Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spójrz jak to czasem w różnorakie strony
wspomnieniem nosi gdzież w nagięte lustro
gdzie staw, dziś w dole w łące zagubiony,
niegdyś z deszczówką przemieszany, już to
wcześniej tu bąblem spod krawędzi schodził
i pewnie by cię nie obchodził do dziś

gdyby nie łąka wybujała w plastrach
kwiecia i roju na nim, stań tu jeno
a nuż po karku, mając ciało za strach,
przejdzie ci chmara, cień w spiekocie ceniąc
nie mniej niż kroplę potu - zwielokrotniej
w bezruchu widok w strzępy pamięć potnie

przymrużysz oczy - marę wyciskając
stanie ci obraz, w gardle ślinę ścina
i nim odkrztusisz, bywaj jak ten zając
co między psy wszedł wprost do Koziczyna
i susem w łąkę wzdłuż stawu, na kraniec
a nuż w tym wierszu napatrz się i na nie.

Opublikowano

Byłam i jestem fanką Twoich wierszy,
dla mnie - piękny! Lubię wiersze o naszych,
uroczych zakątkach, Koziczyn stał się sławny,
lubię słownictwo staropolsko-gwarowe.
Żałuję, że nie dysponuję plusami!
Serdecznie pozdrawiam
- baba

Opublikowano

jesteś
ale kłamczuch z Ciebie, Podpuszczaczu Jeden!
i ja do Twoich wielbicieli dołączam z radością
a wiersz...myk do ula!
nie odchodź ino!
Messa????????
buziak!

niepoetka ze mnie więc nie mogę plusować, czy cóś.
i tak jesteś u mnie cały w krzyżykach
:))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • czasami tak mocno się tęskni że najszczęśliwiej czeka się nocy aby wyciągnąć ze snu   i ująć odeszłe w ramiona   oćmiewa się zmysły i dzieli w pół by chociaż przez chwilę jeszcze   nie wiedzieć, (nie) wierzyć   żywym zachować      
    • @Roma nie raz przez chwilę, nie raz musi upłynąć jakiś okres: smakujemy czujemy czytamy widzimy marzymy myślimy, że jest jak „kukułka” słodka; niebanalna chwila zauroczenia, ale ktoś wypełnił jej wnętrze goryczą nie do strawienia i wtedy najprostszym sposobem na przerwanie tego procesu jest wyplucie jej i choć pozostaje posmak goryczy, a w głowie oszołomienie jesteśmy gotowi do popróbowania czegoś zupełnie nowego, a wnętrze nowej może przynieść zupełnie inne doznania i żeby je odkryć znowu trzeba ją posmakować.        
    • @Berenika97 cóż ja mogę dodać do takiej laurki chyba tylko to że szczęśliwiec z niego. Kochająca żona to skarb i pewnie Cię nosi na rękach bo warto.
    • Życie to jazda po bezdrożu, Ja siedzę na tylnym siedzeniu. Życie to pola całe w zbożu, Ja pomagałem w jego sianiu.   Niczym Kowal wykułem swój los, Z taniego, szpetnego żelaza, Cały ten czas czekając na cios, Pojawiła się na nim skaza.   Tą skazą byłaś ty. Dziura w mojej tarczy. Byłem ci bezbronny, Teraz jestem wolny.   Wolny od wojen i trosk, Wolny od bólu ich wojsk, Wolny od trudu i bycia, Teraz jestem wolny od życia.
    • wszyscy jak liście co w światłach poranka unoszą się na chwilę by opaść bez echa w pamięć ziemi co nie zna imion wszyscy jak ptaki co głosem kres znaczą na niebie rozdartym skrzydłem wschodu lecz nikt nie pamięta ich śpiewu bo już inny śpiew przykrył poprzedni wszyscy jak rzeki co w snach kamieni szukają drogi do morza lecz giną w piasku zanim zdążą poczuć słony smak końca wszyscy zagubieni jak listy bez adresu targane wiatrem przez puste pola gdzie nikt nie czeka na słowa wszyscy jak podróżni spoglądający w okno pociągu w którym odjechały ich lata wypatrują tam peronu gdzie pusta ławka i zardzewiały zegar
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...