Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

czekam na decyzję odnośnie tamtej decyzji.
przestałam zaglądać w zepsute zęby wszystkim dzielnicom. pogodziłam się
z antropopresją. znowu jem więcej szynki i kładę się późno.
wyrywam sobie zęby garściami i robię z nich scrimshaw.

w każdej chwili możesz zadzwonić a ja ci opowiem
jak przemysł wielorybniczy stracił na znaczeniu
jak wylała pralka, jak życie ucieka między palcami stołów.
najpierw zniknęła wycieraczka, potem ściana w kuchni i lodówka. echo
było coraz większe, aż w końcu wypadło przez okno i rozbiło się o chodnik.
c i h rozeszło się na zawsze. ludzie przestali mówić chuj.
później wielkie gmachy oper mydlanych zaczęły się pienić
statyści podkładali śmiech, a potem bomby.
wybuchła wojna partyzancka.

załatwiam sprawy mieszkaniowe,
bo Towarzystwo Patriotyczne domaga się
natychmiastowego oczynszowania zniszczonych kamienic
które staną się plombami nowych wspaniałych budynków.
podjęłam korespondencję z ojcem w tej sprawie
ale on uważa, że to zwykłe bicie piany.

Opublikowano

Materiał jest, ale znacznie słabiej z wykonaiem, za bardzo rozdmuchany, za dużo

dziwnych niby to neologizmów ("bioróżnorodność", "antropopresja"), które nie wnoszą

niczego - skonstruowany na zasadzie kontrastu, banał, konstrukcje nielogiczne (np. wie Pan,

ja kładę się spać 03/04H00 w nocy, także nie wiem, czy 23H00 to późno, czy jeszcze

na długo przed dobranocką), które nie wnoszą żadnego wielosensu, a wręcz przeciwnie:

lekko mnie irytują. Nie rozumiem również niekonsekwencji w stawianku znaków inter-

punkcyjnych, bo albo stawiamy, albo nie ;)

Ogólnie materiał jest, i myśl również, ale to mało (ale to moje widzimisię)

Pozdrawiam
Mariusz :::)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No widzi Pan, dlatego nie trafia we mnie, jestem chyba z innego podwórka i piskownicy :D

A co to za ciekawy nick? Ktoś znany? (no chyba nie, bo nie znam:)

Wie Pan, co innego gdyby niestawianie tych znaków coś wnosiło, ale tutaj

choćby nie wiem co, nie dopatruję się żadnej przerzutni.

Pozdro
Mariusz :::)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No widzi Pan, dlatego nie trafia we mnie, jestem chyba z innego podwórka i piskownicy :D

A co to za ciekawy nick? Ktoś znany? (no chyba nie, bo nie znam:)

Wie Pan, co innego gdyby niestawianie tych znaków coś wnosiło, ale tutaj

choćby nie wiem co, nie dopatruję się żadnej przerzutni.

Pozdro
Mariusz :::)
Nick bardzo znany, i jednak Pani, Panie Mariuszu;)
Opublikowano

"Podjęłam korespondencję z ojcem w tej sprawie,
ale on uważa, że to zwykłe bicie piany"

Zgadzam się z ojcem ;)
Jest w tekście pewna sprawność narracyjna, z którą autorka zupełnie nie wie co zrobić - wiersz można dowolnie wydłużać, skracać, składać na różne sposoby, bez żadnego znaczenia dla jego wymowy. Momentami mocno infantylnie :

"Później wielkie gmachy oper mydlanych zaczęły się pienić,
ludzie podkładali śmiech, a potem bomby.
Wybuchła wojna partyzancka"

P.S.
Tytuł mógłby sugerować dystans autorki do "tematu" ale bardziej wydaje mi się asekuracją...

