Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Spadkobierca
leśmianowskiej dziewczyny
lilii Mickiewicza
szkoda że nie nauczyli mnie
kolorować wierszy
pozostają białe

Szukam światła
pod dogasającym krzyżem
niełatwo je dostrzec
wśród dwutysięcznego mroku
zwątpienia

Nigdy nie będę
nikim lepszym
nikim gorszym
niż Andrzej Bernardyn
uczę się z tego cieszyć

Trzy to moja liczba:
widzieć tajemnice
myśleć jasno
kochać głębie

Opublikowano

Bezecie: a ja chcę słuchać Twoich komentarzy, choćby bardzo krytycznych, bo cenię je sobie i korzystam z nich :)

asher:białe mi lepiej wychodzą, to wiem na pewno ;)

MN:ależ kładka jest wystaniona i gotowa do przejścia ;)
To wiersz o mnie, zarówno Leśmian i Mickiewicz są moimi mistrzami, śmieję się często,że nie jestem specjalnie pojętnym uczciem skoro nie udało mi się od nich nauczyć pisać z rymami ;)

Pozdrawiam serdecznie
Coolt

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No,no, bo jeszcze potraktuje to jako pisemne zobowiązanie ;)
Bardzo mi miło :)

Marto:jest co prawda takie powiedzenie,że uczeń przerasta w końcu mistrza, ale bez przesady :P
w dodatku dwóch na raz ;)

Pozdrawiam Panie serdecznie
Coolt

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • To miło mi niezmiernie :)  Dziękuję :)   Pozdrawiam i składam najlepsze noworoczne życzenia :)   @Radosław   Tobie również!    Serdeczności :)   Deo  
    • @violetta  Viola masz piękny kolor ścian w mieszkaniu, i miniatura przednia. Pozdrawiam.
    • Zatracenie    Spełnienie    Uwielbienie    Czyste sumienie    A na nowy rok?   Tylko jedno marzenie    O miłości, która góry przenosi   I daje wiatr w żagle...    
    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...