Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

telegram

i parno się zrobiło czy to
z ciasnego pomieszczenia
a może to przez ścisk w płucach
gdzieś tam zagalopowane

miejsce na ziemi stop zmiana

jedno się dopiero odkrywa inne
jest otwarte na poszukiwania
lub stale się umiejscawia brocząc
po skale kruchych odłamków

spadających

teraz ochłodzenie mimowolne
ociera się o gzyms domu przy
rynnie zapchanej nieszczęściem
prosi o sekundy odpoczynku

w garści łaskawego wiatru

(...)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no..a niech! tyle razy już się myliłam i znów!
ziemia daje się we znaki(; J. serdecznie dziękuję
za poczytanie uważne, uff.....wzajemnie dobrej!
Opublikowano

jak dla mnie pogodowo-metaforyczne ujęcie człowieka miotającego się wśród przeciwności. zastanawia mnie słowo "telegram" na początku. w zestawieniu z dwoma ostatnimi wersami "prosi o sekundy odpoczynku w garści łaskawego wiatru" to oczywiście prośba o wytchnienie.
hm. zjawisk pogodowych w ostatnich latach jest dostatek. można różnie tłumaczyć...
a wiersz mi się podoba po prostu. myślę że skoro jest na jego końcu (...) to będzie ciąg dalszy :) pozdrawiam Judyto.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


dzięki Aniu, non omnis moriar? no..cieplutko cieplutko zwłaszcza jak takie chwiejności
ostatnio mamy, J. serdecznie i dziękuję za uśmiech
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Krzysiu dzięki ogromne! Ty też mnie zaskakujesz swoim czytaniem- wersowym,
to fajnie, nawet o tym nie myślałam jak się samo ułożyło, tak jakoś. Ale zdaje się
każdy ma swój indywidualny telegram. Dzięki i dobrego wieczoru, miejmy nadzieję,
że też następnego dnia radośniejszego, mniej w kłopoty udręczonego...
a te kropeczki, no coż? kto wie Co tam Bóg jeszcze dopisze

raz się wygadałam już, że pisać wierszy nie potrafię sama z siebie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Pod wiekowym ciałem świat mój zawirował  rozlał się pod sufit i jak morze szumi oczu twoich błękit rozpromienił nicość  roztrzepał powieki obficie zrumienił.    Natarł z siłą wzgórki drodze się pokłonił  jak spóźnione płatki spadały do dłoni  jak spragnione kwiaty soki zasysały tak widziałem głębię w świetle nocy stały.    Trwały ideały waliły pomniki  przez rozgrzane tafle serca przebiegały  tak zaległy w sobie jak pooddychały mocą dłoni wzeszły i razem dyszały.    
    • Wokół sami czerwonoarmiści... Brudni, zawszeni, pijani, Zewsząd słychać głośne ich krzyki, Przecinają pochmurne niebo z ich pistoletów strzały…   Zewsząd same przekleństwa, Wzajemne głośne się przekrzykiwania, Prymitywna sowiecka dzicz rozochocona, Mająca w pogardzie boskie i ludzkie prawa…   Szorstka dłoń zaciśnięta na szyi, Bezlitosnego oprawcy wzrok dziki, Potęgujące grozę rubaszne ich śmiechy, W rosyjskim języku chamskie docinki,   Brzuch przyciśnięty kolanem, Wszelkie wyrwania się próby daremne, Miotane wściekle wyzwiska obelżywe, Przesuwające się po ciele brudne ich ręce,   Nieznośny odór samogonu, Smród ruskich papierosów, Z spękanych i obślinionych żołdaków ust, Budził stłumiony wymiotny odruch,   W twarz wymierzony policzek, Młodej dziewczyny urwany jęk, Zdarty z szyi złoty łańcuszek, Wokół na ziemi guziki rozsypane…   A z tysięcy bezbronnych Polek oczu łzy, Zdławiony szloch w gardle więznący, Dłonią na ustach stłumiony krzyk, Pośród bezmiaru okrucieństwa płacz cichutki…   Pomocy znikąd!... A wokół sama sowiecka swołocz, Do skroni zimna przyłożona broń, Zadany pięścią bolesny cios…   I tylko cicha paniczna modlitwa, W sercu z wolna gasnąca nadzieja, Gdy każda niepewności sekunda, Zdawała się całą wieczność trwać…   I tylko strach paniczny, Nieludzki, odbierający zmysły, Wbijając się swymi szponami, W umysły dziewcząt przerażonych,   Serce każdej z nich przeszył, By wkrótce w wspomnieniach bolesnych, Przez resztę życia się tlić, Pozostając ukryty w podświadomości…   Bezmiaru nieludzkiego okrucieństwa, Na zajmowanych przez sowietów obszarach, Doświadczyła niejedna młoda Polka, Topiąc swą rozpacz w niezliczonych łzach…   Oswobodziciele rzekomi, Naprawdę mściwi bezlitośni kaci, Zasiali swymi okrutnymi czynami, Strach jakiego niepodobna opisać słowami,   Ludzie ci prymitywni i dzicy, Na polskiej ziemi czując się bezkarni, Niewysłowionych okrucieństw się dopuścili, Zastraszaniem i groźbą zacierając ich ślady…   Lecz nam nie wolno zapomnieć, Bólu tysięcy młodych tych Polek, Które w latach wojny nieludzkiej, Sowieckich żołnierzy padły łupem.   O ich niewysłowionym cierpieniu, Winniśmy dziś mówić całemu światu, Przypominając nieukojony ich ból, Pokłosiem będący zdrady aliantów.   By zachłyśnięty nowoczesnością świat, Choć przez chwilę się zadumał, Nad tym jakie sowiecka Rosja, Piekło tysiącom Polek zgotowała.   By ich niezliczone tragedie, Z historii nigdy nie były wymazane, A krzyż jaki niosły przez całe życie, Dla cywilizowanego świata był sumienia wyrzutem…   - Wiersz poświęcony pamięci kilkudziesięciu tysięcy Polek które w latach II wojny światowej i po jej zakończeniu padły ofiarą sowieckich gwałtów.      
    • @huzarc idealnie przemawia do wyobraźni. 
    • Karby do gza: zgody brak.     Potworkom Ana: koziołkom smok łoi z oka na mokro. Wtop.     Asa pomaca mop: pomaca mop Asa.    
    • Pyskaty pan: napy tak syp.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...