Opublikowano

po następnym rzucie oka uważam, że tekst można byłoby nieco okroić,
na początek proponuję pozbyć się czwartego wersu I strofki - byłoby mniej zębów i późnokładztwo kompatybilowałoby z wkażdejchwili dzwonieniem

:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kiedyś położysz się do łóżka,  Gdy dzień już zmyje z twarzy znaki,  A czas – jak złodziej – w mroku słówka  Szepnie: „To już, przetasuj karty”.   Nie lęk przed jutrem Cię ogarnie,  Lecz to, co było – zapomniane,  Zrozumiesz nagle, w ciszy żarnej,  Że życie – tylko ślad na ścianie.   Myślałaś dotąd, że masz czas,  Że wszystko wróci, jak po burzy.  Lecz przyjdzie dzień, gdy w lustrze – twarz,  Która cię z głębi siebie zburzy.     Zobaczysz dziecko w sobie – lęk,  Zbyt kruche słowo, śmiech zbyt krótki.  A świat – jak liść – uniesie pręd,  Zanim odczujesz ciężar skutków.    Bo wszyscy myślą, że są trwalsi  Niż cień, niż proch, niż czas co pęka,  A przecież w głowie tej dorosłej  Wciąż dziecko przed snem bajki czeka.    Zrozumiesz wtedy – w ciszy nocy –  Że każda miłość też przemija,  I nie ma raju w ludzkiej mocy,  Choć serce wciąż go sobie wmawia.   A jednak warto – mimo strat –  Zachować ciepło w pustej dłoni,  Bo każda miłość zostawia ślad,  Choć nie powtarza się – w nikłej toni.  
    • nie lubi chwil które smucą woli weselsze bo są miłe ale zdarzają się dni  które smutkiem częstują uśmiech z nim przegrywa   ale nie martwi się tym bo wie ze smutek to nie wieczność to tylko słabszy moment życia który mu się przytrafił mimo że tego nie chciał
    • @Robert Witold Gorzkowski  to prawda. Nie znałam Jej bliżej- gdzieś tam zetknęłam się pobieżnie oczywiście- ale dokładniej to w ubiegłym roku- po wręczeniu  Nike dla Urszuli Kozioł. "Raptularz" jest piękny- jak można tak cicho odchodzić.   I teraz do Ciebie Robert. Bardzo cenię skromność.  To jest bardzo piękna cecha. Wiem, tu na forum jest ktoś kto zaraz da po łapkach- tak na wszelki wypadek by za bardzo fajnie się nie poczuć. Ciebie zapamiętam całe moje życie- a wiersz o Krzyżu podziurawionym sumieniem niosę w sercu. Nie masz powodu by czuć się gorszym.   @Robert Witold Gorzkowski  jeśli chcesz to możesz A kiebi" albo któryś
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Mo so...Mo so... Zawsze wchodzisz w nie swoje buty? Zawsze tak miałeś?
    • Każdy z nas ma swoich ulubionych poetów, których w młodości się czytało i być może którzy wpłynęli na to, że z uporem maniaka siedzimy na tak niepopularnych w społeczeństwie portalach poezji. Jest to ograniczona liczba osób, ale pozytywnie zakręcona i trochę nie do końca twardo stąpająca po ziemi, czy dbająca o swoją twórczość. Dlatego powinniśmy odrzucić waśnie i pielęgnować w nas to co najpiękniejsze, abyśmy zachowali nasz piękny język wraz z dialektami dla pokoleń. Ja dodatkowo jeszcze mam takiego konika że i tych najmniej znanych poetów i tych noblistów zbieram wiersze i listy w oryginałach lubię ich mieć tak na półce jak i w sercu w smutnych chwilach pod ręką. Mam też osobistą prośbę jak ktoś chciałby mi swój wiersz napisany od ręki ze swoim podpisem ofiarować chętnie włączyłbym do swoich zbiorów oczywiście ja się odwdzięczę tomikiem moich bazgroł które kiedyś Maria Szafran mi wydała choć nie jest to poezja najwyższych lotów, ale zawsze miła pamiątka. przepraszam Aniu za to moje osobiste wtrącenie ale Ciebie pierwszą chciałbym poprosić o taką pamiątkę. Pewnie kiedyś moje zbiory trafią do muzeum i dla tych których to nie przeraża będzie miłym akcentem.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...