Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Karolina karo lina
uchwyciła za ogonek.
Że świntuszy? Ależ skądże!
Trzyma tylko jego dzwonek.

Lin zaś trochę capi błotem
lecz zapewniam, że jest świeży,
zrumieniony na patelni,
teraz na talerzu leży.

Obok niego kartofelki
cięte w długie słupki, czyli
mówiąc prościej złote frytki
posypane z wierzchu chili.

Z boku kufel pełen piwa
co ocieka białą pianką
a naprzeciw Karolina
bo w tym barze jest barmanką.

Opublikowano

:D

masz Ty Heniu
do barmanek jakąś ckliwą
słabość
ja znam jedną Karolinę
która umie sprawić
że świat kręci się
z zachwytem
a my razem z nim
nie wiesz nawet gdy
zatańczy również
słowem twym
i zobaczysz
jakże pięknie wiersze
twoje brzmią
bo Karolik to koralik
czarodziejski on

:)

Opublikowano

miło mi czytać wiersz o mojej imienniczce, dziękuję za zwrócenie uwagi na to imię ;) świetna zabawa słowem, jak zwykle z dawką humoru charakterystyczną dla pańskich tekstów ;)

Tara, buziaczek ;* wiesz, że Cię uwielbiam ;))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Liczę, bardzo liczę na to,
że gdy braknie mnie wśród was
bo wiadomo, że nie zawsze
człowiek na to znajdzie czas

właśnie wtedy Karolina
moje wiersze wam odkurzy
i w wiadomy sobie sposób
nowy wydźwięk z nich wynurzy.

:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Karolina II

Grywa sobie lin w pokera
a jak gra to nie przebiera
ani w kartach, ani w słowie
bo i bez ogródek powie

- Karo lina jest i basta,
dla was dupki jedne z miasta
piki, trefle oraz kiery
a od kara do cholery

poszli won, to znaczy wara,
wara dupki mi od kara
bo nie zdzierżę i przyłożę
a ja dobrze władam nożem.


Pozdrawiam serdecznie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Ach kobiety, ach kobiety
dla was tajemnicy rąbek
trzeba będzie tu odsłonić
albo nawet wziąć na ząbek

czyli nadgryźć tajemnicę
bo umrzecie z ciekawości
bo jak można pozostawać
dłużej w tej nieświadomości

lecz cóż ja tu mogę zdziałać,
snuć domysły, przypuszczenia,
powiem krótko i stanowczo
- nie mam nic do powiedzenia

a ten drugi ciągle milczy,
lub jak kot przy piecu drzemie
albo nawet coś gorszego
bo mógł zapaść się pod ziemię.

;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Karolino – Małgorzato
skoro imię dał ci tato
czego chowasz je tak skrycie
- swoich imion nie lubicie?


Ja swojego się nie wstydzę
i choć inni je szargają
ja je lubię bo jest moje,
inni jeszcze gorsze mają.


pozdrawiam
HJ
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Ludzie, ludzie, moi złoci
ona wnet mnie ogołoci
bo zabiera wiersz kolejny
mówiąc, mój ci on, trofiejny.

Gdy mnie całkiem ogołoci
to okrzyknie mnie golasem
ale to odległe czasy
a więc mówię jej, tymczasem.


pozdrawiam :))))
Opublikowano

wprost niesamowite...
aż się boję cokolwiek napisać, bo pan Henio ma na wszystko odpowiedź, i to jeszcze ze wspaniałymi rymami ;)) Dziękuję! :*

Czytałam dziś znajomym "Czułego ogrodnika" :) nie mogli się nadziwić, zachwycali ;))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





Cóż, królowe są kapryśne,
to się widzi nawet w kwiatach
bo te dzikie bardzo skromne,
herbaciane zaś w szkarłatach

a do tego ten aromat,
którym każda przesiąknięta
i broń boże żeby obok
rósł szczypiorek albo mięta

zaraz wokół podniecenie,
róże chwieją się na boki
i szeleszczą rozwścieczone,
że się im odbiera soki

a tak przecież być nie może
bo to one Jaśnie Panie
muszą być najprzystojniejsze,
i brać wszystko we władanie.

Pozdrawiam ;*

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • MRÓWKI część trzecia Zacząłem się zastanawiać nad marnością ludzkiego ciała, ale szybko tego zaniechałem, myśli przekierowałem na inny tor tak adekwatny w mojej obecnej sytuacji. Podświadomie żałowałem, że rozbiłem namiot w tak niebezpiecznym miejscu, lecz teraz było już za późno na skorygowanie tej pozycji.  Mrówki coraz natarczywiej atakowały. W pewnej chwili zobaczyłem, że przez dolną część namiotu w lewym rogu wchodzą masy mrówek jak czująca krew krwiożercza banda małych wampirów.  Zdarzyły przegryźć mocne namiotowe płótno w 10 minut, to co dopiero ze mną będzie, wystarczy im 5 minut aby dokończyć krwiożerczego dzieła. Wtuliłem się w ten jeszcze cały róg namiotu i zdrętwiały ze strachu czekałem na tą straszną powolną śmierć.  Pierwsze mrówki już zaczęły mnie gryźć, opędzałem się jak mogłem najlepiej i wyłem z bólu. Było ich coraz więcej, wnętrze  namiotu zrobiło się czerwone jak zachodzące słońce od ich małych szkarłatnych ciałek. Nagle usłyszałem tuż nad namiotem, ale może się tylko przesłyszałem, warkot silnika, chyba śmigłowca. Wybiegłem z namiotu resztkami sił, cały pogryziony i zobaczyłem drabinkę, która piloci helikoptera zrzucili mi na ratunek. Był to patrol powietrzny strzegący lasów przed pożarami, etc. Chwyciłem się kurczowo drabinki jak tonący brzytwy, to była ostatnia szansa na wybawienie od tych małych potworków. NIe miałem już siły, aby wspiąć się wyżej. Tracąc z bólu przytomność czułem jeszcze, że jestem wciągany do śmigłowca przez pilotów. Tracąc resztki przytomności, usłyszałem jeszcze jak pilot meldował do bazy, że zauważyli na leśnej polanie masę czerwonych mrówek oblegających mały, jednoosobowy zielony namiot i właśnie uratowali turystę pół przytomnego i pogryzionego przez mrówki i zmierzają szybko jak tylko możliwe do najbliższego szpitala. Koniec   P.S. Odpowiadanko napisałem w Grudniu 1976 roku. Kontynuując mrówkowe przygody, następnym razem będzie to trochę inną historyjka zatytułowana: Bitwa Mrówek.
    • Ma Dag: odmawiam, a i wam Doga dam.        
    • Samo zło łzo mas.    
    • Na to mam ton.    
    • A pata dawno wymiotłam: imał to i my - won, wada ta - pa.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...