Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kobiety potrafią być piękniejsze
od obrazów w galerii sztuki
jeśli chcą ranią głębiej niż żyletki

owijają wonią perfum i seksapilu
jak ośmiornice
zarzucają macki na penisa i kartę kredytową

zjadają na kolację
z afrodyzjaków najbardziej rozkoszne są
truskawki w pępku i kostka lodu

z szyi przesuwa się w stronę serca
którego nie ma przez zaklęcie
stało się czekoladką

i kiedyś ten piękny młody chłopiec
prosząc o coś słodkiego
może trafić na ciebie

tylko
kto kim się będzie delektował?

Opublikowano

dwóch kumpli przy barze:
- Ty, zobacz jaka fajna kostka lodu! Z dziurką.
- I co w niej fajnego. Żyję z taką od 30 lat.
;))
Temat znany, wiersz ciekawy, chociaż puenta raczej mało zaskakuje.
Pierwsza strofa najlepsza.
Pozdrawiam.

Opublikowano
kobiety potrafią być piękniejsze od obrazów w galerii sztuki
raniąc głębiej niż żyletki stwarzają potop woni perfum i seksapilu
ośmiornice przyswajają penisy i na kartach kredytowych
zaciągając długi z afrodyzjaków najbardziej rozkoszne są

truskawki w pępku i kostka lodu z szyi wysmukla się
w stronę serca co jak piernik wygląda
to wszystko toczy grę na umór

kiedyś ten piękny młody chłopiec
prosząc o coś słodkiego może trafić na ciebie
tylko

kto kim będzie się delektował



tak czytam / pozdrawiam t / są momenty ale wg mnie poszatkowane i nieokiełznane jakby ktoś bawił się żyletką w pościeli / i puenta bez wysileń zwyczajny domysł / prosta konsternacja ale mimo wszystko nieźle /

pozdrawiam t /
Opublikowano

ja jestem pod wrażeniem, niby się głośno zastanawiasz, niby nie poetyzujesz, ale od momentu serca- czekoladki trafia to człowieka, i to mocno. brawo, lepszy, niż większość starszych (co też nie jest takie łatwe do końca)
zdrówko,
Jimmy

Opublikowano

niestety, podzielam opinię Kuby :)
acz perfekcyjnie poprowadzony, czyta się gładko do początku do końca
smutno mi po tym obrazowym...obrazku, ale to też świadczy o klasie, skoro wywołuje takie emocje
dobrze jest, jak zwykle, Biały
:))
inaczej patrzę, niż peel, ale to oczywiste
:)))))))

Opublikowano

Sympatyczny i pocieszny wiersz. :-)
Macki zarzucane na kartę kredytową? Eee tam! Niewiele jest już kobiet, które uzależniają się finansowo od mężczyzn. Za to coraz częściej bywa odwrotnie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


masz rację Oxyvio:) i dla nich jest ten stwór;)
kobiety są silniejsze od facetów i coraz częściej biorą sprawy we własne ręce;) i dobrze
dziękuję za odwiedziny
pozdrawiam
r

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...