to też jest konsekwentnie dobre podejście, ale jeśli już są, to należy wyróżnić także mini, bo to specyficzna forma. jeden wers więcej i haikowcy z ulgą odetchną.
nie wyrosłaś - po prostu nie było Cię jeszcze na orgu, kiedy piaskownica była;)

podaj jeden poważny powód, dla którego kilkuwersowe teksty miałyby mieć swój dział. jeśli nie są haiku, można je wstawić do P, Z, wierszy gotowych, a jeśli ktoś je wstawia do haiku, znaczy, że nie rozumie, czym jet ta forma. i dodatkowy dział tego nie zmieni.
poza tym - ja się nie znam, ale nie słyszałam o formie "mini" - nic mi nie wiadomo, żeby była to forma specyficzna, no way.
można wyróżnić wiersze systemowe, białe, rymowane, stychiczne, wolne, toniczne, sylabotoniczne itd., itp. - skoro są "specyficzne", czy każdy z nich powinien mieć swój dział? odetchną ci, którzy lubią rymować, klasycy i awangardziści...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



ja tam z piaskownicy jakiś czas wyrosłam. mówię o konsekwencji działań. na PP nie ma żadnych podziałów i to też jest konsekwentnie dobre podejście, ale jeśli już są, to należy wyróżnić także mini, bo to specyficzna forma. jeden wers więcej i haikowcy z ulgą odetchną.
nie wyrosłaś - po prostu nie było Cię jeszcze na orgu, kiedy piaskownica była;)

podaj jeden poważny powód, dla którego kilkuwersowe teksty miałyby mieć swój dział. jeśli nie są haiku, można je wstawić do P, Z, wierszy gotowych, a jeśli ktoś je wstawia do haiku, znaczy, że nie rozumie, czym jet ta forma. i dodatkowy dział tego nie zmieni.
poza tym - ja się nie znam, ale nie słyszałam o formie "mini" - nic mi nie wiadomo, żeby była to forma specyficzna, no way.
można wyróżnić wiersze systemowe, białe, rymowane, stychiczne, wolne, toniczne, sylabotoniczne itd., itp. - skoro są "specyficzne", czy każdy z nich powinien mieć swój dział? odetchną ci, którzy lubią rymować, klasycy i awangardziści...

chyba sobie sama odpowiedziałaś, bo mówisz o środkach stylistycznych, a nie formie mini, która w ograniczony sposób zaledwie może się nimi podpierać. komentarze na ogół brzmią: "mało". a dlaczego "mało"? taka forma, taki zapis. i dlaczego mam być posądzana o lekceważenie czytelnika? a haiku zasługuje na swój dział i wówczas zajrzę do niego, gdy bedę miała faktyczne haiku a nie mini naciągane za uszy na hai. to wyjątkowa sztuka, którą cenię.
a zresztą się nie upieram, jak nie, to nie.

Pozdrawiam
/b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


nie wyrosłaś - po prostu nie było Cię jeszcze na orgu, kiedy piaskownica była;)

podaj jeden poważny powód, dla którego kilkuwersowe teksty miałyby mieć swój dział. jeśli nie są haiku, można je wstawić do P, Z, wierszy gotowych, a jeśli ktoś je wstawia do haiku, znaczy, że nie rozumie, czym jet ta forma. i dodatkowy dział tego nie zmieni.
poza tym - ja się nie znam, ale nie słyszałam o formie "mini" - nic mi nie wiadomo, żeby była to forma specyficzna, no way.
można wyróżnić wiersze systemowe, białe, rymowane, stychiczne, wolne, toniczne, sylabotoniczne itd., itp. - skoro są "specyficzne", czy każdy z nich powinien mieć swój dział? odetchną ci, którzy lubią rymować, klasycy i awangardziści...

chyba sobie sama odpowiedziałaś, bo mówisz o środkach stylistycznych, a nie formie mini, która w ograniczony sposób zaledwie może się nimi podpierać. komentarze na ogół brzmią: "mało". a dlaczego "mało"? taka forma, taki zapis. i dlaczego mam być posądzana o lekceważenie czytelnika? a haiku zasługuje na swój dział i wówczas zajrzę do niego, gdy bedę miała faktyczne haiku a nie mini naciągane za uszy na hai. to wyjątkowa sztuka, którą cenię.
a zresztą się nie upieram, jak nie, to nie.

