Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Z dymów.


Józef Bieniecki

Rekomendowane odpowiedzi

Z dymów popiołów,
Łkanie biednych matek.
Ciche ,bezsilne,
Płacze sierot dziatek,
Brudne i głodne.
Ognie domostw w dali,
To ich rodzinne,
Ogień domy pali.

Skry wiatr rozsypał,
Piekła wrót rozwarte.
Dym w oczy buchnął,
Zaśmierdziało czartem.
Raniony upadł.
Zabici pokotem.
A pieśń "wolności",
Sierp wykuwa z młotem.

We krwi utopił,
A łzami obmywa.
Nic nie uświęca,
I ciągle przegrywa.
I kuł nam będzie,
Kajdanów okowy,
Puki Duch Światła,
Nie ześle odnowy.

Józef Bieniecki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...