Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

księżyc przestał panować
nad nowiem
nabrzmiały w pełni
utracił kontrolę

wielki wóz pogasił światła
mały
przepadł w ciemnościach

rozrzetelniona waga
nie zważając na bałagan
odważyła się
zrzucić ciężar
z rozdygotanych szal

zajaśniała sprawiedliwość
spadająca
gwiazda

Opublikowano

,,rozrzetelniona waga
nie zważając na bałagan
odważyła się
zrzucić ciężar
z rozdygotanych szal

zajaśniała sprawiedliwość ''
- tak bardzo te wersy są bliskie memu sercu - zabieram. Pięknie, filozoficznie i tak prawdziwie.
Dziękuję za te strofy proszę o więcej....

Opublikowano

jesli to aluzja do portalu - uznam wiersz za przekorny a nawet za dowcipny;
tyle że sprawiedliwości szuka się pono w Sądzie (kto naiwny) a na orgu/ debiuty szuka się lirycznych wzruszeń czyli poezji (co czasami jest niewiarygodnie żmudne i obarczone wielodobową cierpliwością);
jeśli nie - to tę "jaśniejącą sprawiedliwość" radzę przypiąć do makatki kuchennej, a wiersz tylko na tym zyska...
pozdrawiam
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


witam Panie Jacku
"...sprawiedliwości szuka się pono w sądzie" _gratuluję optymizmu (przynajmniej domniemanego)
co do dalszej Pana wypowiedzi- polemizowałabym, ale co tam..., toć to już niedługo wiosna :)
a, że żmudne i wymagające nie lada cierpliwości, jestem za a nawet przeciw (szczególnie, gdy mam wolny internet, jak na ten przykład teraz)
kiedyś kuchnia była moim królestwem, ostatnio coraz rzadziej i na boga nie wiem o jakiej Pan "makatce kuchennej", czy powinnam to mieć?
dziękuję za poświęcenie czasu i za dowcipny
"toć to już niedługo wiosna"- nie wiem gdzie ja to słyszałam, ale
pozdrawiam przedwiosennie
:)
Grażyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Pani Dzie Wuszko
jeśli org.. to musi też być roz...
:)
taka właśnie konstrukcja
pozdrawiam

tak widzę, ze to taka konstrukcja, nie widzę dla niej uzasadnienia estetycznego, czy znaczeniowego

nadal nie wiem, po co Pani org w tytule
jesli chodzi o poezję org :| to okolicznościowość wierszyka wpycha go między kartki - laurki i antylaurki
jeśli natomiast autor obawia się jakiegoś słowa w całości, to niech poczeka aż przestanie się obawiać

:)
Opublikowano

Ironia portalu, to wiersz w zasadzie jest trafny, chociaż jakoś nie pasuje mi 3 strofa, coś nie jest tak , gdyż ładnie zaczynasz do słowa,,rozrzetelniona" zastanawia mnie ten zaimek on pochodzi od rzetelności , pogubiłem się.
Co tam moje uwagi, jak ja od Ciebie się uczę:):):):):) bez urazy

szacuneczek

be

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bestio

przymiotnik rozrzetelniona dotyczy wagi, która nie jest rzetelna,a jest wtedy, gdy
wynik ważenia nie zależy od tego na której szalce ważono dane ciało (najkrócej mówiąc)
jeśli chodzi o wiersz, no nie wiem czy ironia, może raczej przedwiosenne szaleństwo, którego odrobina chyba nikomu nie zaszkodzi, a prawdziwe szaleństwo niedługo wszystkim uderzy do głów
i nic wtedy nie będzie ważne, będziemy jak te wagi rozrzetelnione, nic nie będzie funkcjonować tak jak powinno, a orgie z nieba zejdą na ziemię ( z" nieba" czytaj: z marzeń do rzeczywistości)

i właśnie te dwie kropki w tytule to nie wielokropek, ale miejsce na brakujące litery, tak żeby trochę już zamieszać w głowach:)))

Drodzy Poeci
wielu uciech tej wiosny, co już tuż, tuż...
:)
pozdrawiam
Grażyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bestio

przymiotnik rozrzetelniona dotyczy wagi, która nie jest rzetelna,a jest wtedy, gdy
wynik ważenia nie zależy od tego na której szalce ważono dane ciało (najkrócej mówiąc)
jeśli chodzi o wiersz, no nie wiem czy ironia, może raczej przedwiosenne szaleństwo, którego odrobina chyba nikomu nie zaszkodzi, a prawdziwe szaleństwo niedługo wszystkim uderzy do głów
i nic wtedy nie będzie ważne, będziemy jak te wagi rozrzetelnione, nic nie będzie funkcjonować tak jak powinno, a orgie z nieba zejdą na ziemię ( z" nieba" czytaj: z marzeń do rzeczywistości)

i właśnie te dwie kropki w tytule to nie wielokropek, ale miejsce na brakujące litery, tak żeby trochę już zamieszać w głowach:)))