Pozdrawiam
/b

nie mówię o środkach stylistycznych, bo niby gdzie? ostatecznie mogłabyś podciągnąć pod te środki wiersz rymowany, ale w stosunku do pozostałych zupełnie nie trafiłaś. piszę o formach wiersza, które - w przeciwieństwie do czegoś takiego jak mini - istnieją. aha, każdy z nich może być mniej lub bardziej rozbudowany.

nie rozumiesz. a kto odbiera haiku prawa do istnienia? zwróć uwagę na to, o czym już wspominałam - to, że będzie kolejny dział dla (nieformalnych) tekstów "mini" nie spowoduje, że ludzie zrozumieją, czym jest haiku i przestaną tam wrzucać inne formy.

poza tym - nie istnieje coś takiego jak forma mini. dlaczego tworzyć szuflady dla czegoś, czego nie ma? istnieje jakaś definicja tego nowego gatunku?

po co tworzyć kolejne pojęcia, które albo zazębiają się z innymi, albo nie odpowiadają rzeczywistości. postulował to już Witkiewicz w Czystej Formie w teatrze - system ma być płodny, ale ekonomiczny i najprostszy;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



chyba sobie sama odpowiedziałaś, bo mówisz o środkach stylistycznych, a nie formie mini, która w ograniczony sposób zaledwie może się nimi podpierać. komentarze na ogół brzmią: "mało". a dlaczego "mało"? taka forma, taki zapis. i dlaczego mam być posądzana o lekceważenie czytelnika? a haiku zasługuje na swój dział i wówczas zajrzę do niego, gdy bedę miała faktyczne haiku a nie mini naciągane za uszy na hai. to wyjątkowa sztuka, którą cenię.
a zresztą się nie upieram, jak nie, to nie.

Pozdrawiam
/b

nie mówię o środkach stylistycznych, bo niby gdzie? ostatecznie mogłabyś podciągnąć pod te środki wiersz rymowany, ale w stosunku do pozostałych zupełnie nie trafiłaś. piszę o formach wiersza, które - w przeciwieństwie do czegoś takiego jak mini - istnieją. aha, każdy z nich może być mniej lub bardziej rozbudowany.

nie rozumiesz. a kto odbiera haiku prawa do istnienia? zwróć uwagę na to, o czym już wspominałam - to, że będzie kolejny dział dla (nieformalnych) tekstów "mini" nie spowoduje, że ludzie zrozumieją, czym jest haiku i przestaną tam wrzucać inne formy.

poza tym - nie istnieje coś takiego jak forma mini. dlaczego tworzyć szuflady dla czegoś, czego nie ma? istnieje jakaś definicja tego nowego gatunku?

po co tworzyć kolejne pojęcia, które albo zazębiają się z innymi, albo nie odpowiadają rzeczywistości. postulował to już Witkiewicz w Czystej Formie w teatrze - system ma być płodny, ale ekonomiczny i najprostszy;)

1. nie rozumiesz mnie, nie ma formy mini, napisz sonet w dwuwersie, może pojmiesz, o co biega.
2. myślę właśnie, że wówczas dział haiku zostałby dla czystego haiku.
3. Witkacy już raczej nie weźmie udziału w dyskusji, zresztą z pewnością by ją z lekka rozmył.

Ole ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



nie mówię o środkach stylistycznych, bo niby gdzie? ostatecznie mogłabyś podciągnąć pod te środki wiersz rymowany, ale w stosunku do pozostałych zupełnie nie trafiłaś. piszę o formach wiersza, które - w przeciwieństwie do czegoś takiego jak mini - istnieją. aha, każdy z nich może być mniej lub bardziej rozbudowany.

nie rozumiesz. a kto odbiera haiku prawa do istnienia? zwróć uwagę na to, o czym już wspominałam - to, że będzie kolejny dział dla (nieformalnych) tekstów "mini" nie spowoduje, że ludzie zrozumieją, czym jest haiku i przestaną tam wrzucać inne formy.

