Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

między Starym a Nowym choć pozornie po sobie
na ostatniej sekundzie zawieszony jak sopel
choć w teorii brak miejsca na sen płytki nad ranem
usiadł sobie pomiędzy mój międzyczas zaspany

i żartuje szelmowsko że brak miejsca dla niego
że godziny w pościgu wciąż się śpieszą i śpieszą
czasem wyjrzy przez okno gdy minuty się dłużą
nawet kwadrans uśmierci kiedy czasu za dużo

choć go mijam na przekór zawinięty w milczenie
tak spokojnie czaruje powłóczystym spojrzeniem
więc przysiadam na progu tam gdzie pośpiech zasypia
o międzyczas bogatsza nie zadaję już pytań

Opublikowano

on zwinięty w kłębuszek mrucząc liczy sekundy
figlem zabrał międzyczas czyniąc życie beż dłużyzn
tak poważnie rzecz biorąc myśl zamykam w tym wierszu
ten międzyczas życiowy trochę jakby bez sensu

powiedzenie "zrobię to w międzyczasie" gdy się nad nim zastanowić jest bezsensowne

pozdrawiam Jacek

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mój międzyczas w ukryciu pośród sekund okruszyn
to mi skradnie garść minut to godzinę ukruszy
wciąż zaspany się spóźnia gdy go wołam naprędce
niech mi miłość wydłuży...a on wstręciuch...on nie chce;)
pozdrawiam Jacku i dbaj proszę o swój międzyczas;):)
Opublikowano

sympatyczne to docieranie się z czasem
jak stare zgodne małżeństwo :)

tylko powłóczyste spojrzenie trochę trąci myszką.
ale da się przeżyć, jak na wpół zakryte długą grzywką ;)

/b

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hmmm jak sie ma romans z czasem;):):):)bea Ty rymowac mi tu zaczynasz no;)
dzieki:)pozdrowki
ps.grzywki nie mam:(

a ten czaruś czas?
w stylu emo??

;)
no czarus ma grzywke :):) jak zloto;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...