Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

MAM CIĘ,

Zniszczoną, zhańbioną, unieważnioną
na kresach rozebranych, nad przepaścią
w krwi skażonej mojej Twoją
w zgliszczach światów
teraz przed po
czytelną
z głosem w mojej głowie
już nigdy nie będziesz mnie obchodziła bardziej



zhańbioną selektywnie
w krwi mojej
SEX

SEX
w krwi mojej
zhańbioną selektywnie

czytelną
bardziej bardziej
Istnienie już nigdy
teraz przed po
mojej Twoją
NA

NAM NAS MAM
MAM NAM NAS

KE TA RO FA TI A

Opublikowano

Czytam - jakby pisane w skrajnym uniesieniu. Pierwsza strofa piękna, potem się zamotałam w szukaniach i tak zostało. Chyba, że słowa maja być tylko naśladowaniem emocji, a same - pozbawione znaczeń? Wtedy wiem. Buźka. E.

Opublikowano

Niezły wiersz. może nie wybitny, ale godny kilku słów. Świetny pomysł z odwrotnym powtórzeniem zwrotki - to wygląda jak wiadomość na lustrze. Sprytny dobór słownictwa. Takie wiersze traktuję jak fotografie - ładnie się na to patrzy, czasem mają dość głęboki sens, ale nie są tym czego szukam. Słabiutko w porównaniu z innymi wersami wypada: "w zgliszczach światów" - zbyt prozaiczne, bardzo gryzie się w I strofie; niepotrzebne powtórzenie "mojej" w początkowej części utworu.
Proszę się nie gniewać. Krytyka jest przejawem zainteresowania.

Opublikowano

Ależ w żadnym razie gniewać. Rzecz w tym, że liryk jest kompletny :-). Ale dzięki za spostrzeżenia. Twoje dochodzenia odnośnie lustrzanego odbicia są bliskie prawdzie, a to już dobrze. Mojej Twoją - też ma całkowite uzasadnienie; nadanie prywatności, oddania... Zgliszcza światów - zgadzam się, to jest kolokwiale stwierdzenie, dość powszechnie stosowane - ale tak wkomponowane przestaje być trywialnym, lecz uzupełniającą, apokaliptyczną wizj, na co wskazuje następny wers. Wiersz pewnie wybitny nie jest, ale osiągam w nim pewien układ, który jak z "Dla Jaj" dedukowaliśmy, może ocierać się o szaleństwo, o czym On, jak zapewnia wie lepiej :-)


Dziękuję

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...