Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

koniec z bycia człowiekiem
tak będzie lepiej dla wszystkich
najważniejszy jest spokój i wiatr
niech kołtuni racjonalne myślenie

gdyby można było przeskakiwać ze świata w świat
z taką łatwością jak zmieniają się kanały w telewizji
to uczyniłbym to bez drżenia palca

przestaję istnieć
a bóg gra w monopoly
kupuje, sprzedaje, rzadko pożycza i znów rzuca kostką
średnio mu idzie
albo jest zbyt zalany albo totalnie odleciał
tracąc kontrolę nad swoimi pionkami

zostałem na kanapie
jestem wolny z pilotem w ręku
zatrzymałem się na programie o zwierzętach
pokazują lwa, który zjada antylopę

musiał być bardzo głodny

Opublikowano

Panie Biały, bardzo dobra krytyka "boskiej gry" i drapieżności stworzonego przezeń świata. W moim odczuciu również daleko mu do doskonałości, natomiast bardzo blisko do globalnego szaleństwa.

Opublikowano

Dobrze ująłeś: zwierzęta zabijają się nawzajem tylko
po to, by żyć; człowiek - nawet trudno wymienić - bo
dla miliona powodów i bez powodu, również.
Dużo w Twoim wierszu ironii, ironii - dającej wiele do
myślenia. Obyśmy ludzie - do cna nie skołtunieli!
Serdeczności
- baba

Opublikowano

Cześć Biały, wiersz porusza bardzo wiele tematów. Nie chcę przez to powiedzieć, że jest zbyt wielowątkowy. Pełen buntu i bezradności racjonalnie myślącego człowieka wobec szkicowanej rzeczywistości. Znam ten stan, bo mi świat, widziany moimi oczami, też idzie na nerwy. Co do formy to podoba mi się jej inność w porównaniu do Twoich kompaktów.
Pozdrowienia
Janusz

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



koniec z byciem człowiekiem - jeśli już

jeżeli najważniejszy jest spokój i wiatr, dlaczego niech kołtuni racjonalne myślenie ?

a w konsekwencji czasu - gdyby można było przeskakiwać ze świata w świat
z taką łatwością jak zmienia się kanały w telewizji /miast zmieniają/

monopoly - nie podoba mi się - monopol, po prostu

albo jest zbyt zalany albo totalnie odleciał - jest zbyt zalany albo totalnie odleciał / po co albo x 2/ i to tracąc nie brzmi

przecinek przed który... itd?, interpunkcja raczej pełna lub wcale.

trzeba poprawić i doszlifować.
pozdro ;)

p.s. w dowód sympatii dodaję pioseneczkę, która budzi we mnie ciekawe uczucia ;)

www.youtube.com/watch?v=uVaHG_QMvNk&feature=related
Opublikowano

dobry wiersz. trafił do mnie.
jedno co mi się tak rzuciło po przeczytaniu wiersza to odniesienie losu człowieka do "boga". i chyba bożka materialności (lub innych nieduchowych kontekstów życia) bo nie tak zwanej "siły wyższej". chociaż jest w tym zakresie miejsce do różnych interpretacji.
pozdrawiam Panie Biały!

Opublikowano

człowiek i zwierzę...robią to samo, lecz homo sapiens przewyższa okrucieństwem lwa.
rodzi się pytanie: czy to "sprawka" Boga czy diabła?
wiersz można interpretować na wiele sposobów, jednym słowem dobry
:):)
serdecznie i ciepło -
Krysia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oxyvio, krytyka to może ciut za duże słowo, raczej wytknięcie pewnych nieścisłości
nie zgadzam się z zabawą w świat a jedyne co mogę to opisać to w kilku wersach, dobrze że chociaż tyle;)
pozdrawiam
r
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



koniec z byciem człowiekiem - jeśli już

jeżeli najważniejszy jest spokój i wiatr, dlaczego niech kołtuni racjonalne myślenie ? a dlaczego ma nie być trochę szaleństwa na przekór ciszy?

a w konsekwencji czasu - gdyby można było przeskakiwać ze świata w świat
z taką łatwością jak zmienia się kanały w telewizji /miast zmieniają/ kanały same się nie zmieniają, przynajmniej w moim TV

monopoly - nie podoba mi się - monopol, po prostu monopoly - to gra, plansza, domki, pionki, kup-sprzedaj, nie grałaś Doroto?

albo jest zbyt zalany albo totalnie odleciał - jest zbyt zalany albo totalnie odleciał / po co albo x 2/ i to tracąc nie brzmi albo x2 dlatego że ładnie się komponuje w wersie;), tracąc nie brzmi?, nie zastanawiałem się nad tym;)

przecinek przed który... itd?, interpunkcja raczej pełna lub wcale. to już jest czepliwość, ale wybaczam;)

trzeba poprawić i doszlifować.
pozdro ;)

p.s. w dowód sympatii dodaję pioseneczkę, która budzi we mnie ciekawe uczucia ;)

www.youtube.com/watch?v=uVaHG_QMvNk&feature=related
bardzo dziękuje za wnikliwą analizę:)
i w szczególności za poświęcony stworowi czas
pozdrawiam
r
Opublikowano

a dlaczego ma nie być trochę szaleństwa na przekór ciszy? Niech będzie ale dla mnie to nie jest poprawne

zmienia się kanały w TV – nie ma tu mowy o automatyce /przemyśl/

/grałam w monopol/ w klimacie tegoż wiersza fonetycznie ze słowiańska będzie lepiej – wg. mnie / monopoly to taki wysłuchowy kiks z nagła/

albo x2 - że się ładnie komponuje to żaden argument

w niektórych utworach śladowa interpunkcja ma swoje uzasadnienie – w Twoim nie.

W żadnym wypadku nie zamierzam się czepiać i proszę tego tak nie odbierać. Obchodzi mnie to, co napisałeś.

p.s. Type O Negative polecam z albumu /powyżej 10 min/ - odlot ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
    • @sam_i_swoi  Nie mam pojęcia jak się to robi, ale słucha mi się i ogląda, tak, że przestać nie mogę. Śpiew i wizualizacja jednocześnie,  przechodzą przez dwa zmysły - a więc podwójne działanie. Na mnie robi duże wrażenie - zostaje w pamięci i przed oczami. Ponadto, AI ma czysty dźwięk, trzyma tonację, można dobrać głos, obrazy, które opowiadają tak, że  bardziej rozumiesz i zapamiętujesz. Jeśli to Twoje pierwsze dzieło, duma może Ci towarzyszyć :)                  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...