Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

w ulubionym kąciku dumanie
przybliża dystans

siłą woli ożywa upojne ciepło
milimetr po milimetrze gładkość skóry
doznaje drżenia incognito

w twoim życiu jestem
tylko snem na jawie
do czasu

gdy stopnieją śniegi
na oziminie przedwiośnie
zapowie wiosnę zielenią

powrócę skowronkiem

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ozimina to zboże zasiane jesienią, wschodzi przed zimą a potem czeka do wiosny pod śniegiem...tu akurat jest metaforą "czegoś ludzkiego"/
dziękuję Judyt za czytanie
:)))
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ozimina to zboże zasiane jesienią, wschodzi przed zimą a potem czeka do wiosny pod śniegiem...tu akurat jest metaforą "czegoś ludzkiego"/
dziękuję Judyt za czytanie
:)))
cieplutko pozdrawiam -
Krysia
aa..to fajnie- pięknie musi wyglądać kłosem,
gdy wyrasta wciąż
J.(: nie ma za co Krysiu, cieplutko cieplutku
hu hu..w ręce
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no cóż? masz osobliwy gust, szanuję :), ale powiedz, jak wiernie oddać coś malusieńkiego poza zdrobnieniem? kąt - sugeruje wiekszą przestrzeń niż kącik, który tu ...podkreśla, że peel ma tylko "ciut" miejsca wyłącznie "swojego" (we własnym domu) /
ponadto jestem małą kobietką :)) i lubię zdrobnienia...są takie czułe :)))) dla mnie poezja jest czymś, co odzwierciedla życie, po prostu piszę jak czuję i mówię /

dziękuję "be"
:))))
pozdrawiam z przekorą...cieplutko -
Krysia
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no cóż? masz osobliwy gust, szanuję :), ale powiedz, jak wiernie oddać coś malusieńkiego poza zdrobnieniem? kąt - sugeruje wiekszą przestrzeń niż kącik, który tu ...podkreśla, że peel ma tylko "ciut" miejsca wyłącznie "swojego" (we własnym domu) /
ponadto jestem małą kobietką :)) i lubię zdrobnienia...są takie czułe :)))) dla mnie poezja jest czymś, co odzwierciedla życie, po prostu piszę jak czuję i mówię /

dziękuję "be"
:))))
pozdrawiam z przekorą...cieplutko -
Krysia

Szanuję twoje zdanie , ale zawsze zdrobnienie w poezji kojarzy mi się z bajkami takie jest tylko moje odczucie i nic nie sugeruję, więc niech tak pozostanie, gdyż każdy inaczej patrzy i odbiera ale to niuans do twojej schedy:):):)

szacuneczek

be
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


no cóż? masz osobliwy gust, szanuję :), ale powiedz, jak wiernie oddać coś malusieńkiego poza zdrobnieniem? kąt - sugeruje wiekszą przestrzeń niż kącik, który tu ...podkreśla, że peel ma tylko "ciut" miejsca wyłącznie "swojego" (we własnym domu) /
ponadto jestem małą kobietką :)) i lubię zdrobnienia...są takie czułe :)))) dla mnie poezja jest czymś, co odzwierciedla życie, po prostu piszę jak czuję i mówię /

dziękuję "be"
:))))
pozdrawiam z przekorą...cieplutko -
Krysia

Szanuję twoje zdanie , ale zawsze zdrobnienie w poezji kojarzy mi się z bajkami takie jest tylko moje odczucie i nic nie sugeruję, więc niech tak pozostanie, gdyż każdy inaczej patrzy i odbiera ale to niuans do twojej schedy:):):)