Drodzy Poeci
wielu uciech tej wiosny, co już tuż, tuż...
:)
pozdrawiam
Grażyna

Heh i tak ten zaimek jakiś wyuzdany, ale skoro mówisz iż takowy istnieje nie mam sprawy, gdyż pierwszy raz spotkałem się z nim, a wiesz zaraz dzwonić do Miodka:):):_: Jednak jak ORGIE...... ok dziękuję za wyjaśnienie

szacuneczek wiosennie

bestia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bestio

przymiotnik rozrzetelniona dotyczy wagi, która nie jest rzetelna,a jest wtedy, gdy
wynik ważenia nie zależy od tego na której szalce ważono dane ciało (najkrócej mówiąc)
jeśli chodzi o wiersz, no nie wiem czy ironia, może raczej przedwiosenne szaleństwo, którego odrobina chyba nikomu nie zaszkodzi, a prawdziwe szaleństwo niedługo wszystkim uderzy do głów
i nic wtedy nie będzie ważne, będziemy jak te wagi rozrzetelnione, nic nie będzie funkcjonować tak jak powinno, a orgie z nieba zejdą na ziemię ( z" nieba" czytaj: z marzeń do rzeczywistości)

i właśnie te dwie kropki w tytule to nie wielokropek, ale miejsce na brakujące litery, tak żeby trochę już zamieszać w głowach:)))

Drodzy Poeci
wielu uciech tej wiosny, co już tuż, tuż...
:)
pozdrawiam
Grażyna

Heh i tak ten zaimek jakiś wyuzdany, ale skoro mówisz iż takowy istnieje nie mam sprawy, gdyż pierwszy raz spotkałem się z nim, a wiesz zaraz dzwonić do Miodka:):):_: Jednak jak ORGIE...... ok dziękuję za wyjaśnienie

szacuneczek wiosennie

bestia
Heh Bestio i tak nie wiem czemu upierasz się, że to zaimek, a nie przymiotnik...
sorki, że się czepnę, bo jakoś tak w sprzeczności z gramatyką :)
ale jeśli zobaczyłeś tu jakieś wyuzdanie... to się nie czepnę, bo masz święte prawo patrzeć i widzieć co tylko zechcesz
ps. ja pierwszy raz spotkałam się z tym przymiotnikiem w szkole podstawowej ucząc się coś tam o ważeniu... i nie miało to nic wspólnego z wyuzdaniem...
jeśli do Miodka to niech też rozstrzygnie Twój upór z zaimkiem:)))
a swoją drogą ta wyuzdana waga nawet mi sie...
dzięki za ponowne odwiedzinki
pozdrawiam przedwiosennie
:)
Grazyna
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Heh i tak ten zaimek jakiś wyuzdany, ale skoro mówisz iż takowy istnieje nie mam sprawy, gdyż pierwszy raz spotkałem się z nim, a wiesz zaraz dzwonić do Miodka:):):_: Jednak jak ORGIE...... ok dziękuję za wyjaśnienie

szacuneczek wiosennie

bestia
Heh Bestio i tak nie wiem czemu upierasz się, że to zaimek, a nie przymiotnik...
sorki, że się czepnę, bo jakoś tak w sprzeczności z gramatyką :)
ale jeśli zobaczyłeś tu jakieś wyuzdanie... to się nie czepnę, bo masz święte prawo patrzeć i widzieć co tylko zechcesz
ps. ja pierwszy raz spotkałam się z tym przymiotnikiem w szkole podstawowej ucząc się coś tam o ważeniu... i nie miało to nic wspólnego z wyuzdaniem...
jeśli do Miodka to niech też rozstrzygnie Twój upór z zaimkiem:)))
a swoją drogą ta wyuzdana waga nawet mi sie...
dzięki za ponowne odwiedzinki
pozdrawiam przedwiosennie
:)
Grazyna


witaj sorki chyba za szybko pisałem to wiadome, ze przymiotnik ale i tak nie mam przekonania do tego słowa, wybacz zaimki osobowy czy dzierżawcze nie nie czasami mam gości i muszę mieć podzielność uwagi nie wiem dlaczego tak napisałem, ba i zacina mi się ta strona czasami nie mogę wysłać komentarza i pisze link uszkodzony