poza tym - nie istnieje coś takiego jak forma mini. dlaczego tworzyć szuflady dla czegoś, czego nie ma? istnieje jakaś definicja tego nowego gatunku?

po co tworzyć kolejne pojęcia, które albo zazębiają się z innymi, albo nie odpowiadają rzeczywistości. postulował to już Witkiewicz w Czystej Formie w teatrze - system ma być płodny, ale ekonomiczny i najprostszy;)

1. nie rozumiesz mnie, nie ma formy mini, napisz sonet w dwuwersie, może pojmiesz, o co biega.
2. myślę właśnie, że wówczas dział haiku zostałby dla czystego haiku.
3. Witkacy już raczej nie weźmie udziału w dyskusji, zresztą z pewnością by ją z lekka rozmył.

Ole ;)
1. ale Ty głupotki piszesz. wiersz 2,3,4-wersowy to nadal wiersz, a nie żadne zmyślone mini - dobry czy nie, to już inna bajka. rymowany, toniczny, sylabotoniczny, biały - MOGĄ mieć 3 wersy, mogą mieć 103. mieszasz klasyfikacje, doczytaj, to pogadamy - albo napisz limeryk dwuwersem. (PS limeryk jest wierszem rymowanym, czyli zawiera się w formie wiersza rymowanego, rozumiesz? dział->poddział - wiersz rymowany -> limeryk)
2. aha, czyli ludzie wklejają do działu haiku teksty niehaiku, bo nie mają och gdzie wklejać? bosssko. wyprowadzę Cię z błędu - ludzie wstawiają tam inne teksty, bo myślą, że właśnie napisali haiku.
3. z pewnością? brzydka retoryka.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



forma mini jest mini z definicji :))
rozbrajasz mnie

myślę, że nie masz racji w sprawie działu haiku.

Anna Świrszczyńska

Bóstwo i perwersja

Kocha się
samo ze sobą.
Zdławi samo siebie
w grzesznym uścisku.


Eros i śmierć

Elektrycznie dziewiczy
podnosisz się co dzień o brzasku
z łóżka śmierci.


Ja nie mogę

Zazdroszczę ci.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.

A ja od siebie
Nie mogę.


Jestem napełniona miłością

Jestem napełniona miłością,
jak wielkie drzewo wiatrem,
jak gąbka oceanem,
jak wielkie życie cierpieniem,
jak czas śmiercią.


Propozycja miłosna

Bądź ciałem
mojego szkieletu.
Znienawidzę cię
jak rzecz zbędną.

------------------------------------------------

Konstanty Ildefons Gałczyński

Modlitwa ślepego lunatyka

Który kwiatom woń dajesz, uśmiechy owocom,
dniom jasność, zasię ciemność przeraźliwą nocom -
oddaj mi oczy moje, oczy zamyślone,
wiecznie w księżyc patrzące i wiecznie zielone.

------------------------------------------------

od dziś nie będę nazywać tych tekstów wierszami rymowanymi, sylabotonicznymi, stychicznymi czy białymi. wchodzi w życie nowa definicja: wiersz mini. myślisz, że przejdzie w mojej pracy magisterskiej? może uznają to za swoiste nowatorstwo? spoko, powołam się na Ciebie;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


żebyś się nie zapowietrzyła w tym swoim zacietrzewieniu;)
i radzę wynalazek "wiersz mini" opatentować, żeby ci ktoś pomysłu nie ukradł:D

powiem ci, że strasznie mnie bawi rozmowa z kimś, kto ma blade pojęcie o temacie i nie mając już argumentów uderza w rozmówcę:) trzymaj pion, Bea
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


żebyś się nie zapowietrzyła w tym swoim zacietrzewieniu;)
i radzę wynalazek "wiersz mini" opatentować, żeby ci ktoś pomysłu nie ukradł:D

powiem ci, że strasznie mnie bawi rozmowa z kimś, kto ma blade pojęcie o temacie i nie mając już argumentów uderza w rozmówcę:) trzymaj pion, Bea

ja nie stwarzam nowego gatunku ani rodzaju lirycznego, tylko piszę o drobnej formie, czyli mówiąc potocznie mini.
prościej tłumaczyć nie potrafię. ale widzę, że wśród orgowiczów nie ma zainteresowania, więc odpuszczam. nie, to nie. będę wstawiała te mini na forach, gdzie taki dział istnieje.

