Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

bez tytułu


Rekomendowane odpowiedzi

* * *


mówiłeś
kocham cię w pupę
widzę
wykałaczką z zębów zdrapujesz
ostatnie pocałunki
kocham tylko w pupę
więc dlaczego
tak frywolnie
wciąż przetrząsasz
klatkę z piersi
dlaczego
gdy w ogrodzie
co jednym kwiatem rośnie
jesteś
szepczesz
kocham w pupę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hm, tak wygląda w skrócie różnica między PRL a RP i szybkie przejście do wrażego kapitalizmu.
Gdyby ten niewątpliwie interesujący, acz perwersyjny(nie dla wszystkich, hahaha) erotyk umocować w historii najbardziej znanego przetwórcy kakao, to dawny 22 Lipca nie umywa się do dzisiejszego E. Wedla. Czekolada zastępuje tutaj osieroconego peela. d. E. Wedel jawi się tutaj, jako urocze zakończenie rectum, czyli prostownica, niesłusznie zwana odbytnicą, chociaż nie ważne, jak się mówi, ważne, jak się używa... hahaha. A zatem panowie... do prostownicy!
hahaha
Pozdrowienia dla Asi, erotyk bardzo pasi
jak się w pupę znudzi w piersiach się potrudzi... hihihi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



autorka jest upupośledzona - nie ogarnia nic poza sobą, a i to w lewoledwo...;]
e, tam, niech nie ściemnia - piórko lotne/wprawione, jedno znam takie, ale nie powiem ;)
jedno tylko tak o zależnym uzależnieniu napisać mogło i się wstrzelić w dzień czterdziestu potrafiło - ale miewam zwidy, więc, pa :)
pozdrawiam Aśkę, a wiersz super!
kasia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ta dyskusja (skoro się odniesiono) dotyczyła hierarchii/i pozycji społecznej, nie wiem, o czym Pan mówi, może Autorka ogarnie ;)

Hierarchia czy bez hierarchii i tak wszystkim rządzi złowieszcza pupa!
Pozdrawiam.
ale my tak od początku przecież i dlatego dyskusja dot. min. pozycj; z pozycji i w opozycji niejako do zależności, która to z pozycji wykorzystywanej/wykorzystanej pozycji nagle uzależnia/się uzależnieniem w tej pozycji "staje" - czy jakoś tak .. ;))
w każdym razie -pupa, drogi Panie, czasem z gęby, czyli w gębie jak w pupie, albo z gęby pupa, bo to się do jednego niejako zbiega :)

pozdrówki
kasia :))

edit: ale ja to tak tylko społecznie :]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • @Amber Nie znałem tej historii, Madziu. Ubawiłaś mnie nią. On, jako prozaik, powinien być rozpoznawany. Inna sprawa, że może był trzeźwy wtedy, więc inny człowiek. Myślę, że łajdaczenie się było, natomiast w jego pijaństwo, takie, jak sam przedstawiał (picie przez całą noc whisky, spanie do południa, potem do 18 piwo i znów przez całą noc whisky) nie bardzo wierzę - nie miałby czasu na pisanie (w tym czasie miało każdego dnia powstawać 30 stron jak mówił, z czego zostawiał koło wspomnianego południa 10 z nich - reszta do śmieci; to i tak lepszy wynik niż u Młynarskiego np. - ten ze 100 napisanych zostawiał 1 utwór) i zdrowia, dożył jednak tych 74 lat, a to sztuka. Część rzeczy stworzona przez Bukowskiego jest świetna, część słabsza, jak u każdego. Z prozy Listonosz - doskonały na pewno, Faktotum czy Kobiety - już nie. Ale podobnie jest z J. Hellerem - ktoś powiedział, że po napisaniu Paragrafu 22 już nic więcej nie musi, bo i tak przeszedł do historii literatury.  I tak się stało. Inne jego książki dla mnie były rozczarowaniem. Jeszcze raz dziękuję za anegdotkę - znów się uśmiechnąłem :). @befana_di_campi Bardzo dziękuję. Twoje słowa są znacznie na wyrost. Ja mam problem z pisaniem od śmierci ojca (koniec kwietnia). Coś mi się stało z głową przez przeżyty stres - nie czuję już rytmu, słowa nie płyną, zresztą z tym jąkaniem się (patrz wiersz) to prawda (teraz już tylko w dużym stresie, ale pierwsze dni były dramatem).  Minie, na pewno, tzn. mam taką nadzieję. Być może wtedy znów uda mi się bawić pisaniem, ale to nie jest teraz na pewno. Piszę obecnie, żeby nie zapomnieć, jak się to robi, kiedyś czułem jakby przepływał tekst przeze mnie i był tylko do zapisania - gdzieś to uciekło niestety. Natomiast słowa Twoje - tak miłe - potraktuję jako wsparcie, tego mi było trzeba, za nie Ci serdecznie dziękuję. Dlatego nikogo nigdy nie krytykuję (raz mi się zdarzyło tutaj i żałuję, mimo że mogłem mieć rację - za wulgaryzmy niepotrzebne w wierszu pewnym, teraz myślę, że niepotrzebny był mój wpis raczej, mogłem przemilczeć) - każdy ma swój dobry i gorszy czas, a czas(em) też taki sobie - po prostu. Pozdr. serdecznie. Ptr
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @violetta oj Violetto... ;) Dzięki          @any woll :) no właśnie:) Dziękuję        @tetu Cieszę się, że do Ciebie Tetu trafiło :) Dziękuję:)   @Nata_Kruk :) dziękuję i również zdrówka      @Lidia Maria Concertina @Rafael Marius Podziękowania:)    
    • @Jacek_Suchowicz Myślę analogicznie ♥ 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...