Krzysztof_Kurc Opublikowano 10 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 10 Marca 2010 w pokoju hotelowym, czy w tak zwanym domu inaczej, też nie potrafi się zakończyć szczęśliwie, potrafię, tak bezsennie i bezimiennie wraca do mnie chociaż kocham, lato śnię w tej samej fazie, bezpowrotnie, nie wiem jak zabić mojego drozda
krzysztof marek Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 w pokoju hotelowym, czy w tak zwanym domu inaczej dobre! nie zabije się drozdów. nie ma szans. pozdrawiam!
Magda_Tara Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 ale Cię pieści wena brawo, Krzychu, cieszę się świetnie a z tym drozdem - nie da rady, trza się nauczyć (a książka i film - fajne są :) - stare) :*
teresa943 Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Krzysiu, świetnie i plastycznie...widzę pokój hotelowyl lub "tak zwany dom", peel opgarnięty bezsennością na próżno stara się "zabić drozda"...można by o tym kilka stron napisać :) podoba się jak zresztą wszystkie Twoje...zawsze czytam :) Serdecznie i ciepło pozdrawiam - Krysia
Krzysztof_Kurc Opublikowano 11 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Drozd potrafi być męczący, ale można się przyzwyczaić. Pozdrawiam Krzysiek
Krzysztof_Kurc Opublikowano 11 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hihihiiii..... stare, książka pierwsze wydanie 1960, film premiera 1962. Wena jak ten drozd. Pozdrawiam Krzysiek
Krzysztof_Kurc Opublikowano 11 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Dzięki Krysiu, Z zamiarem napisania dłuższego tekstu zabrałem się za ten temat, jednak zabrakło mi cierpliwości. Wolę mniejsze obrazki. ;) Pozdrawiam Krzysiek
Grażyna_Kudła Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 ten pokój hotelowy, jak tzw życie... też trzeba będzie kiedyś opuścić taka moja refleksja o Twoim "śnie" pozdrawiam Grazyna
Magda_Tara Opublikowano 11 Marca 2010 Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hihihiiii..... stare, książka pierwsze wydanie 1960, film premiera 1962. Wena jak ten drozd. Pozdrawiam Krzysiek a co??????? młode może????? stare, jak....świat, że się tak wyrażę :* :P
Krzysztof_Kurc Opublikowano 11 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. A może to życie opuszcza wynajety pokój kiedy drozd przestaje gwizdać? Pozdrawiam Grażyno Krzysiek
Krzysztof_Kurc Opublikowano 11 Marca 2010 Autor Zgłoś Opublikowano 11 Marca 2010 Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość. Hihihiiii..... stare, książka pierwsze wydanie 1960, film premiera 1962. Wena jak ten drozd. Pozdrawiam Krzysiek a co??????? młode może????? stare, jak....świat, że się tak wyrażę :* :P Ładnie, zaczyna mi strzelać w kręgosłupie, idę jutro do geriatry. ;) Co ja chciałem napisać...eeee....aaa! Pozdrawiam.
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się