Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Samolot nie zawiódł. Decyzję podjął pilot. Czy był pod presją? Oczywiście! Podchodził do lądowania czterokrotnie. Przypominam incydent w Gruzji - pilot wylądował nie tam gdzie życzył sobie prezydent. Totumfaccy prezydenta nazwali pilota tchórzem.Lecąc do Smoleńska wiedzieli o pogodzie ( mgła ) wiedzieli, że lotnisko nie posiada systemu naprowadzania. A mimo to...

Listę pasażerów układa Kancelaria Prezydenta, Minister Obrony narodowej, czyli, nie ślepy los, terroryści lub palec boży ale konkretni ludzie. Jedno nazwisko znam - B. Klich.

Będziemy obserwowali ucieczkę od odpowiedzialności za katastrofę - zawini pilot, jak zwykle; a współczującemu ludowi przestawi się mityczne postacie, które oddały życie za państwo.
  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Marcinie, wierzaj mi Pan na słowo, że ja jestem zorientowany i widzę co to za miejsce i jaki to czas; dlatego też właśnie wobec owego czasu chciałbym być sprawiedliwy i nie wystawiać szopek słownych o podniosłym charakterze na każdym rogu wszelkich portali, nawet tych tak głupich portali, które na co dzień gwałcą wartości i wskazania moralne, które dzisiaj, podczas feralnego dziesiątego kwietnia, są im bliskie jak wierzącemu niebo. To hipokryzja, blichtr i popkulturowy młynek, któremu nie ufam, a który jest tak na miejscu, że ci mówię, kolego.

wiesz, nawet bym się z Tobą zgodził, tylko powiedz mi, co mogą zrobić portale typu naszej-klasy, popkulturowe do bólu. udawać, że nic się nie stało? mnie też niespecjalnie to przekonuje ale - szczerze - nie widzę za bardzo innej możliwości. no bo co można zrobić z portalem internetowym w takiej sytuacji ponad czarny kaftan?
a fakt, że ludzie chcą zabrać głos i tutaj, choćby i tylko po to, żeby przyznać, że to tragedia, jest IMO naturalny, to w końcu jest forum publiczne, do tego chyba służy. żeby każdy mógł powiedzieć to, co zechce.
i skończmy już w tym wątku. kolego.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie ma niczego złego w okazywaniu współczucia, we współodczuwaniu z rodzinami ofiar,
nawet tu, nawet na naszej klasie. obcy podchodzą do siebie na ulicy pod Pałacem Prezydenckim - są ich tysiące.

medialny (wirtualny) cynizm, ostentacyjne usiłowanie wyłamania się ze zrozumiałej reakcji większości jest, mówiąc po prostu, nie na miejscu, jest również rodzajem wstrętnego lansu.
milczenie to najwłaściwsza reakcja, ale dzielenie się odczuciami - również tu - jest ważne.
a zjadliwość i agresja - obrzydliwe.

Owszem Magdo, nie ma nic złego w okazywaniu współczucia, niemniej uważam, że wirtualne współczucie w kapciach przy kubku kawy z wyłożonymi do góry nogami to niezbyt zaangażowana i adekwatna postawa wobec tego, co się stało. Żeby wyjść pod Pałac Prezydencki to trzeba się zmobilizować i wysilić o wiele bardziej, aniżeli stukając kondolencyjne posty na poezji.org; dlatego ta twoja analogia wydaję mi się co najmniej ślepa.

A twoja diagnoza psychologiczna, wybacz, ale dam sobie spokój z komentowaniem takich błyskotliwych wytrysków retorycznych.
Pozdro
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie Marcinie, wierzaj mi Pan na słowo, że ja jestem zorientowany i widzę co to za miejsce i jaki to czas; dlatego też właśnie wobec owego czasu chciałbym być sprawiedliwy i nie wystawiać szopek słownych o podniosłym charakterze na każdym rogu wszelkich portali, nawet tych tak głupich portali, które na co dzień gwałcą wartości i wskazania moralne, które dzisiaj, podczas feralnego dziesiątego kwietnia, są im bliskie jak wierzącemu niebo. To hipokryzja, blichtr i popkulturowy młynek, któremu nie ufam, a który jest tak na miejscu, że ci mówię, kolego.

