Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mój Boże...


Rekomendowane odpowiedzi

jak ja nie mam czasu na codzienność
osacza mnie tyle nieziemskich spraw
a kartofle czekają żeby je obrać
ugotować z koperkiem

podać dymiące jak najświeższe newsy
na półmisku z prawdziwej porcelany

polany beze mnie ścieżki w bukowej alei
sklepy stęsknione za moją kartą

a ja bankowo w międzyświatach
z głową w mierzwie nadziei
nasłuchuję

sprawdzam czy między żebrami
jest jeszcze miejsce na to

pod czujnym okiem starego zegara
czekam na codzienny cud

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo fajna, lekka refleksja i chyba PL można zidentyfikować z poetką - autorką? Czwarta strofa jest świetna, Aniu, nasłuchuj dalej... a kartofle... kartofle... kucharzem nie jestem... ale chyba się ich nie gotuje z koperkiem tylko nim posypuje po ugotowaniu :)) ale to pewnie przez to, że głowa gdzieś tam w tej mierzwie. Serdeczności

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja nie mam czasu na codzienność
osacza mnie tyle nieziemskich spraw
a kartofle czekają żeby je obrać
ugotować z koperkiem

podać dymiące jak najświeższe newsy
na pólmisku z prawdziwej porcelany

polany beze mnie ścieżki w bukowej alei
sklepy stęsknione za moją kartą

a ja bankowo w międzyświatach
z głową w mierzwie nadziei
nasłuchuję

Ta część świetnie poprowadzona, w klimacie uśmiechniętej, kpiącej melancholii. Niestety, w końcówce zapach kartofli z koperkiem, zostaje wyparty przez sercowo - zegarowy banał. Wiersz nie zasługuje na taką puentę.
:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...