Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

uciec którejś nocy z paczką fajek
flaszką książką tak by nikt tu nie pamiętał
uciec przybrać nowe imię
nowy dom zbudować choćby z piasku

zniknąć tak niespodziewanie
nic nie mówić wsiąść gdzieś w pociąg
i przed siebie i przed siebie
aż się woda zmieni w wino

uciec hen daleko
uciec hen
gdzie nie znajdziesz mnie

i zostawić wszystkie myśli
i zapomnieć wszystkie twarze
parę słów za dużo ich za dużo było
żeby zabrać je ze sobą

uciec hen daleko
uciec hen za rzekę
gdzie nie znajdziesz mnie

uciec hen daleko
uciec hen za rzekę
gdzie nie znajdziesz mnie
nie
gdzie nie znajdziesz mnie
nie

(K-ko, 16 I 2010)

Opublikowano

Pełno żalu do życia, świata, pełno pragnienia ucieczki. Dokąd? W nowe, choćby z piasku! Nie tak łatwo ucieka się od samego siebie, z samego siebie! Udany, emocyjny tekst, dobrze by się to śpiewało! A od miłości można uciec tylko w ramiona drugiego człowieka - wysługuję się Gombrowiczem:) Byle z rozwagą, powoli! Najlepiej uciekać powoli! I pisać! Pozdrawiam serdecznie, Para:)

Opublikowano

dzięki za komentarze=)
ano, aż się w końcu zacząłem przez to na akustyku uczyć grać, co sobie od dawna obiecałem, bo na sam głos i klawisz to nie ma specjalnej magii a wziąć gitarę na plecy i - właśnie - uciec, to jest coś=). do Kalifornii na ten przykład. albo na Syberię. a co do uciekania w ramiona drugiego człowieka... to się nie sprawdza, lepiej uciec w ramiona muzyki;). jak pisał Stachura: 'Nadchodzi noc /I zimno z nią. /Mam ręce dwie, /Obejmę się. //Ukryję się, /Utulę się /We własną sierść.';)
Ma[tk/gd]a, fajnie, ze widzisz w tym nadzieję, bo ja jakoś nie za bardzo;). to co innego było i zniknęło, nie to.
pozdrawiam
G.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • - Gdybyś był chociaż mniej wytrwały... - powtórzyłam po kilku przepłakanych chwilach. - Ale jesteś, jaki jesteś! A jaka jestem ja? - zadałam sobie ni stąd ni zowąd właśnie to pytanie. -  No jaka? No? Chyba przestaję podobać się sama sobie... - zdążyłam mruknąć, nim sen mnie zmorzył.     W nocy przyśniła mi się rozmowa z nim. A dokładniej ta jej część, która w rzeczywistości się nie odbyła.     - Naprawdę zostawiłbyś mnie? - spytałam roztrzęsiona, po czym chwyciłam go za dłonie i ścisnęłam je mocno. - Mógłbyś mnie zostawiłbyś?! - powtórzyłam głośniej. Dużo głośniej. Tak głośno, jak chciałam.     - Rozważyłem to - w treść snu wtrąciło się pierwsze ze rzeczywiście wypowiedzianych zdań. - Ale  skrzywdziłbym cię, wycofując się z danego ci słowa. Więc - nie - ma - opcji, bo nie mógłbym! - senne wyobrażenie mojego mężczyzny dodało zdanie drugie z realnie wygłoszonych. - Chociaż może powinienem - kontynuowało twardszym tonem - bo przy naszym drugim początku postawiłem ci warunek. Pamiętasz, jaki. A ty co zrobiłaś? Nadużyłaś mojego zaufania i mojej cierpliwości, a mimo to nadal spodziewasz się trwania przy tobie.     - A i owszem, spodziewam się - senny obraz mnie samej odpowiedział analogicznemu wyobrażeniu mojego mężczyzny. - Spodziewam się jeszcze więcej: nadal zaufania i nadal cierpliwości. Mimo, że cię zawiodłam. Bo... - urwałam na chwilę, gdy senna wersja mojego em spojrzała znacząco. Jednak ciągnęłam dalej:    - Bo zasługuję na nie, a ty dałeś mi słowo.     - Zasługujesz, to prawda - senny em odparł bynajmniej sennie. - I zgadza się: dałem Ci je. Ale czy powinienem go dotrzymać? Postąpić w tej sytuacji zgodnie z zapewnieniem? A może właściwe byłoby zdecydować wbrew sobie? Może na tym wyszedłbym lepiej?     Uśmiechnęłam się.     - Może, może - odpowiedziałem. - Ale wiesz, że nie wyszedłbyś na tym lepiej, bo nie byłby to właściwy krok.     - Nie byłby? - mój śniony facet spojrzał sennym spojrzeniem. - Bo?    - Bo jestem właściwą dla ciebie kobietą. A ty właściwym dla mnie mężczyzną. Tylko?     - Tylko? - em popatrzył po raz kolejny. Trzeci. Tym razem pytająco.     - Tylko daj mi czas. To dla mnie ważne.      Rzeszów, 29. Grudnia 2025          
    • Napłatał: łatał pan.  
    • O tu napisali Milasi - panu to.    
    • Ulu, z oka kozulu.      
    • Elki pikle, tu butelki, pikle.    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...