Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Takie drapanie się lewą ręką za prawym uchem...
Nie mam pojęcia jaką wartość dodatkową, wnosi taka dziwaczna konstrukcja.
Co takiego autorka chciała uzyskać, co było nieosiągalne w klasycznej formie ?

Opublikowano

dość smutna refleksja z Twojego wiersza mi wychodzi :)
Ale „film drogi” dla wozaka jest ok. W niedzielę wracałem z Wrocławia, więc
kumam czaczę, chociaż "poerforacji" nie było w ogóle widać.
Podobnie ma chyba krawcowa, kiedy ściegu nie widzi, tylko ona nie dość, że tę taśmę
filmową „jedzie”, to jeszcze montaż robi ;)
Lekko bym zmienił, bo wydaje mi się, że w tej formie będzie czytelniej.
Pozdrawiam.

kobiety . mężczyźni
są takim

koni biczy
użyciem

jakim

dla wozaka
film drogi

Opublikowano

rzeczywiście w formie podobny nieco :)
poza tym zmusza do myślenia i przywodzi dość ciekawe refleksy.
film drogi jest niezły, a porównanie jego korelacji z wozakiem do stosunków damsko-męskich, powiedziałbym, zadowalające.
najbardziej pozytywną konkluzję, jaką mona z utworu wyciągnąć, to: kobiety i mężczyźni są bez siebie jak wóz bez drogi.
a konie, bicze, użycie wpisują się znakomicie w ten pejzaż.
zarazem odnoszę wrażenie, że drogi film może być dla wozaka tyle nieosiągalny, co niepojęty :).

kłaniam się i pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czemu tylko mężczyźni Oxyvio ? i mężczyźni i kobiety są równo traktowani przez tekst bez żadnego szowinizmu :)
film drogi a nie za drogi
tytuł miał być "z drogi" ale pomyłkowo wyszło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki za propozycję,
jednak zależało mi żeby zbudować górną część wiersza (od pasa w górę) wersy 2-4 z kostek wyjętych z 2 wyrazów-okazów - kobiety, mężczyźni -, co dało o dziwo interesujące, przynajmniej dla mnie, znaczenie, a dodatkowo giętki szkielet i wyeksponowane żebra...

Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki za propozycję,
jednak zależało mi żeby zbudować górną część wiersza (od pasa w górę) wersy 2-4 z kostek wyjętych z 2 wyrazów-okazów - kobiety, mężczyźni -, co dało o dziwo interesujące, przynajmniej dla mnie, znaczenie, a dodatkowo giętki szkielet i wyeksponowane żebra...

Pozdrawiam
możesz trochę jaśniej? Wyjęte kostki, wyrazy-okazy, giętki szkielet, wyeksponowane żebra?
O czym Ty mówisz? :)
Zależy Ci na "wyglądzie" wiersza, czy na przekazie? Można sobie malować wierszem wszelkie obrazy, ale rzeczą nadrzędną jest przede wszystkim tekst. Dopiero potem układanie z niego puzzli. Poza tym, przyjrzyj się różnicom. Mogłoby ich w ogóle nie być, gdybym swoją wersję Twoich puzzli ułożył w odpowiednich (takich, na jakich podobno Ci zależy) proporcjach.

Nie kupuję tej historyjki z budową wiersza, bo to jest bez sensu. Dziecinada. Już lepiej było napisać, że Ci się moja propozycja nie podoba. ;))
Przemyśl jednak, skoro tak dbasz o najdrobniejsze szczegóły, czy ta "wyeksponowana w żebra" forma spowoduje, że wiersz będzie bardziej zrozumiały, bo z tego co wywnioskowałem z dwóch, poprzedzających mój komentarz, wypowiedzi - wynika, że chyba nie bardzo.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




dzięki za propozycję,
jednak zależało mi żeby zbudować górną część wiersza (od pasa w górę) wersy 2-4 z kostek wyjętych z 2 wyrazów-okazów - kobiety, mężczyźni -, co dało o dziwo interesujące, przynajmniej dla mnie, znaczenie, a dodatkowo giętki szkielet i wyeksponowane żebra...

Pozdrawiam
możesz trochę jaśniej? Wyjęte kostki, wyrazy-okazy, giętki szkielet, wyeksponowane żebra?
O czym Ty mówisz? :)
Zależy Ci na "wyglądzie" wiersza, czy na przekazie? Można sobie malować wierszem wszelkie obrazy, ale rzeczą nadrzędną jest przede wszystkim tekst. Dopiero potem układanie z niego puzzli. Poza tym, przyjrzyj się różnicom. Mogłoby ich w ogóle nie być, gdybym swoją wersję Twoich puzzli ułożył w odpowiednich (takich, na jakich podobno Ci zależy) proporcjach.