wiesz, nawet bym się z Tobą zgodził, tylko powiedz mi, co mogą zrobić portale typu naszej-klasy, popkulturowe do bólu. udawać, że nic się nie stało? mnie też niespecjalnie to przekonuje ale - szczerze - nie widzę za bardzo innej możliwości. no bo co można zrobić z portalem internetowym w takiej sytuacji ponad czarny kaftan?
a fakt, że ludzie chcą zabrać głos i tutaj, choćby i tylko po to, żeby przyznać, że to tragedia, jest IMO naturalny, to w końcu jest forum publiczne, do tego chyba służy. żeby każdy mógł powiedzieć to, co zechce.
i skończmy już w tym wątku. kolego.

Dobra, skończmy w tym wątku, ok.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A według mnie internet nie jest najodpowiedniejszym miejscem, a nawet powiedziałbym więcej: jest miejscem ostatnim z odpowiednich. A żal i smutek to naturalna sprawa, nawet w internecie; mnie tylko chodzi o to, żeby nie PRZEDE WSZYSTKIM w internecie, bo to jest niedobra praktyka, która staje się nawykiem i z żałoby robi e-żałobę. I nic więcej, i aż tyle.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A według mnie internet nie jest najodpowiedniejszym miejscem, a nawet powiedziałbym więcej: jest miejscem ostatnim z odpowiednich. A żal i smutek to naturalna sprawa, nawet w internecie; mnie tylko chodzi o to, żeby nie PRZEDE WSZYSTKIM w internecie, bo to jest niedobra praktyka, która staje się nawykiem i z żałoby robi e-żałobę. I nic więcej, i aż tyle.
Z jednej strony masz rację, tak, zgoda, nie przede wszystkim w internecie, ale z drugiej strony, lepsze to niż obojętność.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



A według mnie internet nie jest najodpowiedniejszym miejscem, a nawet powiedziałbym więcej: jest miejscem ostatnim z odpowiednich. A żal i smutek to naturalna sprawa, nawet w internecie; mnie tylko chodzi o to, żeby nie PRZEDE WSZYSTKIM w internecie, bo to jest niedobra praktyka, która staje się nawykiem i z żałoby robi e-żałobę. I nic więcej, i aż tyle.
Z jednej strony masz rację, tak, zgoda, nie przede wszystkim w internecie, ale z drugiej strony, lepsze to niż obojętność.

Szczera obojętność przynajmniej jest prawdziwa. Lepsze to co prawdziwe.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Z jednej strony masz rację, tak, zgoda, nie przede wszystkim w internecie, ale z drugiej strony, lepsze to niż obojętność.

Szczera obojętność przynajmniej jest prawdziwa. Lepsze to co prawdziwe.
A skąd założenie, że nieobojętność musi być nieprawdziwa? To bzdura!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Szczera obojętność przynajmniej jest prawdziwa. Lepsze to co prawdziwe.
A skąd założenie, że nieobojętność musi być nieprawdziwa? To bzdura!

Ale to żadne założenie, ja tylko uważam, że internetowy rodzaj współczucia; korporacyjne porozumienia przepasanych wstążeczką portali, poza tym że symbolizują solidarność z ogólnym nurtem myślenia narodu, nie zawsze są szczere, ale często wynikają z przymusu, z ogólnej linii postępowania partnerów i konkurencji. Właśnie o to chodzi, że to jest OKAZYWANIE nieobojętności. Ja zresztą uważam, że żałoba powinna być indywidualna, bo odnosi się do sumienia, a sumienie nie jest jednakowe dla zbiorowiska ludzi, lecz każdy według własnego rozsądza, co czuję wobec takiego zdarzenia... Wirtualna Polska ma żałobę...czyli tak naprawdę kto? Wirtualna Polska musi mieć żałobę, bo zdaje jej się, że wypada mieć wobec własnych użytkowników - to już kalkulacja, a nie ludzki odruch...
Opublikowano

Uważam, że celebrowanie smutku wymaga świadomych wyrzeczeń, a nie napisania osiem zdań, że smutno. A kto z was w tą sobotę przez wzgląd na zdarzenia, odmówił sobie "weekendowego" życia? Ja mieszkam w Polsce i wiem, że ci z naszej-klasy znowu się naćpali i wypili galony, bo mi wrzeszczeli pod blokiem ZWYCZAJOWO... Więc co? To jest żałoba użytkowników czy zwyczajna manipulacja i sztuczność?

