Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witaj Andrzeju, tak to bywa.
Czar pryska gdy z ogrodu różę wniesiesz do domu.
Piękna, dumna, delikatna... lecz nie gdy wstawisz ją do wazonu.

Jeszcze raz pozdrowionka.

Opublikowano

Witaj Janku.
Miło mi, że mnie "odwiedziłeś".
Masz rację, chociaż jak już pisałem to tak z przymrużeniem oka. :)
Pozdrawiam serdecznie przyjacielu.

Opublikowano

Prawił jej czułe słówka,
Kwiatami obsypywał.
A teraz krzyczy głośno:
Stara, podaj mi piwa!

Wysoki Sądzie proszę o łagodny wymiar kary.
To też li tylko żart ;-)

Przyjacielski Andrzeju

Opublikowano

Cześć Jolu.
I Ty do mnie zajrzałaś? Miło mi.

„Wysoki Sądzie proszę o łagodny wymiar kary.”

Dobrze, niechaj kara będzie niska – nanieś drewna do ogniska ;)

Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

drwa przynieś kochanie sam
ja o ogień dbam ;-)


Mało, że zajrzałam to głos dałam ( przy całej swojej nieśmiałości ;-)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Chylę nisko czoło
Zacny mości Panie
Podziwiając wielce
Twoje wierszowanie.

Pozdrawiam



Zbyteczne pokłony
wszak to z jednej gliny
nasze wierszowanie,
nasze wypociny.


Pozdrawiam
HJ

Skoro tak rzeczesz
Wierzę mości Panie
Niechaj nam ta glina
Na zawsze zostanie.


Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


potem ni razu
w nocy nie dała
bo z niego wyszedł
kawał bęcwała

pozdrawiam Jacek

Wrzucić słowem kamień
Do swego ogródka
To nie lada sztuka
Gdy mowa tak krótka

Pozdrawiam :)
Andrzej

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Do tej pory pamiętam słowa dziadka, Odbijające mi się od ścian zwojów mózgowych. Tamtego jednego dnia, kiedy uraza międzypokoleniowa Nagle odnalazła wyrwę w czasoprzestrzeni.   "Ona sprawiła, że moje własne dzieci się mnie boją"- mówił wskazując na babcię. W głosie słyszałam prawdziwy żal I nutę rozpaczy- nie zdołała mnie wtedy przekonać.   Tamtego dnia coś się zmieniło Zatopiłam się w świat nie tyle babci Co samego jej małżeństwa i przeszłości Jaki był werdykt? Żal mi dziadka. Oraz babci.   Starałam się zrozumieć babcię Ale ona była zawsze ostra jak brzytwa, wypominała mi Jak bardzo odbiegam swoim obrazem Od dziecka na które tyle czekała.   Ona nie jest złym człowiekiem-  Jedynie nieszczęśliwym. Ale nigdy nie rozumiałam jak można Własną nienawiść ulokować w innych.   Prawda jest taka: jestem niegodziwa Nie jestem sympatyczna i nikt ze mną nie wytrzyma; To powiedziała mi moja matka, gdy przyszłam Raz na zawsze zaniechać naszych wspólnych kłótni.   Nigdy nie byłam aniołem, Chociaż próbowałam nim zostać. Ale moje starania nie były zauważane. Każdy wynik, jaki osiągnęłam mógł być lepszy.   Ważniejsi natomiast byli obcy ludzie; "Jej córka coś osiągnęła, nie to co ty", Słyszałam rozczarowane mną głosy; Tyle razy, że nie zapomnę ich do końca moich dni.   Staram się być dobrym człowiekiem Bo czuję, że właśnie taka ma być moja rola Ale trudno jest być sobą, gdy twój bliski Ocenia każde twoje potknięcie jako klęskę.   Żyjąc w takim świecie, domku z kart, Który jedynie z zewnątrz wydawał się być idealny, Wiedziałam, że wystarczy jeden niepoprawny ruch Aby ten spokój i arkadyjski obraz runął w gruzach.   Były dni piękne, wiele wspaniałych chwil, Ale nie zabrakło też tych okrutnych i złych, Które tylko uświadamiały mi jak bardzo zawiodłam. Jedyna lekcja, jaką wyniosłam była najcenniejsza:   Nigdy nie postąpię w ten sam sposób. Nie miałabym na to serca.   Tak, to ja jestem córką marnotrawną. Może kiedyś, daleko w przyszłości, Usłyszę słowo "przepraszam" To, które sama wymówiłam tysiąc razy w płaczu. I którego potrzebowałam usłyszeć z ust innych.  
    • W punkt

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • A ja zostawię ślad bo dużo ciekawych momentów dla siebie znalazłam 
    • @Relsom ale to jest prawdziwe  Tak sobie pomyślałam że prawdziwa miłość odchodzi w ciszy nie zatrzymywana  To tak jakby przerwać rozmowę w pół słowa bo wszystko co po tym już i tak nic dobrego i pięknego przynieść nie może   
    • Ja myślę że nie tylko czuje ale ma pewność

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Lubię Cię czytać
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...