Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wiesz co robić, jak i po co -
czasem dłonie Ci się spocą
nieraz coś zaniepokoi -
jednak nadal twardo stoisz
nie zamartwiasz się specjalnie -
bo wychodzi zbyt banalnie

nawet czas zbyt ostrej suszy
nie jest w stanie pulsem wzruszyć
w z życia trumnie nienagannej
ułożyłeś się starannie


ach, gdyby tylko czasem
nie wbijał Ci się piasek
i bezczelnie się panosząc
nie kłuł w Twój misterny posąg.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



rymy nie beznadziejne, a zabawne
a wiersz zabawny miał być?
jak tak to tak
jak nie to zrób, jak Kikus radzi
a już to: w z życia trumnie... przy takiej zbitce, proteza wypada protezowanym :D
a protezowani też mogą czytać, nie?
wytrwałości!
buziak!
Opublikowano

mhmmm....,
"wiersz" z założenia specjalnie zabawnym być nie miał=], także efekt niezamierzony raczej., z trumną przesadziłam=]..., może rzeczywiście zdyskryminowałam tych z protezami=p, a jestem w sumie ciekawa interpretacji tego "wiersza" jako zabawnego?=]

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiersz zabawny nie jest, choćby z uwagi na puentę (z całości chyba najlepsza). Z rymów jednak bym nie rezygnował - może dlatego, że lubię. :)
Myślę, że jedynie warto byłoby nad nimi trochę podumać i może być całkiem fajnie.
po co -spocą, specjalnie - banalnie. No właśnie, pozbądź się banału i będzie ok.
Popraw kuł na kłuł.
Na-razie, pozdrawiam.
Opublikowano

choć rymy zbyt banalne
dla wiersza są letalne

i choć kompletny brak rymów
wymaga grubszych czynów

to, choć to trochę śmieszne
kiedyś coś napiszę jeszcze

=]

dziękuję za komentarze, postaram się jakoś konstruktywnie z nimi zmierzyć=]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...