Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Gdzie jesteś?
Wiem, zawsze
Co robisz?
Wiem, ciągle
Pragnę teraz...
Ja wiem, Ty też
Jestem... Szalenie...
I Ty
I zazdrosny, bardzo
Wiem, niepotrzebnie
Gdy Cię nie ma drżę cały, słabnę
Tak, wiem, nie będę
Czekam, nieustannie
Wiem - i Ty
Nie mogę, nie umiem przestać
I nie chcę
Co dalej?
Ja też nie
Co mam robić byś zawsze mówiła mi?
Wiem, tylko być
Czy nikt i nic?
I Ty bądź spokojna

Widzę tylko Twoje oczy
Tylko Ciebie widzę
Czuję tylko Twój dotyk
Tylko Twoją bliskość czuję
Tylko Ty, jedynie Ty

Twój uśmiech jaśniejszy
Niż słońce w zenicie
Niż księżyc w pełni
Twoje oczy piękniejsze
Niż tęcza na niebie
Niż zorza świetlista
Twoje dłonie delikatniejsze
Niż kropelki rosy
Niż płatki śniegu

Twój uśmiech - tak cudowny, tak słodki
Rozświetla mroki ciemności
Twoje oczy - głębokie spojrzenie
I wiesz, czujesz wszystko, wszystko
Twoja postać - jasna postać
Blask pośród szarości dnia
Sens

Kiedy czuję Twój jedwabny dotyk
Jakby czas nie istniał -
Nic innego, prócz ciepła Twoich dłoni
Kiedy dotykam policzkiem Twojego
Jak lekko opadający listek -
Czy jeszcze jestem tu, czy się unoszę?
Kiedy nasze oczy tworzą jedność
Jak iskierki płomyka, kropelki wody -
Tylko Tobie jedynej w oczy tak patrzę
Kiedy widzę Twój uśmiech
Jakby nie istniał smutek, ból -
Tylko do mnie tak się uśmiechasz

Ty wiesz i ja wiem
Gdybyś milczała
I ja milczał
Gdybyś nie powiedziała
Ja nie odpowiedział
Gdybyś nie spojrzała
I ja nie spojrzał
Gdybyś nie poczuła
Ja bym poczuł - lecz
Tylko tyle, nic więcej
Gdyby Cię tu nie było
Ja bym był, ale
Jakby mnie nie było

"Nie pytaj co ciągle widzę w niej, nie pytaj mnie dlaczego w innej nie, dlaczego ciągle chcę zasypiać w niej i budzić się. Nie pytaj..."

Opublikowano

to Chopin czy Ciechowski...? a co do tego cytatu z Ciechowskiego to tekst ten był kierowany do "Polski" a w twoim wierszu nie dopatrzyłem się takich powiązań, to raczej wyznanie do kobiety. Trochę to wszystko chaotyczne...no ale spoko, to chyba twoje początki :) Tylko zmień sobie pseudonim...:) Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jako autor inaczej go obierasz, czytasz bardziej z pamięci i własnych uczuć. Czytelnikowi troche szarpie nerwy, on lubi z wierszem płynąć, a tu trzeba się trochę naskakać ...taki bardziej dla ...skałkarzy. Pozdrawiam serdecznie. Waldek
Opublikowano

... Albo wznosisz się na szczyty z Dobitnie długim wyznaniem wiedząc, że temu podołasz albo staraj się zawrzeć jak najwięcej emocji w jednym prostym stwierdzeniu i bazuj na nim.
Gdzieś tam piszesz: "Czy jeszcze jestem tu, czy się unoszę?". Ty już dawniej uniosłeś się, ale Twa Muza uciekła, ulotniła się, odeszła Wystraszona.

Nie stać Cię jeszcze na tak długi wywód, że Luba stapia się z każdym Twym kolejnym wersem, aż finalnie jest w stanie ekstassy ( ;-)) zdana na Ciebie, wierząca, w pełni ufna.
Strzelasz banałami, które nie mogą się wybronić, bo to nie jest przypadek, lecz ich ciąg.

Zdruzgotany serdeczną krytyką powstań Bracie i Kochaj Lepiej. Pół żartem, ale... mówiłem serio.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...