Nie kupuję tej historyjki z budową wiersza, bo to jest bez sensu. Dziecinada. Już lepiej było napisać, że Ci się moja propozycja nie podoba. ;))
Przemyśl jednak, skoro tak dbasz o najdrobniejsze szczegóły, czy ta "wyeksponowana w żebra" forma spowoduje, że wiersz będzie bardziej zrozumiały, bo z tego co wywnioskowałem z dwóch, poprzedzających mój komentarz, wypowiedzi - wynika, że chyba nie bardzo.
Pozdrawiam.

jasne, forma dla formy nie ma sensu
nie, nie zależy mi na wyglądzie, chociaż nie rozumiem dlaczego budowa ma być dziecinadą, dla mnie jest akurat ważna, czasami i to może mieć znaczenie,
ogólnie jednak myślę, że nie zrozumieliśmy, się, użyte słowa tłumaczą tylko, że bardziej traktuję tekst jako swoisty organizm żywy i próbuję uwypuklić pewne jego cechy (bardziej lub mniej udanie), tak jak to rozumiem dla dobra przekazu, nic więcej, i żeby było jasne nie mam nic przeciwko różnym przeróbkom a wprost przeciwnie,

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Odeszła, zanim przyszła. Zeszła z mojego istnienia jak światło gasnące za horyzontem, jak oddech, który znika z powietrza. Nie zostawiła blizn - tylko ciszę, której nie można dotknąć. Byliśmy snem, który się nie zaczął, a jednak obudziłem się z jej śladem na policzku. Byliśmy krwią, w której nie zamieszkało żadne serce, a jednak moja nabrała koloru jej subtelności. Całowaliśmy się w języku, którego nikt nie znał. Teraz gryzę litery rozsypane na portalu, kwaśne, jakby alfabet umarł w moich ustach i wziął ze sobą wszystkie możliwe „przepraszam”. Paragon za nadzieję leżał obok - wyglądał jak wspomnienie. Rozstaliśmy się bez słowa. Jakby ktoś przeciął powietrze żyletką i kazał nam iść w przeciwnych kierunkach we wnętrzu tej samej minuty. Milczenie - ostatnie zdanie. Zostały po niej okruchy, z których nie da się złożyć chleba: ciemne pęknięcia w świetle poranka, guziki z koszuli, której nigdy nie miała, zapach, który pachnie jak zbyt późne pytanie - „czy to coś znaczyło?” – wypowiedziane w próżnię. I włos - kasztanowy, zatrzymany w futrynie światła, jakby cień jej nieobecności miał kolor. I niebieski odblask jej oczu w lustrze, który nie był moim spojrzeniem, ale patrzył na mnie z wyrzutem. I cytryna w lodówce - przecięta, sucha, uśmiechnięta krzywo jak stary żart, którego nikt już nie opowiada, ale wszyscy pamiętają śmiech, bo echo bywa głośniejsze niż głos. Kiedyś wydawało mi się, że w jej głosie słyszę „do zobaczenia”, ale echo powtarzało tylko: „nigdy, nigdy, nigdy”. Czuję się jak jezioro, w które wrzucono skałę - a żadna fala nie powstała. Jak skóra, która pamięta dotyk, choć nie było dłoni. Jak Persefona, która nie wróciła na wiosnę - a ziemia zamilkła na zawsze. A ja - z ziarnem granatu rozgniatanym językiem w ustach pełnych żalu. Zegar tyka, ale wskazówki stoją. Czas oddycha – nie rusza się z miejsca. Chwile gonią się nawzajem, a ja - w tym wszystkim – znowu umieram w rozpaczy. Chodzę po pokoju jak niedokończona modlitwa. Moje mysli - jak koty bez właściciela: gryzą, drapią, miauczą w rytmie rozpaczy. Kładę się na podłodze jak porzucona metafora. Ściany są zrobione z jej spojrzenia, a sufity - z tego, czego nie powiedziała. Kochaliśmy się przez skórę duszy, a teraz moja dusza ma wysypkę z małych, czerwonych „gdyby”. I wtedy pękła szklanka. Nie spadła. Po prostu pękła na stole - jakby nie wytrzymała tego wszystkiego za mnie. Zostało mi echo jej oddechu, rozsypane w głowie jak tabletki LSD w kieszeni po końcu świata. A niebo? Cholerne niebo - ciąży nade mną jak zasłona bez gwiazd, zimna, ciężka, nieprzenikniona. Cisza rozdziera czas na strzępy. Migotanie bez światła. I nikt nie odpowiada.
    • @Berenika97 Bereniko. To Twoje komentarze są przepiękne. Dziękuję uśmiechami :):):) @Alicja_Wysocka Al. Oj, potrafisz, potrafisz :) Ty jestes literacką bestią :)  W najlepszym tego słowa znaczeniu !!! Dziękuję za uroczy komentarz :) Polne słoneczniki Ci kładę u stóp :) @Annna2 Aniu. Tak jest. Jak drzewo ! Dziękuję Aniu.
    • @Migrena z tą prostotą to prawda, tak miało być dzięki
    • @Dekaos Dondi

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czyli inaczej trzykrotki. :) 
    • @Natálie Vašutová  Twój tekst kojarzy mi  z "Raportem z oblężonego miasta" Ta kołdra zdaje się przed czymś uchronić- co poza nią- egzystencjalne pytanie- co poza nią? Ona determinuje spokój?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...