Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dziń dybry...zimno, motyla noga...
www.youtube.com/watch?v=wO-RmPe6b7k
www.youtube.com/watch?v=Z7r1lBUBqDQ





Robotnicy wnoszą fortepian na 10 piętro.Po godzinie jeden mówi:
-Mam dobrą i złą nowinę...
-Mów dobrą
-Zostały nam 2 pietra
-A zła?
-Chyba pomyliłem bloki

Opublikowano

Język CZESKI JEST PROSTY ! ha,ha ha
========================

Terminator - Elektronicky mordulec

Odjazdy autobusów - Odchody autobusow

Mam pomysł - Mam napad

Miejsce stałego zamieszkania - Trvale bydlisko

Stonka ziemniaczana - Mandolinka bramborova

Plaster na odciski - Naplast na kure oko

Gwiazdozbiór - Hvezdokupa

Wiewiórka - Drevni kocur

Chwilowo nieobecny - Momentalnie ne przitomni

Hod dog - Parek v rohliku

Płyta CD - Cedeczko

Teatr narodowy - Narodove divadl

Drodzy widzowie - Wazeni divacy

Zepsuty - Poruhany

Koparka - Ripadlo

Zaczarowany flet - Zahlastana fifulka

"Być albo nie być - oto jest pytanie" - "Bytka abo ne bytka - to je zapytka"

Komentarz meczu hokeja - "... z levicku na pravicku, pristavka i ...sito"

"Gwiezdne wojny" z czeskim dubingiem - Lord Vader do Lukea Skywalkera: "Luk! Jo sem twoj tatienek!"

W liście do Koryntian - Hymn o miłości: "Miłość się nie obraża i gniewem nie unosi" - "Laska se ne wpina i ne wydyma sa

Opublikowano

i jeszcze jeden dowcip:)

Rodzinny, niedzielny obiad przerwała 10-letnia córka,
oświadczając: - Nie jestem już dziewicą.
Zapadła grobowa cisza, którą przerwał ojciec:
- Marta - mówi do żony - ty jesteś temu winna.
Ubierasz się tak frywolnie, że faceci
oglądają się za tobą na ulicy i gwiżdżą!
Mało tego, zachowujesz się obscenicznie przy naszej córce.
Do starszej, 20-letniej córki krzyczy:
- Ty też jesteś winna!
Pieprzysz się z pierwszym lepszym kolesiem
na naszej sofie gdy tylko wyjdziemy z domu!
I to na oczach młodszej siostry!
I jeszcze masz w szafce wibrator!
W tej chwili odzywa się jego żona:
- Zamknij się!
A kto wydaje połowę każdej pensji na prostytutki?
Kto spaceruje po dzielnicy czerwonych latarni z naszą córeczką?
A odkąd mamy telewizję kablową, oglądasz pornole nawet przy małej!
No i ta twoja szmatława sekretareczka.
Myślisz że nie wiem po co zostajesz po godzinach w pracy?
Potem zwraca się do córki będącej powodem dyskusji:
- Jak to się stało, skarbie ?
- To przez nauczycielkę.
Zmieniła mi rolę w jasełkach.
Nie jestem już dziewicą, tylko pastereczką

miłego odbioru

Opublikowano

Dwa ostatnie genialne :)
Jethro Tull uwielbiam. Byłam na ich koncercie w Spodku.
To robi wrażenie jak wyskakuje na scenę brodaty dziadek w prochowcu z poprzecznym fletem :))
Aż podskakiwałam z radości :)))
Pozdrawiam wszystkich, wszystkim dziękuję i zapraszam do dalszego ciągu :)

Opublikowano

www.youtube.com/watch?v=MVIbGp_vcUk&feature=related

h ttp://9gag.com/photo/15176_540.jpg

www.smog.pl/wideo/30593/charlie_ugryz_mnie/

www.youtube.com/watch?v=T2LgsFooJ3I&feature=player_embedded

h ttp://izismile.com/2009/11/25/sexy_striptease.html

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Parodia Ingrid, habababa i striptease - genialne
płaczki mam w oczach :DDD
pozostałe znałam

Przydałoby się jeszcze coś z filmów i książek ;)
O ile ktoś ma coś ciekawego do zaoferowania...
Niezły z Ciebie rozrabiaka HAYQ ;)
dziękuję

