Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukam Cię, gdzie jesteś mój książę
Szukam Cię, ale nie wiem czy zdążę
Szukam Cię, ile mam siły
Szukam Cię, bo Tyś mi miły
Szukam Cię, ile mam tchu
Szukam Cię, tam i tu
A gdy Cię nie znajdę, co wtedy zrobię?
Pewnie najszybciej zapomnę o Tobie…

Opublikowano

Proste, ładne słowa, tylko niedokreślone w końcówce wiersza,
bo jeśli kocha i szuka, i nie może znaleźć
to nasuwają się pytania:
-czy źle szuka? (ot ojjej, taka pierwsza myśl przyszła mi do głowy)
-szuka i nie może znaleźć, bo on/ona może nie chcieć by znaleźć
- szuka, nie może znaleźć i co wtedy zrobić - bo przecie nie jest łatwo zapomnieć,
tutaj tego brakuje, co dla czytelnika stanowiło by o wierszu

Pytanie, gdzie jestes mój książę - też nie wiadomo, czy chodzi o strojenie sobie
żartów z kogoś, czy wybawiciela od wszystkiego, czy co właściwie?
Wobec powyższego, wierszyk czyta się lekko,
a czy coś więcej w sercu...

Opublikowano

Ładne i takie dziewczęce, ale popieram przedmówców - na kartkę dla Ukochanego, jemu na pewno się to spodoba ;)
Jeśli chcesz z tego zrobić "poezję", ubierz to w metaforę i nie bądź tak dosłowna...wyzbądź się też patosu.

PS. Poezję napisałem w cudzysłowu, bo w sumie wszystko, co jest przelaniem myśli na papier jest poezją. Niestety ta "pozeja" :) to prawie przedmiot ścisły, trzymaj się koncepcji. No ale...jest i licencia poetica ;D
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na sylwestrową imprezę, w strażackiej remizie, Nie zajechała żadna amerykańska limuzyna, Lecz FSO Warszawa, co strzelała raz po raz Z gaźnika, pisku hamulców nikt nie słyszał.   Klakson nawet nie jęknął, a skrzypiące Drzwi od pasażera otwarto po minucie. Goście wtaczali się na salę długimi krokami. Szatniarzowi zamiast futer i kożuchów   Zostawiali tylko sińce pod okiem. Muzyka zabrzmiała, aż dachówki spadały Z łomotem, wodzirej zaprosił do tańca, Kręcili się i wirowali, obcasami tłukli,   A panie od różańca, w rytm kankana, zadzierały Spódnice, aż dzieciom zasłaniano oczy. Gdy orkiestra umilkła na tak zwane strojenie, Pan wójt podniósł się z noworoczną mową,   Lecz zanim zaczął się jąkać, spadł z krzesła I zachrapał pod stołem, niczym niedźwiedź. Choć miały to być tańce dla wytrwałych abstynentów Ze znanego klubu, przy oranżadzie i bez mordobicia,   Ot, zwykłe tany, tany i ludowe przyśpiewki, Sarmacka krew wzięła górę, podwinięto rękawy, Krawaty poszły precz, ktoś z tłumu krzyknął: „Ring wolny!” – pani Jola uniosła tabliczkę „1. runda”   Gong huknął, ruszyli do boju, kurz wzbijając. Perkusista dostał w zęby od lokalnego wokalisty Za zgubiony rytm i przedziurawiony bęben. Futryny w lokalu wypadły, a za nimi część chojraków.   O północy zabrakło życzeń i fajerwerków na niebie. Została krew na śniegu i połamane sztachety. Kto mógł, uciekał w podskokach przez miedze, A w oknach, jedno po drugim, gasły światła…  
    • @Robert Witold Gorzkowski Pięknie wybrzmiały w tym wierszu słowa ożenione z poezją, która jest muzyką bez dźwięku.
    • Bardzo dziękuję za komentarz oraz również gorąco pozdrawiam :)
    • @Mitylene  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      niezwykła noc.!  pozdrawiam :) 
    • @Annie   :)  orientalną, skomplikowaną nutą ..serca :)    słodycz kokosa, pieprz ( dużo pieprzu), drzewo sandałowe, fasolka tonka, piżmo itp. Ale nie chciałam przesadzać;)    Już zdecydowałam. Jean Paul Gaultier Le Beau Le Parfum .  pozdrawiam :)    @Tectosmith   dziękuję Tectosmith :) również Ciebie pozdrawiam:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...