pa
bez odbioru.
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

praca magisterska, sylabotoniczne, białe, rymowane. jakie k... ma to znaczenie. co za żal czytać po latach takie komentarze. tylko samoakceptacja się liczy, jakkolwiek nazwana, jakkolwiek mądra. i jeśli mądra, własnie wtedy uniwersalna i pełna sensu. takie płytkie pouczanie tu czytam...

i jeszcze za przykład wklejasz coś takiego. cokolwiek, skoro cytujesz, można to odebrać jako pewien autorytet słowny

"Ja nie mogę

Zazdroszczę ci.
W każdej chwili
możesz odejść ode mnie.

A ja od siebie
Nie mogę."

zajebistą moc mają te zdania. jak to napisał bukowski "poezja jest brudną szmatą zatykającą zlew." te twoje komentarze pod tym tekstem, te wklejone właśnie miniaturki są tylko palcem łechczącym naiwność typową dla kobiet. ale, co niby ja tam wiem..

a ty tu siedzisz pod tym wierszem i piszesz i komentujesz i tracisz czas i karmisz się zgorzkniałością.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Czarne ludy opuszczają Afrykę, mamione dobrobytem sklepów: Kim Kardashian, Lafayette. Zaprogramowane umysły na dobrobyt, poezję nagości i segregację rasową.   Wielkie fatamorgany Zachodu, bujające się na swych łodziach umysłów, rozbujanych, wielkich ego do granic.   Kuszeni przez swych demagogów, zaprogramowani na śmierć, w obscenicznej formie uczuć. W anielskich spojrzeniach, oderwanych laską dynamitu.   Składają się na zwierzęcy lament, psi skowyt rajskich wędrowców. To teraz nas czeka, bo jutro będzie inne. Powtórka miłosnej rewolucji, uniesienia ludzkie po Afganistanie. Teraz mamy śmierć w świetle kamer, odrodzenie w 3D, bez okularów... Na żywo dotyk śmierci i narodzin.   Teraz mamy psychologów traumy. Nasze umysły już nie dostają elektrowstrząsów, podprogowych rozbłysków Coca-Coli, świąt Bożego Narodzenia.   Nareszcie jest błogość, jaką czuł Stachura. Błogość, wieczna błogość. Bez smutku, chorób, Alzheimera. Naturalna, odrodzona i czysta, krystaliczna błogość.  
    • Siadasz przy barze Skracasz papierosa i zamawiasz podwójną czystą na lodzie i cytrynach Barmanka chętnie by cię wysluchała bo nieraz już gdy bar nie był pełen gości rzucałeś jakieś głupoty jak struganie filozofii z tych prostych laickich wręcz pytań a one nie wiedzieć czemu robią wrażenie na niej, na nich i bywasz wysłuchany. Młodzież mówi masz rizz. Przystojny kolega mówi ci, że gdyby połączyć jak w fuzji w bajce o nazwie Dragon Ballem ktorą to moje pokolenie wychowane było na niej i rtl7 o siedemnastej i kasety wideo odcinkami zużte na marne (nigdy nie pooglądane i pochowane najpierw w czarny worek i do garażu wyjebane by skończyć na wysypisku w śmietniku nie wiedząc czemu nie spełniły swojej roli do końca tylko w połowie bo nagrane a nieogladniete to się nie mieści w głowie ale ale dygresja za długa kończę ten nawias i wówczas wracam do Was drodzy czytelnicy tej prozy pisanej rymem,.ktorą to muszę teraz wklikać w biel ekranu albo zgniję jak mówią że zgniłem (słucham ich (oni) (dużo nawiasów do zamkniecia się robi (ciekawe ile?) (a niech będzie że zgadne pięć kliknę i spojrzę gdzie myśl główną przerwałem (w imię Boga w Trójcy Jedynego Amen))))) Dygresja i ucieczka od tematu zaczęła się jeszcze przed nawiasami ale już jestem z Wami Gadający głupoty z cyklu tych prostych myśli i zadając pytania które padały z ust pierwszych ludzi ciekawi ludzi Udaje że nie jest głupi  A tak naprawdę to nosi maskę  Debil jest medycznym hasłem ma definicję w lekarskich księgach  A