szacuneczek

be
Bestyjko, chcę Ci tylko zwrócić uwagę, że i mistrzowie klasyki używali zdrobnień, choćby Jan z Czarnolasu w Trenach - "już uploteczki wniwecz i paski złocone", "jedną maluczką duszą tak wiele ubyło..." / to co tam ja... mogę zaryzykować niejeden "niuans" :)))) czyż nie?
a Tobie jeszcze raz dziękuję za kolejne odwiedziny :))))
Krysia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka może być i biała americano, bylebyś zaśpiewała :)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      No i właśnie tak chcę żeby był czytany. Dziękuję. I Tobie też :)
    • Krystyna Giżowska & Bogusław Mec - W drodze do Fontainebleau   ;)
    • Moje marzenie to gwiazdy Świat bez lustra, w którym kocham ciebie i ciebie W moim śnie nie mam nic na własność Dzielimy się szczęściem, biegnąc ku Niebu   I nie świecimy już samotne Szukamy innych, by dawać blask I już nie toczą się żadne wojny Odżywa ziemia i wiara w nas   Moje marzenie – złączyć się z Bogiem, bez telefonów, konsol, tiwi Moje marzenie – śmiać się z ex-wrogiem To jecer hatow Nie ten, co ma kły   I nie świecimy już samotne Razem wracamy w ogrodu blask Już jecer hara nie stawia stopni Wreszcie widzimy prawdziwy świat  
    • Jesteśmy chwilą W chwili Przez chwilę ... Mamy w sobie byka Miewamy - motyla   Potrafimy śmiać się, kląć, żałować Przez lata pamiętać czyjeś puste słowa A prawda jest taka, że nie warto:  cokolwiek rozdadzą - taką też graj kartą   Każda nowa chwila to świat całkiem nowy Stworzony naprędce Świeży, kruchy, prosto z twojej (?) głowy   Dziś chmury są lżejsze. Nie ma samolotów Kawiarnie - mądrzejsze - nie ma tylu trzpiotów szukających przygód,  wieszczów i potworów Wszyscy siedzą w domach: sercowych komorach   Moja - tętni mocno Ukrywanym życiem. Miłość-bycie-rozkosz-nie ... Raz. Na całe życie.  
    • Możesz przekomarzać się z czasem, możesz go zwalczać, możesz pilnować, by nic mu z siebie nie dać.  Żadnych kompromisów.  Bywa, że stracony zakrada się bezsenną nocą by sprawdzić, czy jesteś dostatecznie oblany zimnym potem. Masz dreszcze - myśląc o cherubinach przybywających punktualnie o 'godzinie śmierci naszej amen'?  Nic cię nie uspokaja. Ja też czasem nie myślę prozą.   Utknęłam w pętli czasu gdzieś, na ławce oblanej ciepłym wrześniowym słońcem.  Myśląc o niczym. O tym, że zawsze tak samo ... rozmyślam o niczym. Z nadzieją, że to się nie zmieni. Nawet, gdy zmienię ławkę. I cały park.   Mijają mnie ludzie niosący ze sobą różnorodność - jak nosi się torby i apaszki.  Czym się różnią? Dwukropek.  Przeżyli już wszystkie możliwe śmierci.  Rozważają wysokość kary piekieł za niepopłacone rachunki, soboty bez wyjazdów czy ewentualność rozwodu.  Są świeże połogi I sytość po "ostatniej" wizycie u kochanki.  Są także aberracje, apostazje i inne przejawy elokwencji rodem że słownika wyrazów niemalże obcych.  Czytasz coś teraz, czy tylko gejmingujesz?    Ulice służą do zwiedzania.  Nawet jeśli chodzi się tą samą do pracy przez 40 lat.  Kupuję sobie tort. Zapalam jedną świeczkę. Marzę wdychając Nowy Świat.  Przecieram szyby oczu.  Nikt nie podziela mojego zdumienia: Jesteśmy. Nieważne kim, nieważne, po co.  Przytulamy się - niezdarnie czując COŚ. Do końca życia pozostało jeszcze ...   To nie ten peron. Wracam do siebie. Starannie przygotowuję samotność do snu: gorący prysznic, szklanka whisky i łyżka dziegciu.  Rozczarowaniem ścielę łóżko: miał być szampan, upadek, po nim wzlot  i ''ten ktoś,'' ... a jest tylko fantom ze wstrzymanym oddechem.   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...