Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

o zmierzchu nad jeziorem


Rekomendowane odpowiedzi

horyzont połyka krawędzie światła
kształty niewidzialnych duchów przenikają przestrzenie
pomiędzy rozchylonymi wyspami drzew pękają żagle
widma białych ptaków przywołane przez wiatr
nawołują się bez końca
krzyki wduszone w wodę porastają ciszą

zanikają ścieżki
nocą
po szlaku miękko stąpa cień

siadamy i wspólnie oczekujemy aż dzień wyznaczy brzegi
niewyraźny zarys horyzontu
zmieni kostium
nada kształt wilgotnej ziemi odciśniętej naszymi ciałami


2.

o zmierzchu horyzont połyka krawędzie światła
zwidy przenikają przestrzenie
pomiędzy rozchylonymi wyspami pękają żagle
widma białych ptaków jak anioły
zaproszone przez wiatr nawołują się bez końca
krzyki wduszone w wodę porastają ciszą

zanikają ścieżki
nocą
szlak miękko porasta pleśnią

wilkołaki chimery i zjawy zaczynają pracę na nocnej zmianie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


????
cmook :P

Nie widziałaś Stasiu ?! Bohater budzi się co rano, w tym samym dniu, w tym samym miejscu, dzieją się te same rzeczy...klatka 24, tych samych godzin...
: )
no cóż, takie jest życie, zmierzch jego podobny do wszystkich zmierzchów,
podbnie styl pisania, każdy ma swój, i jest dzięki temu rozpoznawalny,
Nie mam zamiaru eksperymentować z tym co jest oczywiste, ani przesadzać z pokręconymi metaforami, jestem jak ten kamień na brukowanej drodze :P
dzięki i pozdrawiam ciepło, prawie wiosennie, skowronkowo- słyszałam są :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


????
cmook :P

Nie widziałaś Stasiu ?! Bohater budzi się co rano, w tym samym dniu, w tym samym miejscu, dzieją się te same rzeczy...klatka 24, tych samych godzin...
: )
no cóż, takie jest życie, zmierzch jego podobny do wszystkich zmierzchów,
podbnie styl pisania, każdy ma swój, i jest dzięki temu rozpoznawalny,
Nie mam zamiaru eksperymentować z tym co jest oczywiste, ani przesadzać z pokręconymi metaforami, jestem jak ten kamień na brukowanej drodze :P
dzięki i pozdrawiam ciepło, prawie wiosennie, skowronkowo- słyszałam są :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zrazu pojawił się peelowski Wiedźmin, z tym jego nocnym, delikatnym stąpaniem, pomiedzy trwgą a szelestem w krzewie łopianu, czeka, skupiony, z gotowościa obrony przed czyhającymi stworami ludzkiej wyobraźni, najpotworniejszymi... pewnie, że sobie sporo dołożyłem i strachu, i napięcia, choć zamiar wiersz jest inny, to dowód na interesującą specyfikę utworu, jego możliwości odbioru, znakomity, zresztą jak zawsze pod tym nickiem, pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



×
×
  • Dodaj nową pozycję...