Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kolejny ładny kamyczek :)
[pomimo nawet trzech rzeczowników w pierwszym wersie!]

Niby to nic odkrywczego rozszczepiać włos na dwoje, ale nie każdy zrobi to z wdziękiem i bez prostactwa - Panu się udaje.
Wypada czekać na "jakąś większą budowlę".

pzdr. bezet

ps. "świątynię" - literówka na końcu :)

Opublikowano

Nie ma nic co by wskazywało że jest to wiersz, żadnej przestrzeni, zero metafor. To wyłożenie kawy na ławe, zwersyfikowana obraza pod adresem ateistów, tak też powinna być traktowana i usunięta z wierszy.

Najpierw nietaktowny kicz o Biesłanie, a teraz to, i jeszcze (były) moderator to coś chwali, no to już przechodzi ludzkie pojęcie.

Jak to coś nie zostanie usunięte, to ja sobie nie poskąpie podobnych poematów już nie pod adresem ateistów, i nie tak bezsensownych oczywiście,


nie pozdrawiam

Opublikowano

no właśnie. nie ma nic co by wskazywało że to wiersz. jakaś opowiastka z wyobraźni wzięta i też z życia. to naturalne i nie ma w tym nic nadzwyczajnego a tym bardziej poetyckiego.
ale tytuł panie ten tytuł i za niego masz u mnie reguralne ich czytanie :) jest batrdzo dobry. bo niełatwo w tytułach o ironie,. a tu w taki sposób. jakbyś tak mówił sobie że piszesz wiersz pisząc tytuły w każdym wersie i nie tylko to by wyszło ( zapewniam ) naprawdę nieźle.
pozdrawiam

Opublikowano

Między Bogiem a prawdą nie jest to wiersz o ateistach ani przeciw ateistom.Chciałem tylko powiedzieć, że pogłądy wierzących i niewierzących tak naprawdę niczym się nie różnią.Wszyscy opisują tę samą rzeczywistość ale na różne sposoby.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O co Panu chodzi? Nie uważa Pan, że Pana słowa tez obrażają osoby o innych poglądach? Trochę więcej tolerancji!!! Będzie Pan gaz łzawiący rozpylał, jak to działo się w Poznaniu na pewnym seansie? Nikt Pana nie zmusza do czytania, a tym bardziej do komentowania tego typu wierszy.
Jestem ateistą, zdziwiło mnie, że Pan Paprocki w ten sposób to widzi, ale daleki jestem od twierdzenia, że chciał mnie obrazić.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Lechicki
Opublikowano

Między Bogiem a prawdą to ja się zbyt uniosłem, bo mnie irytuje to w jaki sposób duża część katolików postrzega tych którzy myślą inaczej, róznie to opisują, czasem mniej a czasem bardziej poetycko, ale to tu, że niby poeta ateista tak odbiera świat to już przęgięcie całkowite do tego strasznie drażni



to tak ku woli wyjaśnienia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



O co Panu chodzi? Nie uważa Pan, że Pana słowa tez obrażają osoby o innych poglądach? Trochę więcej tolerancji!!! Będzie Pan gaz łzawiący rozpylał, jak to działo się w Poznaniu na pewnym seansie? Nikt Pana nie zmusza do czytania, a tym bardziej do komentowania tego typu wierszy.
Jestem ateistą, zdziwiło mnie, że Pan Paprocki w ten sposób to widzi, ale daleki jestem od twierdzenia, że chciał mnie obrazić.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Lechicki

Jak napisałm trochę się uniosłem, ale z drugiej strony takie wiersze budzą tylko złość, a nie są ani piękne ani nie nic wnoszą, zwykła chęć dogadanie komuś myślącemu inaczej, co nie powinno mieć miejsca bo i czemu miałoby służy ?! W kolejce stoją wiersze o homoseksualistach rozumię ?:) Ehhh,

Pozdrawiam wszystkich
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W tym wierszu nie chodzi o dogadanie komukolwiek. Odbieram go w ten sposób, że "poeta" ateista pierwsze co zrobi, to wyjaśni naukowo zjawisko światła, natomiast wierzący będzie w tym widział dzieło Boga. O naukowych teoriach światła pomyśli później. Wyobraża Pan sobie ateistę, który mówi: "Boże, jak pięknie wygląda ten świetlisty kształt na ścianie. Dziękuję, że jesteś i stworzyłeś takie cuda"?
Spoglądajmy szerzej i nie zachowujmy się jak fanatycy.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Lechicki
Opublikowano

"Jak napisałm trochę się uniosłem, ale z drugiej strony takie wiersze budzą tylko złość, a nie są ani piękne ani nie nic wnoszą, zwykła chęć dogadanie komuś myślącemu inaczej, /.../
Pozdrawiam wszystkich - Natan Lemens"

Najpierw trzeba myśleć, a potem drzeć gardło (bez względu na wyznanie, kolor skóry czy preferencje seksualne).

Pozdrawiam - Panie Lemens

(na Pana miejscu trochę bym się uspokoił, bo nieważne jaki moderator - ktoś tam pamięta Pana występy albo ma zapisane).