jego maska to melanż  Na codzień milczy, brak mu myśli grzmi pustką pod kopułą gdzie coś się popsuło gdzie wiercąc i kłując mózg i psychikę urwał klepki które numerami tworzą psychikę i dają piąta z siódmą coś co daje iść przez życie patrząc i widząc słuchając i słysząc  z mądrością i empatią z sercem i duszom gdzie anioł jak stróż on oddycha spokojnie a tu jak na wojnie jak droga przez wyboje jak stopy bose jak sen na jawie jak ran zadawajaciel to jest ten co rany zadaje co nie zna jak być jak przyjaciel jak mówi bracie by go lubić akuratnie a potem wyślizguje mu się z łapek zaufanje otrzymane  jednym gestem jednym słowem  w sekundę można sobie zjebać każdą szansę to wiem jeden wers może spalić wszystkie mosty on człowiek prosty milczy trzeźwości codzienności ale gdy uderzą używki mu do głowy coś się z nim robi i synapsy z wielu popalonych połączeń mózgowych znajdują drogi do jakiś zdań co ma wrażenie że wrażenie na nich robi automatyzm syntetyczny  bezmyślność ubrana w myśli  automatyczny rytm nieraz ubrany w rym tak tu jest pijany najarany trawy i twarde dragi prowadzą drogami z tych nieznanych mu na codzień miejsc do słów z ust które chyba mają sens maska to flaszka  maska to melanżowa głowa z kolejną szklanką wódki coraz bliższa by nie być w ogóle świadoma  wie o blakourach które wycinają wspomnienia poprzedniej nocy  i się ich boi bo okropny mózg gadzi go do strasznych czynów prowadzi nie taki jest w swojej opinii chce by lubili go wszyscy ale gdy przekroczy o jeden dwa kieliszki imprezę  nie wie dnia drugiego że działa wojenne jak agresję jak krzyk i bicie szyb jak  ktoś mu powie co zrobił to jest mu wstyd nienawiść ktorą czują po takich akcjach jest mu zrozumiała  bestia i kawał chama ale to po wódce jest tak przestał do odcinki chlać bo nic nie męczy jak moralny kac choć z czasem przechodzi to życzą mu śmierci i że źle zrobił że się urodził i nie daje spać myślenie o krzyku i agresji wśród tych wspomnień wyciętych gdzie jakoby gadzią miał wrogość i atakował tych blisko  i nie śpi dni tygodnie i jest mu zło blisko które sam sobie wypomina a niektórzy są w takim stanie  jak misie kochane przytulanie i całowanie mową i czynem  budują więzy z innymi mówiąc im rzeczy miłe jak za co ich lubią i za co kochają  ale nie on on jest niby agresywną małpą co uciekła z klatki i rzuca kupami z tych własnych kup cóż  boi się mocnych alkoholi i uważa żeby nie wprowadzić się wstan tej nieświadomości  ale ja o masce i barmance i o aurze ktorą te melanże dają mu poczucie że w tej bani całej pustej na codzień może się coś dziać  i coś w końcu powie rzuci jakąś myśl  pytanie zada jedno krótkie zdanie co rozpocznie dyskutowanie wgronie  (o nie ale stracił grono w międzyczasie  non grata osoba towarzystwo dna to nie wypada inaczej niż się odwracać albo iść na drugą stronę ulicy wyciągnąć telefon udając że się nie widzimy a tak. nA prawdę to już nie chcemy się znać bo dno dna i bagna które to pustyni piachy sam pod nogami stworzył ich łzami (ale to teraz kiedyś było kiedyś i o tym dziś te słowa prozy ubranej w rym i rytm (jak mi się wydaje a jak to jest naprawdę to mogą być różne zdania bo szumi w głowie flacha trawa i takie tam w miksie))) ona barmanka go zna ze słów które wypowiadał nie wie on czemu ale wygląda że za ciekawą osobę go ma jest przychylna ta jego pseudofilozofia albo ten stan gdy w rymy składają mu się słowa  i za granicą mimo nieznajomości języka  gdy siedział w hasz barze przy barze na hookerze