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Choćby najwyższy sąd tu zadziałał  To familijną będzie tak sprawa Nazwisko nieznane ród rozwiedziony  A co ważniejszym jegomość to sprawia Data nieważna koledzy klapą  Małpą odchaczyć a na przybitkę uderzyć łapą   Wywód bez końca poprowadzony Rodowód zwodu już wywiedziony
    • @infelia dziękuję bardzo jestem marzycielem może ktoś kiedyś?
    • @infelia dziękuję bardzo za miłe słowa pozdrawiam serdecznie 
    • Przygniata mnie ten ciężar nocy. Siedzę przy stole w pustym pokoju. Wokół morze płonących świec. Poustawianych gdziekolwiek, wszędzie. Wiesz jak to wszystko płonie? Jak drży w dalekich echach chłodu, tworząc jakieś wymyślne konstelacje gwiazd?   Nie wiesz. Ponieważ nie wiesz. Nie ma cię tu. A może…   Nie. To plączą się jakieś majaki jak w gorączce, w potwornie zimnym dotyku muskają moje czoło, skronie, policzki, dłonie...   Osaczają mnie skrzydlate cienie szybujących ciem. Albo moli. Wzniecają skrzydłami kurz. Nie wiem. Szare to i ciche. I takie pluszowe mogło by być, gdyby było.   I w tym milczeniu śnię na jawie. I na jawie oswajam twoją nieobecność. Twój niebyt. Ten rozpad straszliwy…   Za oknami wiatr. Drzewa się chwieją. Gałęzie…. Liście szeleszczą tak lekko i lekko. Suche, szeleszczące liście topoli, dębu, kasztanu. I trawy.   Te trawy na polach łąk kwiecistych. I na tych obszarach nietkniętych ludzką stopą. Bo to jest lato, wiesz? Ale takie, co zwiastuje jedynie śmierć.   Idą jakieś dymy. Nad lasem. Chmury pełzną donikąd. I kiedy patrzę na to wszystko. I kiedy widzę…   Wiesz, jestem znowu kamieniem. Wygaszoną w sobie bryłą rozżarzonego niegdyś życia. Rozpadam się. Lecz teraz już nic. Takie wielkie nic chłodne jak zapomnienie. Już nic. Już nic mi nie trzeba, nawet twoich rąk i pocałunku na twarzy. Już nic.   Zaciskam mocno powieki.   Tu było coś kiedyś… Tak, pamiętam. Otwieram powoli. I widzę. Widzę znów.   Kryształowy wazon z nadkruszoną krawędzią. Lśni. Mieni się od wewnątrz tajemnym blaskiem. Pusty.   Na ścianach wisiały kiedyś uśmiechnięte twarze. Filmowe fotosy. Portrety. Pożółkłe.   Został ślad.   Leżą na podłodze. Zwinięte w rulony. Ze starości. Pogniecione. Podarte resztki. Nic…   Wpada przez te okna otwarte na oścież wiatr. I łka. I łasi się do mych stóp jak rozczulony pies. I ten wiatr roznieca gwiezdny pył, co się ziścił. Zawirował i pospadał zewsząd z drewnianych ram, karniszy, abażurów lamp...   I tak oto przelatują przez palce ziarenka czasu. Przelatują wirujące cząsteczki powietrza. Lecz nie można ich poczuć ani dotknąć, albowiem są niedotykalne i nie wchodzą w żadną interakcję.   Jesteś tu we mnie. I wszędzie. Jesteś… Mimo że cię nie ma….   Wiesz, tu kiedyś ktoś chodził po tych schodach korytarza. Ale to nie byłaś ty. Trzaskały drzwi. Było słychać kroki na dębowym parkiecie pokoi ułożonym w jodłę.   I unosił się nikły zapach woskowej pasty. Wtedy. I unosi się wciąż ta cała otchłań opuszczenia, która bezlitośnie trwa i otula ramionami sinej pustki.   I mówię:   „Chodź tutaj. Przysiądź się tobok. Przytul się, bo za dużo tej tkliwości we mnie. I niech to przytulenie będzie jakiekolwiek, nawet takie, którego nie sposób poczuć”.   Wiesz, mówię do ciebie jakoś tak, poruszając milczącymi ustami, które przerasta w swojej potędze szeleszczący wiatr.   Tren wiatr za oknami, którymi kiedyś wyjdę.   Ten wiatr…   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-12-10)    
    • Singli za dużo, to 1/3 ludności. Można się cieszy, że tyle jest wolnych. W każdym wieku ludziom kogoś brakuje.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...