Opublikowano

hmm, ale takie rzeczy już były ("inne" postrzeganie świata przez głęboko wierzących: " skoro nie tonie znaczy że czarownica, córka szatana... -spalić na stosie!!" itd...)

i nie rozumiem uniesienia Natana: nie widzę tu żadnej obrazy ateistów: są tu tylko dwa światopoglądy: jedni używają tzw. mózgu (na co wskazywałyby fotony) inni wierzą w słowa a nawet budują świątynie, tym co to słowa głoszą...
a jeżeli ktoś myśli ze widzi światło przechodzace przez szybę okna, którego nie ma... to już chyba jego problem ;)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W tym wierszu nie chodzi o dogadanie komukolwiek. Odbieram go w ten sposób, że "poeta" ateista pierwsze co zrobi, to wyjaśni naukowo zjawisko światła, natomiast wierzący będzie w tym widział dzieło Boga. O naukowych teoriach światła pomyśli później. Wyobraża Pan sobie ateistę, który mówi: "Boże, jak pięknie wygląda ten świetlisty kształt na ścianie. Dziękuję, że jesteś i stworzyłeś takie cuda"?
Spoglądajmy szerzej i nie zachowujmy się jak fanatycy.

Pozdrawiam serdecznie
Janusz Lechicki


poeta ateista
napisze że to
drobiny fotonów

Czyli z ateisty poeta żaden, i nic więcej, nic mniej. Za to z katolika o to tak,
poeta wymarzone jest ehh ehm, no to już nie ważne, czytajac któryś raz z koleji nawet
przestaje irytować,


Nie doszukujmy się w wierszu czegoś, czego tam po prostu nie ma.


Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Nie drę gardła, wiersz tak na mnie podziałał, a uwagi o myśleniu proszę sobie darować.

Na Pana miejscu nie zwracał bym takich uwag, ja się nie muszę uspokajać i nie mam żadnych występów ?! Jedyne uwagi mam od Pana, czyli od osoby która (Fragment wykasowany - próba obrażania komentującego - pierwsze ostrzeżenie. J. Lechicki). Szkoda że już nie ma PW z arciwum wiadomości,

Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break Tak, powinien ją uprzedzić.  Miałam podobne przeżycie, napisał mi że zanim ewentualnie się zobaczymy, musi mnie przygotować. Co ja sobie mogłam wtedy pomyśleć?  Ale mnie to nie zraziło, bo wcześniejszy  kontakt był odpowiednio podparty.   
    • @Simon Tracy Wiesz, co mi przyszło do głowy? Zaczęłam się zastanawiać, co by się wydarzyło, gdyby po wspólnym "dymku" podmiot liryczny i duch mężczyzny w kaszkiecie postanowili wyruszyć razem na miasto. Jak ja bym chciała to zobaczyć! A co tam, raz się (nie) żyje! Zaciekawiła mnie ta opowieść, bo jest niemal "flmowa". Tak mógłby się zaczynać interesujący obraz, może taki trochę w stylu Tima Burtona, nawiązujący technicznie i estetycznie do "Gnijącej panny młodej". Ze stosowną dawką wisielczego humoru, przełamującego wyjściową depresyjność.
    • @tie-breakBardzo dziękuję za opinię. Co do schematyczności to się, jak wiesz, zgadzam. Ale oprócz treści jest jeszcze forma przekazu. A wracając do tego, że chłopak mógł ją uprzedzić o swojej niepełnosprawności. To nie zawsze działa tak, jak nam się wydaje. Mój znajomy, trochę starszy ode mnie miał wypadek na motocyklu, przeżył ale jako niepełnosprawny. Szybko opuściła go dziewczyna (po 2 latach wspólnego życia),  Po wyjściu z psychicznej depresji, zaczął pisać na portalu randkowym, po prostu nie chciał być sam. Potem opowiedział mi, jak reagowały dziewczyny na wiadomość o tym, że jest na wózku. Jedna stwierdziła, że niepełnosprawni są mało inteligentni a ona chce mieć mądre dzieci, a inna zażartowała - to po co się tu pchasz z tym wózkiem.  Fenrir może bał się tak szybkiego odrzucenia a może chciał zobaczyć fizyczność Febe.   @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Napisałam to opowiadanie pod wpływem impulsu. Wyciągnęłam z "szuflady" to stare - wróciłam do niego, bo mama tego chłopaka o którym już wspominałam tie-break, poinformowała, że leci do Toronto na ślub syna. Chłopak wyjechał z Polski dzięki rodzinie w Kanadzie i znalazł tam żonę. Ucieszyło mnie to, ale moi bohaterowie zostali w Polsce. 
    • @Simon TracyDziękuję :-) W zupełności się zgadzam. 1-2 listopada cmentarz przypomina raczej jarmark, albo piknik i bywa to męczące. My potrzebujemy raczej otoczenia sprzyjającego smutkowi. Chociaż w wielu kulturach nie jest to święto ponure, a raczej okazja, aby zaprosić bliskich zmarłych - nawet na chwilę - do swojego życia i cieszyć się ich - trochę magiczną - obecnością (o ile ktoś w nią wierzy i ją odczuwa). Pamięć to z kolei bardzo osobista sprawa. Jeśli ktoś nigdy nie czuł się związany np. z jakąś daleką, raz widzianą w życiu ciotką, albo praprapradziadkiem, którego nawet nie znał, to raczej zrozumiałe, że nie przejawia potrzeby odwiedzania ich na cmentarzu częściej, niż raz do roku, "bo wypada". Co innego wizyty na grobie ukochanych rodziców, dziadków, bliskiego przyjaciela...  @GerberDzięki :-)
    • @Annna2 Dzięki, również zdrowia życzę.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...