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


A skąd założenie, że nieobojętność musi być nieprawdziwa? To bzdura!

Ale to żadne założenie, ja tylko uważam, że internetowy rodzaj współczucia; korporacyjne porozumienia przepasanych wstążeczką portali, poza tym że symbolizują solidarność z ogólnym nurtem myślenia narodu, nie zawsze są szczere, ale często wynikają z przymusu, z ogólnej linii postępowania partnerów i konkurencji. Właśnie o to chodzi, że to jest OKAZYWANIE nieobojętności. Ja zresztą uważam, że żałoba powinna być indywidualna, bo odnosi się do sumienia, a sumienie nie jest jednakowe dla zbiorowiska ludzi, lecz każdy według własnego rozsądza, co czuję wobec takiego zdarzenia... Wirtualna Polska ma żałobę...czyli tak naprawdę kto? Wirtualna Polska musi mieć żałobę, bo zdaje jej się, że wypada mieć wobec własnych użytkowników - to już kalkulacja, a nie ludzki odruch...

WP czyli wszyscy ludzie, którzy tworzą ten portal, to w jakimś sensie także ludzie, którzy go przeglądają. Czy tak trudno zrozumieć, że zdecydowana większość z nich jest dotknięta przez to co się stało w sobotę rano? Co niby miały zrobić w tej styuacji WP, NK, Onet, interia etc? Nic? Apeluję o mniej cynizmu.
Opublikowano

Panie ledwo głupi, niech pan uda się na forum naszej klasy i tam pluje i wyśmiewa smutek narodu, a nie tu, gdzie zwyczajnie ludziom jest przykro i każdy szczerze pragnie podzielić się swoim smutkiem. Założę nowy wątek i ostrzegam pana, że jak będzie pan wylewał swoje frustracje pożegna się pan z forum. To nie miejsce, ani czas na takie pana "akcje".

Andrzej Sztuczka

a.

  • Ostatnio w Warsztacie

    • Pani Dyrektor ogłosiła, że na Wigilię zostaną zaproszeni najlepsi maturzyści z ostatnich dwudziestu lat. Jak się okazało było to zaledwie kilka osób. Inicjatorem okazał się tajemniczy sponsor, który opłacił catering szkolnej Wigilii i DJ"a pod tym jednym warunkiem...

      Frekwencja dopisała, catering i DJ również stawili się punktualnie.

      Na początku był opłatek, życzenia, kolędy a później, no a później, to trzeba doczytać.

       

      Na scenę wyszła pani Krysia, woźna, która za zgodą pani dyrektor miała zaśpiewać Cichą noc. Pojawiła się umalowana, elegancka w swojej szkolnej podomce i zaczęła śpiewać, ale nie dokończyła, bo ujrzała ślady błotka na parkiecie. Oj, się zdenerwowała babeczka, jakby w nią piorun strzelił. Trwała ondulacja w mig się wyprostowała i dziwnie iskrzyła, jak sztuczne ognie. Przefikołkowała ze sceny, czym wywołała konsternację zgromadzonych, bo miała około siedemdziesiątki i ruszyła w stronę winowajcy. Po drodze chwyciła kij od mopa z zamiarem użycia wobec flejtucha, który nie wytarł porządnie obuwia przed wejściem. Nieświadomy chłopak zajęty gęstym wywodem w stronę blondynki otrzymał pierwszy cios w plecy, drugi w łydki i trzeci w pupę. Odwrócił się zaskoczony i już miał zdemolować oprawcę ciosem, gdy na własne oczy zobaczył panią Krysię, woźną, złowrogo sapiącą i charczącą w jego stronę i zwyczajnie dał nogę.

       

      – Gdzieeee w tych buuutaaach pooo szkooole?! Chuuliganieee! – Ryknęła Pani Krysia i jak wściekła niedźwiedzica rzuciła się w pogoń za chuliganem.