szacuneczek

be

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   Bereniko. Ton ciężki, niemal apokaliptyczny a jednak osobisty. W świecie, który miele wszystko w masę, ocala nas uparte trwanie w rytmie własnego kroku.   Twoja poezja. Już mi się do niej tęskniło :)
    • Polityk wchodzi do swojego mieszkania jak huragan w brylantowym smokingu, z kieszeni wysypują się złote monety jak deszcz meteorytów, z teczki wylewają się banknoty jak zielona powódź papieru, a złote sztabki uderzają o podłogę jak kły mamuta, rytmicznie, w takt jego serca – serca pompowanego łapówkami. Pudełka po butach trzeszczą jak trumny przepełnione banknotami, mikser wiruje w szaleństwie i pluje monetami, kaloryfer jęczy, dusząc w sobie koperty gorące jak węgiel z piekła, a szuflady wybuchają jak armaty absurdu, plując na podłogę kolejne łapówki, które wiją się jak robaki karmione podatkami narodu. Banknoty tańczą w powietrzu niczym skrzydła szarańczy, opadają na stoły, krzesła, rośliny, na kota mdlejącego w kącie, szeleścią chórem za oknem: – Idioci, głupcy, płaćcie, płaćcie dalej, bo każda wasza złotówka jest jego świętem. W szafie – sejf, w sejfie sejf, w sejfie kolejny sejf, a każdy mdleje od ciężaru złotych sztabek i banknotów, trzęsie się jak pacjent w gorączce, ale polityk otwiera je z czułością, jakby były matrioszkami chciwości, i śmieje się, że nigdy nie będzie ostatniego dna, bo chciwość nie zna spodu. Złote sztabki układają się w piramidy, monety stukają jak werble koronacji, a polityk klęka przy tym skarbcu jak kapłan pychy, całuje banknoty, tuli złoto, wdycha je jak kadzidło, i szepcze: – Jeszcze… jeszcze… naród niech kona, a ja będę królem złotego świata! Dywan próbuje go udusić ze wstydu, kanapa wyje jak pies skatowany podatkiem, lustro pęka i krzyczy: „Patrzcie na monstrum, co żywi się waszym chlebem!” Ale polityk śmieje się, śmieje tak, że ściany pękają, śmieje się banknotami, śmieje się sztabkami, śmieje się narodem za oknem, który stoi w kolejce do życia – z pustymi kieszeniami i pełnym rachunkiem sumienia. Aż wreszcie staje sąd, w progu, z uśmiechem jak bankomat, i mówi jak wyrocznia absurdu: – Te złote monety? Nie jego. Te banknoty w pudłach po butach? Nie jego. Te sztabki pod dywanem, te koperty w kaloryferze? Nie jego, nie jego, nie jego. I polityk wychodzi wolny, czysty jak kryształ w kieliszku szampana, śmiejąc się w złocie i papierze. A naród za oknem, głupi, naiwny, wyzuty – bije mu brawo i płaci dalej, bo wierzy, że ten skarbiec wypełniony łapówkami zbudowany jest dla niego, choć naprawdę zbudowany jest na nim.      
    • @Alicja_Wysocka  Podskakuję z radości i wiwatuję :) Dzięki :) Troszkę poważniej, najpierw AI wygenerowałem sam dźwięk, później potrzebowałem podpiąć pod klip, za poradą copilota tu uwaga nieby się nie komunikują ze sobą, a zainstalowany program wykonał proponowane zalecenia co do videodysku odnośnie do orginalnego pliku mp3, edytując wgrałem dwa pliki dźwiękowe i jeden przesunąłem na osi czasu, chcąc uzyskać odpowiednią głębię, najdłużej walczyłem z z obrazem, dałem sobie spokój z ruchomym, skorzystałem z propozycji pierwszego AI copilota (z którym początkowo nie szło się dogadać, bo wstawiał mi obrazki z tekstem) gdzie była ta grafika, kolejny schodek to export gotowego pliku, premium, pro i płać, to mnie wkurzyło cała praca na marne, więc go nagrałem bezpośrednio z ekranu, ach wspomnę dlatego premium bo te efekty gwiazdek, i przyciemniania to płatna opcja. Na koniec powiem, że opłaciło - dostałem super komentarz :) Oczywiście wywaliłem programy z kompa, mam wątpliwości czy przy moich zasobach sprzętowo-finansowych jest sens na kolejny klip. Zważając że Ai dokonało tu przełomu, oczywiście wiem o tym że tylko dlatego, bo wydałem odpowiednie polecenia. Tylko dlaczego czuję że to proteza?
    • @Sylwester_Lasota Sylwestrze, to musi być pasjonujące zajęcie. Już sobie wyobrażam te nasz wiersze napisane, które nam zilustruje i zaśpiewa AI - życzę powodzenia! 
    • @sam_i_swoi  Nie mam pojęcia jak się to robi, ale słucha mi się i ogląda, tak, że przestać nie mogę. Śpiew i wizualizacja jednocześnie,  przechodzą przez dwa zmysły - a więc podwójne działanie. Na mnie robi duże wrażenie - zostaje w pamięci i przed oczami. Ponadto, AI ma czysty dźwięk, trzyma tonację, można dobrać głos, obrazy, które opowiadają tak, że  bardziej rozumiesz i zapamiętujesz. Jeśli to Twoje pierwsze dzieło, duma może Ci towarzyszyć :)                  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...