wydaje się że tamtejsza barmanka zwróciła uwagę że rytmicznie jakby a ka czterdzieści siedem w aitomacie strzelał słowami a akurat męczył rymami kogoś obok inny język ale koleżance przekazała informację wskazując nań  że gada jak ta ta ta da rym i rytm pod dzointa i colę z nalewaka na syropie  nie byle jaka bogata w smakach na smakach na kubkach holandia piękny kraj  można wziąć ślub z ziomkiem ponoć lepiej niżby za małżonka brać kobietę  niby łatwiej się dogadać ale co ja tam wiem piszę ten wiersz ale wiem że to nie wiersz jest brak tu metafor i drugiego dna tej zasłony mistycyzmu ktorą poety tekst ma rymowanka tekstu ściana  chaos i przeraża  zostają pytania  jak co do chu.. co to za jazda a ja się pytam  jaka jest najjaśniejsza gwiazda i czy księżyc nocą odbijając jej promienie świeci z mocą która sprawia że drzewa i osoby zaczynają cienie rzucać pośród mroku  i pytam księżyca dzisiaj tego naszego co satelituje nad Gają  jak to jest że jest jeden na niebie i czy to ma znaczenie że tylko jeden księżyc potrafi sprawić że serce zaczyna mocniej bić  to dla tych pytanie co interpretują sny  i oby blask gwiazd wiecznie wam lśnił  oby pachniały róże i wśród jabłkowych sadów słodkie jabłka rodziły potrzebę genów gatunków    koniec tego dobrego złego  koniec mówię idę na kieliszka następnego    kliknę wyślij  później przyjdzie wstyd tak już jest chaos a miała być jedna myśl dziś    tl dr to o człowieku uzależnionym nie tylko od petów  i reszta to chaos niedomknieta całość  żałość  dno ot   i rzucam okiem na początek i wiem gdzie zgubiłem wątek  przy dragon ballu a to było o połączeniu urody kolegi z gadką tego któremu gadka się klei ja nie rozumiem ich ja głupi głupia moja myśl  a mówią że to ciekawe że niepozornie całkiem  rzucam słowami co lśnią jak złoto złotym złota blaskiem  to nie przechwałek z mojej strony jestem zdziwiony człowiek prosty głupi  i zły  lepiej trzymaj się zdaleka  bo inaczej cierpienie i ból czeka nie ma tu człowieka  bestia gad bez serca  w oczach belka w uszach miód i mleko słyszy jedynie ósmy cud świata  to ironia ktorej nie wyłapał  no głupek od końca do początku wszechświata  papa Ułamek prędkości mniej i promień słońca nie dotarłby na czas do atmosfery ziemskiej by obudzić poranek, by zacząć dzień.  Wieczna noc i zima Nie było by życia 
    • Pewien poeta i bynajmniej nie tylko z nazwy i kształtu spodni (mimo różnych podejrzeń) postanowił tak dalece uchwycić piękno, że uchwycił je tak mocno, iż wcale nie mógł go oddać. No co za uchwyt, oj co za uchwyt nie budzący wcale nadzwyczajnego zachwytu. A ile w tym było codziennej nieco brzydkiej walki, toż poezja, prawdziwa poezja...   Warszawa – Stegny, 19.09.2025r.  
    • Czas jest wrogiem wszystkich a najbardziej zakochanych rzadko pierwsza miłość jest ostatnią pamięć każdej niewidzialnie zapisana życie kroi na pół a śmierć na ćwierć uczucie umiera w męczarniach miłość to tragikomiczna farsa do której potrzeba dwojga ale śmiech pochodzi z Nieba była kiedyś przestrzeń jak nie kończąca się łąka kochałem byłem motylem i to by było na tyle
    • @Berenika97 Tak to zdaje się może o to właśnie chodzić. O tę właśnie nieco wewnętrzną rozgrywkę między tym co pokazujesz czy podajesz do stołu, a tym jak to jest odbierane, jak smakuje klientom restauracji. Bo gdy tej rozgrywki zupełnie nie ma jest niebezpieczeństwo zupełnie jakiegoś miałkiego i bezsmakowego produktu niestety ://
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...