Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poniekąd diabeł śpi u mnie w szufladzie,
poluje na moją kawę. Zaleję wrzątkiem, doprawię gorczycą,
przetrącę rąbkiem matczynej spódnicy. Może dobrowolnie
podda się karze.

Brakuje mu czasu, który zgubił wczoraj, błagalnie rozkłada ręce;
Oddaj mi człowieku czemuś nie podołał, polecę cię bożej opiece!
To nie jest powieść Arturo Reverte, ofertę masz nazbyt przyziemną,
szukasz poniewczasu, ja tylko przedmiotu więc za daleko stoisz ode mnie.

Diabeł szufladowy, swoisty przypadek, częściowo kamrat
odrobinę szuja. Lniane zasłony farbuje sadzą i mówi,
że to przeze mnie. Pali kadzidła, fajki, zapałki, (...)
- czasami nieźle buja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...