Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nosisz pan gębę przyklejoną do twarzy
grymas pożądania czy coś
myślisz pan że złapiesz
na haczyk słowa kolejną złotą rybkę

na stole
pod stołem
przy ścianie

jestem zadziwiona
pan jeszcze wierzysz
że na przynętę wiersz z rękawa
i niby już

na stole
pod stołem
przy ścianie

otóż nie panie z gębą pomarszczoną
z oczkami małymi błyszczącymi
ze śliną w kącikach
jeszcze pan nie wiesz
żeś pan jedynie zbytnio wrósł
w gębę albo gęba w pana
że chcesz pan udowodnić
umocnić się w pewności
że to nie koniec

na stole
pod stołem
przy ścianie

stoją za panem na podobieństwo inne gęby przekwitłe
i wtórują ku pokrzepieniu serc
na śmieszność wystawione
jak na ekspozycję kryzysu

a pan się cieszysz ze sławy
szczerzysz gębę
taki starczy dystans pan masz
wiedzę profesora i duże
piórko

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Mariusz no co ty. Dawaj swoją wersję.
Pozdrawiam.

A mogę jutro? Bo padam na ryjka.
Jasne, ale, ale...przeczytałam raz jeszcze pod tym kątem i musi zostać jak jest - tak forma słowa, cofnięta w czasie. Gombrowicz by zrozumiał (mam nadzieję) ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A mogę jutro? Bo padam na ryjka.
Jasne, ale, ale...przeczytałam raz jeszcze pod tym kątem i musi zostać jak jest - tak forma słowa, cofnięta w czasie. Gombrowicz by zrozumiał (mam nadzieję) ;)

Jasne, musi zostać.

Gombrowicz... Gombrowicz mało rozumiał, nic nie rozumiał, nic! (no rozumiał tyle, że

nie rozumie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jasne, ale, ale...przeczytałam raz jeszcze pod tym kątem i musi zostać jak jest - tak forma słowa, cofnięta w czasie. Gombrowicz by zrozumiał (mam nadzieję) ;)

Jasne, musi zostać.

Gombrowicz... Gombrowicz mało rozumiał, nic nie rozumiał, nic! (no rozumiał tyle, że

nie rozumie :)
A coś ty na niego taki cięty ?
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jasne, musi zostać.

Gombrowicz... Gombrowicz mało rozumiał, nic nie rozumiał, nic! (no rozumiał tyle, że

nie rozumie :)
A coś ty na niego taki cięty ?

Nie przepadam za jednostkami ograniczonymi, narcystycznymi, dumnymi, radykalnymi,

nienaturalnymi... pisał o formach, a sam nieźle urobił siebie na kogoś, kim nie był...

paw jeden!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A coś ty na niego taki cięty ?

Nie przepadam za jednostkami ograniczonymi, narcystycznymi, dumnymi, radykalnymi,

nienaturalnymi... pisał o formach, a sam nieźle urobił siebie na kogoś, kim nie był...

paw jeden!
Mariusz, ja tylko zapożyczyłam sobie "gębę" by wyrazić dysonans. "pupę zostawię na później ;)
Zostawmy zatem Gombrowicza i jego autentycznej gębię. Pozdrawiam porannie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jasne, musi zostać.

Gombrowicz... Gombrowicz mało rozumiał, nic nie rozumiał, nic! (no rozumiał tyle, że

nie rozumie :)
A coś ty na niego taki cięty ?

bo to cecha grafomanów, Basiu;
powinni na gębie siedzieć, ale udają że mówią;
bełkot niejedno ma imię;
J.S
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A coś ty na niego taki cięty ?

Nie przepadam za jednostkami ograniczonymi, narcystycznymi, dumnymi, radykalnymi,

nienaturalnymi... pisał o formach, a sam nieźle urobił siebie na kogoś, kim nie był...

paw jeden!


iiii :)))

to może wierszem ;)

??


Basieńko,

no toż masz jaja :)
dobrze, nawet bardzo dobrze. czasem takie wiersze z nerwem lepsze niż cała poetyzowana paplanina

buziak w pysia tego niewyparzonego
i żebym się tym razem nie machnęła.. plus - lewa kulka. po lewej stronie, jak to było: lewa ręka jest nad tą nogą, u której duży palec jest po prawej stronie ;) ale w bucie i tak bip* widać.
/b

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...