Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

Alicja_Wysocka

Rekomendowane odpowiedzi

odkąd zdjęłam tajemnice
nie masz po co we mnie wierzyć
figlik uwiódł muchołapkę
przyłapała cię za język
stąd spojrzenie zezowate
wielce zdaje się łaskawe
nagość musi być szkaradna
gdybym miała choć rękawek
choćby strzęp ludzkiego wstydu
żeby okryć marną postać

tylko wiersz w ściśniętym sercu
jak ostatni kamień został

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prowokujesz swoim wierszem
pisząc „zdjęłam tajemnice”.
To wyznanie nie najszczersze,
wybacz wcale nie zachwyca.

Bo już stroisz metafory,
w szkaradności widząc nagość.
Patrzysz zezem jak człek chory,
miast z tych wdzięków czerpać radość.

A wiersz w sercu nie jak kamień,
lecz jak promień, co rozchyla
płatki kwiatów na spotkanie,
z weną która kwiat zapyla.

pozdrawiam Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wyznał laufer białej damce
(bijąc konia): Wam... dziewice,
jeno w ręce oddać lancę,
a zrobicie zeń kłonicę!


Po czym piona wbił na kwaśno,
zamajaczył w poprzek krzywo...
Szlag-mat! Poległ! (Wieży afront)
Zezowate szczęście? Zyzol?
;)

Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



kamień, kamlot, głaz, wprost skała
wszak poeta wie co czuje
jakie kwiaty, gdzie ten promień?
aleś zmyślił mi cenzurę

to z nadmiaru życzliwości
aż się dymi od przewidzeń
stąd paradne słowne gzymsy,
na lekarstwo miód z powidłem

przedostatnie ślę westchnienie,
zachorzałam na zgryzotę
wielkie dzięki przyjacielu,
jeszcze kropka, nic już potem

:) z pozdrowieniami
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz Alu, tylko zaczniesz
sypać rymem szczerozłotym
już zlatuje się splatanie
pojawiają się wierszoty

prowokujesz rym w poezji
zezem, gołem, bez odziennia,
miniaturką słów, finezją
częstujesz nas od niechcenia

w konsekwencji wdzięku rymów
rytmu rodem spod obcasa
zamiast prozą kilku wpisów
wiersze masz - i dobra nasza
Alicja

Dawno Cię nie było, poetko! Śliczności, Para;) Mniam, mniam.

Ps. A HAYQ mnie tak rozbawił, żem mało nie spadła z krzesła!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Chciałeś refleksyjnego wieczoru z mniejszą intensyfikacją wydarzeń ażeby wszystko było inaczej. Za późno chciałeś, acz po prawdzie wcześniej nie szło się połapać. Marniałeś wszędzie tam gdzie nie idzie o żadną prawdę, a szczerość i prostota są tylko durnym i zidiociałym błazeństwem, a wielu tak chce ciebie odbierać. Potem jeszcze ich przepraszałeś i chciałeś wytłumaczyć. Lubią słuchać tłumaczeń oczywistości. Robiłeś to na próżno, bo oni (oni są) i tak niczego nikomu nie wybaczają, a najmniej fakty o sobie. Poza tym wzbudzające gremialny śmiech chcenie nie idzie tutaj po medal. Zresztą sam fakt spaceru po medal jest w istocie czymś niepragmatycznie dość zabawnym i w gruncie rzeczy osobliwym. No a potem 2 piwa i 12 papierosów i odzyskujesz przynajmniej względny spokój wieczoru. Seranon, 02.05.2024r.    
    • dotykaj jasnoróżowych czubków azalii niczym moich piersi pod kostiumem motyla ramiączkami i spódnicy baletnicy  delikatnie przeświecasz przez baldachim łączący z polnymi kwiatami drzewami idziesz bo kocham ci pokazywać      
    • Zdążyć przed zimą.   Ostatnie lato było zbyt intensywne. Nawet herbata straciła swój poranny smak. Zastąpiła ją kawa. I te znaki krzyża na czołach bliskich zawstydzały coraz bardziej.   Kto dziś pamięta? - myślała czasem, patrząc, czy zjawi się sąsiadki kot. Przygotowała to nic (coś) dla niego. To ich rytuał był.   Kto dziś pamięta o porach roku? Rytmicznie wyznaczał je czas. Majowy mróz 24 pościnał liście. Reakcji brak, relacji brak.   Ktoś zakpił – myślała, a wzrok już poza horyzontem był i to lękliwe spojrzenie. Kto zakpił? - a przecież to mój jest czas. Łódka (łódeczka) dziurawa, ale dryfuje… Płynie do Oceanu - po łaski , po blask.   Płyniesz do tamtej strony światła. Z tej ziemskiej strony cienia, gdzie karty rozdaje ślepy los, a trudno jest płynąć pod prąd. I lichą masz wciąż nadzieję, że tu jest szczęście twe, a ziemia cię błogosławi i cichą masz nadzieję: życie nie skończy się. Licha jest ta nadzieja, oddalasz wizję zaświatów, nie chcesz zadręczać się, choć wiesz, że pyłem jesteś. Wierzysz w swą ludzką moc i szukasz odpowiedzi.   Kiedyś trafisz tam. A kiedy trafisz tam, a Wielcy  cię odprowadzą - wygrałeś swój życia los.   DANTE przewodnik zostawił: porzuć wszelkie nadzieje. Piekło ma kręgów 9.    Spójrz w wodę i rzuć kamieniem. Kręgi zatacza swe.
    • @Giorgio Alani pisząc ten wiersz raz mi przemknęła myśl o twoim utworze sprzed roku lecz niestety żadnej inspiracji tu nie poczyniłem. Pozdrawiam.
    • rozumiem ból niemy krzyk łez rozpacz na strunach smutku sama lecz ten co odszedł szczęśliwy jest a te wzruszenia zostają dla nas   pozdrawiam
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...