Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz, tchórzę na zapas podobno jest zima,
a ja się nie boję, że znowu przyjdzie
jeszcze tego roku, a może i szybciej
ani na lekarstwo optymizm nie trzyma

przejadam się strachem, nie jestem niesyta
zimno konserwuje tak samo jak cukier
ale więcej mogę, wszystko w siebie wmuszę
jesteś mi pisany, więc gdzie mam cię czytać

Opublikowano

Wielka słabość i jednocześnie wielka moc, wynikająca z kobiecej umiejętności łączenia fatalizmu, przeznaczenia i akceptacji - jesteś mi pisany, więc gdzie mam cię czytać...
Na szczęście są świerszcze :))
Piękny wiersz.

Opublikowano

jeśli tylko zechcesz w gwiazdach mnie przeczytasz
bujam się w hamaku pośród mlecznej drogi
sunę dużym wozem na kosmicznym szlaku
składam potajemnie barwny życia witraż

na srebrnym rydwanie specjalnie dla ciebie
zanurzę się w bukiet pełen skrzących gwiazdek
taką która właśnie nosi twoje imię
zapalę dziś w nocy na błyszczącym niebie


www.youtube.com/watch?v=f0E1SX_8OUc

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


to "tchórzę", czy "się nie boję"? "przejadam się"? czy "jestem niesyta"?
jakieś niejasne/nielogiczne to niezdecydowanie.
nie przekonuje mnie ew. zasadność, czy ujęta "argumentacja" takiej nieracjonalnej fobii i jej zaprzeczania.
sorki, ale tym razem tylko ostatni wers. pozdrówki :)
kasia.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie mogę obiecać jestem umówiona
muszę się dziś przyśnić temu jedynemu
ale mnie kołyszesz, ja to strasznie lubię
jesteś nawet miły, tylko jakiś niemój
a gwiazdkę wypatrzę, ślicznie podziękuję
będzie najśliczniejsza na dzisiejszym niebie
może tam zostanie, a może mi zdejmiesz,
a może dasz innej, któż to może wiedzieć

:)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kasieńko, tchórzostwo mam zaprawione jak konfitury w słoikach, stąd zapas, dostatek czy przejadanie się. Gdyby mu przyszło do głowy jeszcze czymś więcej mnie straszyć, też dam radę, bo jest mi pisany (wierszem)
A to wszystko z zimna, brrrr

Wiosennie :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie mogę obiecać jestem umówiona
muszę się dziś przyśnić temu jedynemu
ale mnie kołyszesz, ja to strasznie lubię
jesteś nawet miły, tylko jakiś niemój
a gwiazdkę wypatrzę, ślicznie podziękuję
będzie najśliczniejsza na dzisiejszym niebie
może tam zostanie, a może mi zdejmiesz,
a może dasz innej, któż to może wiedzieć

:)

nie da się ukryć głosów serca
ani go zmydlić konstelacją
czasem wystarczy aż zanadto
gdy dla innych są... inspiracją

dziękuję Alu za wyjątkową odpowiedź, w której kryje się ocean niespełnienia i pozdrawiam serdecznie moją Inspirację. Mało kto potrafi wycisnąć ze mnie duszę tak, jak Ty. A ona, jak na zawołanie zawsze ochoczo spływa na papier do nowych wzruszeń. I dlatego zawsze jestem w pobliżu tego odżywczego źródełka i chochlą napełniam pospiesznie niezbędne "witaminy". :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




nie mogę obiecać jestem umówiona
muszę się dziś przyśnić temu jedynemu
ale mnie kołyszesz, ja to strasznie lubię
jesteś nawet miły, tylko jakiś niemój
a gwiazdkę wypatrzę, ślicznie podziękuję
będzie najśliczniejsza na dzisiejszym niebie
może tam zostanie, a może mi zdejmiesz,
a może dasz innej, któż to może wiedzieć

:)

nie da się ukryć głosów serca
ani go zmydlić konstelacją
czasem wystarczy aż zanadto
gdy dla innych są... inspiracją

dziękuję Alu za wyjątkową odpowiedź, w której kryje się ocean niespełnienia i pozdrawiam serdecznie moją Inspirację. Mało kto potrafi wycisnąć ze mnie duszę tak, jak Ty. A ona, jak na zawołanie zawsze ochoczo spływa na papier do nowych wzruszeń. I dlatego zawsze jestem w pobliżu tego odżywczego źródełka i chochlą napełniam pospiesznie niezbędne "witaminy". :)

Mówisz inspiracją? zatem będę kartką
bielusieńką, czystą, w żadnym razie świstkiem
możesz się popisać byleby bezbłędnie
nazwać kiedy skończysz, wierszem albo listem
Tylko nie zaświntusz, bo się zarumienię
nie wygnieć, nie podrzyj, mam cieniutką skórę
chcę poczuć poetę, chcę żeby sławili
to napisał Emil, bardzo dobrym piórem

Dziękuję Emilu, i kto tu z kogo duszę wyciska?

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz nie daję kolców  abyś się ranił ale po to,  byś wiedział,  że mam się czym bronić nie chcę budować  czegoś z pozorów zbuduję od nowa  tak  ale z tego  co sama wybiorę   Bardzo dziękuję!   
    • Łzy zostaną  Miłość odejdzie    I zostanie tylko  Serce rozdarte na pół    A potem wstanie  Nowy dzień    I wiara uleczy  Ból i pustkę    I jeszcze parę  Innych rzeczy...
    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :) @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Ja rzadko pokazuję swoje pazurki, może za rzadko? Czas to zmienić?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @RomaBardzo dziękuję! Masz rację, chciałam, aby był trochę feministyczny, aby kobieta miała odwagę się bronić. :) @MigrenaBardzo dziękuję! Poprawiłeś mi humor! @Waldemar_Talar_TalarTak czasami bywa, że kobieta nie chce męskiego "błogosławieństwa", bo w sobie "kolce nieposłuszeństwa". Bardzo dziękuję! 
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...