Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

sukces
odbicie od trampoliny
skacząc po trzy schody
zaliczyć kominy

syzyf co od nowa nie szczędząc mozołu
pokonuje przeszkody
z kolacji na kolację
uściski gratulacje
koniaczek lampka wina
elegancka dziewczyna
czarna teczka atrybut
wiedzy i mądrości
pożerając swój ogon
symbol nieśmiertelności

sukces
zapleść życie w warkocz osobliwy
oswoić lęki
zmierzyć własne siły
upadając powstawać
dosiąść konia odyna
szybciej niż wiatr
dalej niż kpina
odtąd już na pewno sukces się zaczyna


Sleipnir (koń Odyna) – Potrafił biegać szybciej niż wiatr, podróżować w powietrzu, na ziemi, a nawet w czeluściach piekielnych.

Opublikowano

Dobrze i z humorem, życzę i Tobie sukcesu, bo masz na niego szansę.
Jednak sycić się sukcesem należy z umiarem,
Żeby potem czara goryczy nie była bardzo goszka...
Ale to tak na marginesie.
Podoba mi się, pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Dekaos Dondi aż musiałam zajrzeć, skąd inspiracja Wiesława, i już wiem- ładns
    • @Wiesław J.K.   ale upiornego twista tańczę w piwnicy dalej sam !!!!!!   dzięki;)  
    • @Wiesław J.K.  a skąd wiesz? Dzięki. Rozśmieszyłeś mnie z tym obieżyświatem
    • Wybiła północ. Wyszedłem właśnie z grobowca by popatrzeć na uradowane i umorusane w świeżej krwi ghoule, które beztrosko bawiły się biegając po marmurowych nagrobkach. Piękny i słodki zapach ludzkiej krwi. Dziewiczej i młodej. Jak światło, bielejących na firmamencie gwiazd. Och! Miła! Jak ja nienawidzę tych letnich, jasnych nocy. Tak zwiewnych jak dym. Jak ukradkowe spojrzenia, krótkich. l ten ciągły, rozpalający trzewia głód. Nęcący mnie i współbraci swąd zletlatych w upale trupów morowych. Nie wiesz gdzie mój grób? Bo nie byłaś tutaj ni razu Miła. Może i lepiej. Bo widzisz czym się stałem. Ale żyje i wspominam. Jak zasypiałem w małżeńskim łożu przy Tobie. Jak gładziłem czule, czerń hebanową Twych włosów miękkich. Mnie przekleństwo trzyma z dala od niemocy śmierci.   Na rozstajach mnie spotkasz Miła. Szukaj mnie wśród mokradeł i ich zgubnych, zielonych ogników. Szukaj za chochołami barwnie przybranymi. Na polach zżętych, zasnutych mlecznym oparem zaświatów. Pochwyć mnie! Patrzaj głęboko i czule w moje rozpalone obłędem oczy. Miej wtedy choć na tyle siły. Zabierze mnie z Twoich ramion wiatr. Płaczliwy jego skowyt. Rozmyje mnie na wieki. Pozostaną puste rozdroża i pola. Nie przywołuj mnie więcej modlitwą ani czarem. Nie szukaj mej przeklętej, zamieszkałej przez ghoule mogiły.
    • @Adler   :) Róż światła …wieczór nad Loarą, cisza i smak czerwieni..wina ;)    Pięknie i sentymentalnie.!  Doskonale oddany klimat chwili szczęścia

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Dziękuję.! Pozdrawiam z uśmiechem:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...