Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Miałem życie, nie brakowało mi ptasiego mleka. Miałem tylko cicho siedzieć, no i ja wszystko robiłem, tylko cicho nie siedziałem. Wystawiłem się więc, właściwie na odstrzał. Na stratę wszystkiego, co dotąd miałem, bo zostałem trafiony. A dotąd miałem, zaiste tylko to, co dobre i najlepsze (było dla mnie i dla takich jak ja, dobrze urodzonych). Ale kto żyje w dobrobycie, ten chyba nie wie, że żyje w dobrobycie, a przynajmniej ja nie wiedziałem. A jeszcze bardziej nie wiedziałem, że ten dobrobyt może się tak szybko i nagle skończyć. Żeby jeszcze skończył się jakąś normalnością, jaką chyba wszyscy mają, być może szczęśliwy bym był dzisiaj jak każdy. Ale gdzie tam, ocknąłem się dopiero na samym dnie, wręcz w bagnie. Taki to zafundowałem sobie sam niedostatek, takie ubóstwo, z takim kalectwem czy błogosławieństwem myśli i odczuć. Bo kiedyś, najbardziej chyba z nudów, uznałem, że bagnem to było, to środowisko bogaczy, którego okazałem się, jak się okazało – wyrodnym synem, jako i rozpieszczonym dzieckiem. A było mi po prostu nic nie robić, tylko cicho siedzieć, a ja wszystko robiłem, tylko cicho nie siedziałem. A teraz, co mam zrobić, nie mam wyboru, muszę cicho siedzieć i cicho siedzę. Jeżeli nawet, jedno wiem i jednego jestem pewien – nie zapłaczę (– nie pożałuję), po tym, ani za tym, co miałem. Co właściwie i nie właściwie było mi dane, bo widać, że nie na moją miarę. W końcu to nie moja wina, że człowieka bardziej się trzyma to, co sam zdobywa, a najbardziej to, czego jeszcze nie osiągnął i zaiste nie osiągnie. Ale człowiek dopóki żyje, na szczęście (które dopiero teraz jest szczęściem), próbuje i próbuje na całego, bez oglądania się więc na koszty (zyski i straty).

Opublikowano

Ciekawy tekst, ale nie jest to opowiadanie... może być: krótkim fragmentem z

Pamiętnika albo refleksją filozoficzną, zwierzeniem, wy-płakaniem się w ramionach

przyjaciela/przyjaciółki.

Nie przekreśla to cennej myśli, o której autor od-autorsko wyznaje publicznie,

dobry materiał na coś więcej.

Pozdro

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Co kto lubi ;-)   Nie Iwono, zdecydowanie nie. Niebo nie jest, bo się należy. Coś trzeba wybrać ;-)      
    • Dziesięć lat już mija jak zamilkły  klawiatury twoich syntezatorów choć tylko na chwilę bowiem powrócą zaraz na płytach i na kasetach teraz też przecież grasz  lecz w innej nieznanej krainie o muzyce teraz piszę jak o poetach delikatnie i wrażliwie i zawsze tyle ile w sercu jeszcze masz aby podarować coś komuś w darze spośród własnych utworów to już cała dekada jak w pamięci znajome nuty gram mój zegar godziny wciąż wybija a czas przecież szybko leci niczym spadająca gwiazda mknie nie ma tutaj ciebie wielki Edgarze nowy tekst wkładam do myśli koperty opowiem tobie kiedyś wszystko w liście dziś Chorus odmierza ten czas twoje nowe życie muzyka  wyrzeźbiona  ale nie z marmuru czy innego kamienia bo to nie jest nieczuły zimny głaz* umilkła w pamiętnej godzinie na chwilę tylko rzeczywiście   teraz znów grasz odczarowujesz na nowo anioł partytury ci ukaże zabrzmią znów magiczne koncerty nuty nowe na chmurze zapisane w nieśmiertelnym mandarynkowym śnie      ------------------------------------------------------------ * Edgar Froese w młodości studiował na wydziale rzeżby  
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witam - dziękuje uśmiechem za kolejne czytanie  - uśmiech milszy niż łzy                to prawda -                                                               Pzdr.słonecznie. Witam - miło że czytasz - dziękuje -                                                                     Pzdr.uśmiechem. @huzarc - dziękuje - 
    • ostatnie kwiaty  szukają wzrokiem ciebie abyś je przyjęła  swoim spojrzeniem    drzewa  patrzą z podziwem  chcą ci przekazać  siły natury   w osnutym  jesienią mgłą poranku  trawa pieści twoje stopy  słońce szuka spotkania    ostatnie motyle spoglądają na krople rosy mieniące się w słońcu na twojej  białej bluzce   i ty swoją delikatną dłonią                odgarniająca kosmyk  wymykających się włosów sięgasz po kiść winogron   wczoraj jeszcze lato dziś dotyka cię jesień   to nie jest sen      9.2025 andrew   
    • Witaj - przyjemny wiersz -                                                 Pzdr.serdecznie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...