       

      Zgromadzeni wzruszyli ramionami i wrócili do zabawy. DJ, chcąc bardziej ożywić atmosferę, puścił remiks „Last Christmas”, od którego szyby w oknach zaczęły niebezpiecznie drżeć.

       

      Wtedy to się stało.

       

      Wszystkich ogarnęło dzikie szaleństwo. No, może nie wszystkich, bo tylko tych, którzy zjedli pierniczki.

      Zaczęli miotać się po podłodze, jakby byli opętani. Chłopcy rozrywali koszule, dziewczęta łapały się za brzuszki, które błyskawicznie wzdęły się do nienaturalnych rozmiarów. Chłopięce klatki piersiowe rozrywały się z kapiszonowym wystrzałem i wyskakiwały z nich małe Gingy. Brzuszki dziewcząt urosły do jeszcze większych rozmiarów i nagle eksplodowały z hukiem, a z ich wnętrza wysypał się brokat, który przykrył wszystko grubą warstwą.

      Muzyka zacięła się na jednym dźwięku, tworząc demoniczny klimat.

       

      Za to w drzwiach pojawił się niezgrabny kontur, który był jeszcze bardziej demoniczny.

      Sala wstrzymała oddech, a Obcy przeskoczył na środek parkietu szczerząc zęby, na którym widoczny był aparat nazębny.

       

      – Czekałem tyle lat, żeby zemścić się na was wszystkich!

       

      – Al, czy to ty? – zapytał kobiecy głos.

       

      – Tak, to ja, Al, chemik z NASA. Wkrótce na Ziemi pojawią się latające spodki z Obcymi, którzy wszystkich zabiją.

       

      – Chłopie, ale o co ci chodzi?

      – zapytał dziecięcym głosem ktoś z głębi sali.

       

      – Wiele lat temu na szkolną Wigilię upiekłem pyszne pierniczki. Zostały zjedzone do ostatniego okruszka, ale nikt mi nie podziękował, nikt mnie nie przytulił, nikt nie pogłaskał po główce, nikt mnie nie pobujał na nodze. Było mi przykro. Było mi smutno. Miałem depresję!

      Nienawidzę was wszystkich!

       

      Tymczasem na salę wpadła pani Krysia, woźna, kiedy zobaczyła bałagan, dostała oczopląsu, trzęsionki, wyprostowana trwała ondulacja stała dęba i zaryczała na całą szkołę:

       

      – Co tu się odbrokatawia!

       

      – Ty, stary patrz, pani Krysi chyba styki się przepaliły. – Grupka chłopców żartowała w kącie.

       

      Pani Krysia odwróciła się w ich stronę i poczęstowała ich promieniem lasera. To samo zrobiła z chłopcami-matkami małych Gingy i dzięwczętami, które wybuchły brokatowym szaleństwem.

      – Moja szkoła, moje zasady! – krzyknęła pani Krysia, woźna.

       

      Na szczęście nie wszyscy lubią pierniczki.

       

      Maturzyści, zamiast uciekać, wyciągnęli telefony. To nie była zwykła Wigilia – to była `Tykociński masakra`. DJ, zmienił ścieżkę dźwiękową na „Gwiezdne Wojny”.

       

      Grono pedagogiczne siedziało na końcu sali, z daleka od głośników DJ'a, sceny, całego zamieszania i z tej odległości czuwali nad porządkiem. Nad porządkiem swojego stolika.

       

      Później Pani dyrektor tłumaczyła dziennikarzom, że Wigilia przebiegła bez zakłóceń, a oni robią niepotrzebny szum medialny.

       

      Nie wiadomo, co stało się z chemikiem z NASA, ale prawdą było, że pojawiły się spodki, ale nie z UFO, tylko na kiermaszu świątecznym, które każdy mógł dowolnie pomalować i ozdobić.

       

      Pani Krysia, woźna, okazała się radzieckim prototypem humanoidów - konserwatorów powierzchni płaskich.

       

      To była prawdziwa Tykocińska masakra, która zaczęła się niewinnie, bo od...

       

      Wesołych Świąt!

       

       

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach




×
×
  • Dodaj nową pozycję...