Kopacz grobów, czyli tłumaczenie życia na śmierć

[Piotr Kwiatkowski]

Nigdy nie przybijajcie desek długimi gwoździami
Możecie go pokłuć a tego by wam rodzina nie wybaczyła
Nieboszczyka należy wymyć
wykąpać
wyprasować należy ubranie
uczesać
ubrać
uciąć paznokcie
Syn jest wówczas dumny i w ogóle niesie kwiaty przybyłych
Ojciec nie dogląda bo ma poduszkę
A tak naprawdę to mu obie łzy wypłynęły
Tłumy zraniły oczy i poszły
A tymczasem grabarz pijany zakopuje (odgłosy)
Puk, puk
Grabarz: non omnis moriar

[Julek]

wiersz typwo filzoficzny, dwusferowy. Nie rozumiem dlaczego jest odstęp w środkowej części wiersza. Poza tym OK

[Mirosław_Serocki]

Próbowałem rozgryźć graficznie, ale nic oprócz treści słownej, niezłej zresztą, nie zauważyłem.
Pozdr

[Piotr Kwiatkowski]

moja pierwsza próba publiczna. Wiersze tęchły w szafie. od paru lat nie przewietrzane. brak śmiałości, a może po prostu dorastały prędziutko.
a propos graficznie to raczej w kierunku tabel, spisów, bezdusznych procedur....

pozdrawiam

[Mirosław_Serocki]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Jeżeli pierwsza próba publiczna, to start udany. Czekam spokojnie na następne etapy.
Pozdr.

[asher]

Cytat bym wywalił, bo sto tysięcy razy stosowany. Dałbym: "Zdrówko szanownego Pana", ale wiem, że to osobisty wiersz i na żarty nie ma miejsca. Mam nadzieje, że kiedyś gdzieś okaże się, że poezja jednak silniejsza od śmierci.

[asher]

A najbardziej wziął mnie tytuł...

[Marek Paprocki]

temat ludzki ale te obie łzy mówią wiele.Pozdrawiam.

[adamo]

Nie radzę słuchać M. Serockiego, nie pomylił się tylko z tym komentarzem