Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

statycznie z drwiącym ciągnie się śmiechem
granice jego nienakreślone

śmiechu i wnętrza
bezbarwnych ust

w podziemiach oczów jest niewidzialny
ślepy oczodół nigdy go nie zna

a na powierzchni cienkiej jak żyłka
banknot i papier sztylet lub równia

tylko widoczne są jego rysy
kontury słabe i przezroczyste

i gdy patrzymy jak słońce bierze
i wciąż wyrywa swoim promieniem
cieniutkie nitki horyzontalne
wciąż uważamy że jest to prosta

bez granic
bez dna
i pojemności

z kosmosu jakby
płaska paleta

Opublikowano

To niestety trochę jak pisanie o niczym. Brak realnego punktu zaczepienia, nie można odnaleźć w nim nic dla siebie, a autora tym bardziej. Wrzucić tam siebie, jakąś historię, coś, co będzie mówić do czytelnika, a nie go tylko traktować.

Opublikowano

W utworze starałem się uchwycić przestrzeń horyzontu zastosowując w tym celu poetycki opis.
Jednakże bardzo proszę o wyrozumiałość (to pierwszy mój utwór takiego typu).Przestrzeń oraz jego miejsce, tu z powierzchni Ziemi jak i uwzględnić drugi horyzont - horyzont kosmosu.Utwór rzeczywiście posiada sporo niedociągnięć, jest niekompletny i nie ma wystarczająco nakreślonej sytuacji lirycznej. Niestety pisałem go za szybko, niepotrzebnie pozbawiając go głębi poetyckiej.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...