Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zawsze ma zawsze swój koniec -
Nigdy się go nie wyrzekam.
To tylko dwie sylaby,
Co czasem biorą do nieba.
Zawsze zabiera granice,
Wieczność na tarczy rysuje,
Poi iluzją trwania,
Za stołem uczuć ucztuje.

Póki kolory sycimy,
Otwiera nam czasoprzestrzeń.
Nienawożone barwami
Opada z płatków na wietrze.
Ściąga ze sobą nas z nieba
I każe w oczy nie patrzeć.
A więdnąc, prosi, by nigdy
Na próżno nie mówić zawsze.

Zawsze ma zawsze swój koniec -
Nigdy się go nie wyrzekam.
Pięć głosek w ciszę odpływa
Wśród tego, co tutaj i teraz.

Opublikowano

Nawet fajny liryk. Jest pomysł, jest odpowiednie przeprowadzenie, jest (względna) pełnia i wykończnie. Kilka uwag. BARDZO niebezpieczne jest używać słowa dopełniającego o takim samym znaczeniu w stosunku do podmiotu. Ale ta fraza jest pomysłem, jest kluczem wiersza, więc zupełnie uzasadnione jest jej istnienie. Przesadzasz ze znakami przestankowymi. To droga do hiperpoprawności, a liryk tego nie potrzebuje.

Ale ogólnie, wrażenia pozytywne. Choć delikatnie, to jednak rozbłysła Anna Myszkin.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...